Kim są ciałoneutralni? Zdrowy trend obala mit "body positive"

W ciałoneutraności chodzi o przyjęcie neutralnej perspektywy wobec ciała. Odchodzimy od idei kultywowania miłości do własnego ciała bez względu na to, jakie ono jest. Ruch "body positive" miał właśnie takie założenia i wcale nie uważamy, by było w tym coś złego. Niestety kultura masowa i marketing bardzo często wypaczają szczytne idee. Do tego dochodzi fakt, że jako ludzie jesteśmy z natury leniwi.

Niemal natychmiast okazało się, że takie pozytywne podeście do sylwetki w każdym rozmiarze nie wspiera dbania o zdrowie. Wręcz przeciwnie - wiele osób w idei body positive doszukało się usprawiedliwienia dla przybierania na wadze i braku aktywności fizycznej. Wiele osób body positive nieco opacznie zrozumiało jako "kochanego ciała nigdy dość" i uznało je nawet za nawoływanie do posiadania nadwagi. Tymczasem postawa "jestem body positive, więc nie muszę ćwiczyć/zdrowo jeść/odchudzać się", jest zaprzeczeniem okazywania szacunku swojemu ciału. Wokół ruchu ciałopozytywności zebrały się czarne chmury. 

Ciałoneutralność dla odmiany skupia się na tym, jak traktujesz swoje ciało, a nie jakimi emocjami je darzysz. Dzięki temu jest bardziej wyważona od ciałopozytywności. Nie musisz kochać swojego ciała ani udawać, że to, co ci się w nim nie podoba, jest piękne. Pomysłodawcy ruchu "body neutrality" przekonują, że to nie jest potrzebne, by być w życiu szczęśliwym. 

Za ruchem ciałoneutralności stoją blogerki: Gabi Gregg i Stephanie Yeboah. Ich działania na wyższy poziom wyniosła Anne Poirier, która zorganizowała warsztaty Body Neutrality. Jej zajęcia pomagają kobietom pogodzić się ze swoim ciałem. Pogodzić się, a nie bezwarunkowo je pokochać.

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że takie podejście prosto prezentuje się wyłącznie na papierze lub rolkach w social mediach. Pokochanie swoich fizycznych wad nie jest łatwe. A przecież piękno to niejedyna cecha, którą warto w sobie cenić. Dlatego neutralność ciała wydaje się bardziej realną alternatywą dla ciałopozytywności. Zamiast dbania o wygląd ciała - ciałoneutralność zakłada dbanie o zdrowie.

Terapeuci są zgodni - nie musisz kochać ani nienawidzić swojego ciała, by utrzymać równowagę psychiczną. W zamian lepiej jest zaakceptować je jako narzędzie, zewnętrzną powłokę. I dbać o nie tak, jak dbamy o samochody, które pomagają nam się przemieszczać.

Praktyka ciałopozytywności obejmuje powtarzanie afirmacji czy mantr takich jak: "Jestem piękna", "Kocham siebie" lub "Kocham swoje ciało". Założenie jest takie, że im dłużej będziemy je powtarzać, tym większa prawdopodobieństwo, że w nie uwierzymy. Niestety psychologia obala ten mit. Tak jak mantrą nie przyciągniesz do siebie pieniędzy, tak nie pokochasz swojego ciała. Musisz to poczuć, ale jeśli tak się nie stanie, to nie oznacza, że coś z tobą nie tak. Neutralne podejście do swojej sylwetki wydaje się zdrowsze z punktu widzenia zdrowia psychicznego i emocji.

Co więcej, terapeuci ostrzegają przed pułapką, jaką tworzymy, wmawiając sobie, że uwielbiamy nasze niedoskonałe ciało. To może prowadzić wyłącznie do pogłębienia frustracji i uczucia porażki. Filozofia "body positive" w pewien sposób pomija też osoby transpłciowe, które często nie akceptują swojego ciała. Trudno również wymagać od niepełnosprawnych, by bezrefleksyjnie kochali ciała, które uniemożliwiają im na parzykład swobodne poruszanie się. Oni nie mogą starać się bardziej, bo to po prostu nie wystarczy. 

Przede wszystkim musisz zdać sobie sprawę, że jedyne, co musisz zrobić, to dbać o swój organizm. Poprawa samopoczucia przyjdzie szybko, gdy zapewnisz swojemu ciału paliwo, odpoczynek i ruch, których potrzebuje. To wcale nie oznacza powrotu do gloryfikowania szczupłych i wysportowanych osób. Chodzi tylko o to, abyś swoje ciało traktował z szacunkiem i robił wszystko, by funkcjonowało jak najlepiej. Wtedy będziesz czuł się dobrze we własnym ciele. Bez względu na to, ile ważysz.

Jak to osiągnąć? Przygotowaliśmy zestaw porad psychologów, które pomogą ci osiągnąć ciałoneutralność.

1. Mów o tym, jak się czujesz, a nie jak wyglądasz.
2. Wybieraj pełnowartościową żywność, ale tak, by czerpać przyjemność z jedzenia. Ciało ci za to podziękuje.
3. Bądź aktywny fizycznie, ale dla przyjemności i zdrowia, nie dla wyglądu. Ćwiczenia nie mogą być karą. Wybierz taką aktywność, po której będziesz czuć się dobrze - zrelaksowany i szczęśliwy.
4. Kiedy zauważysz, że krytykujesz swoje ciało, zastanów się, jak wiele dla ciebie robi. Skoncentruj się na jego sile i zdolności do poruszania się i adaptacji, regeneracji.
5. Daj sobie czas. Znalezienie równowagi pomiędzy wstrętem do swojego ciała a jego bezkrytyczną admiracją to proces, który musi trwać. Musisz przeprogramować swoje myślenie o ciele - pamiętaj, że jest ono narzędziem dla twojego umysłu i jako takie ma ci służyć.
6. Nie dopasowuj ciała do ubrań, ale urbania dobieraj do ciała. Takiego, jakie jest. 
7. Zmień ustawienia treści w mediach społecznościowych. Staraj się unikać zarówno tych, które narzucają nierealne kanony piękna, jak i tych, które przekonują, że wystarczy długo powtarzać afirmacje, by stały się rzeczywistością. 

Idea ciałoneutralności przemawia głównie do osób, którym trudno jest pokochać swoje ciało takim, jakie ono jest. Jednak korzyści z takiego podejścia mogą czerpać wszyscy. Ciałoneutralność pozwala racjonalnie podejść do tematu swojego "opakowania" i dążyć do szczęścia, pomijając wygląd zewnętrzny. Neutralność ciała zachęca do spojrzenia poza fizyczność i przełamania nawyku łączenia ciała z poczuciem własnej wartości. Z drugiej strony pozwala docenić funkcję, jaką pełni ludzki organizm, jego siłę i możliwości, a także skupić się na jego sprawności i zdrowiu.  

CZYTAJ TAKŻE:

Koniec z precyzyjnym liczeniem kalorii. Jedzenie intuicyjne to najmodniejsza dieta 2024 roku

Ma oczyszczać ciało z toksyn i przywrócić wewnętrzną równowagę. Zasady diety makrobiotycznej