Depresja i nerwica u dzieci. O tym każdy rodzic powinien wiedzieć

Problemy natury emocjonalnej wśród dzieci i młodzieży są coraz częstsze, a badania pokazują, że już co piąte dziecko w Polsce cierpi na zaburzenia psychiczne. Niestety wciąż trudno o wczesną diagnozę, ponieważ rodzice niepokojące objawy przypisują temu, że ich dziecko jest „niegrzeczne” lub właśnie „wchodzi w buntowniczy wiek”. Z drugiej strony – dzieci niechętnie rozmawiają o swoich emocjach, bojąc się okazywania słabości oraz odrzucenia. Nerwica, jak i depresja dają objawy, których rodzic pod żadnym pozorem nie powinien ignorować.


Artykuł powstał w ramach akcji #Niech zobaczą, #Niech usłyszą, której partnerem jest Link4 Mama i Tata

Dziecko nie wymyśla i nie jest niegrzeczne. Tak objawia się nerwica

Nerwica w przypadku najmłodszych najczęściej wynika z silnej reakcji na stres, jaki odczuwa dziecko. Przede wszystkim należy wiedzieć, że lęk u dziecka może być spowodowany nie tylko poważnymi sytuacjami, ale również takimi, które są dla niego nowe, wcześniej mu nieznane, choć w żaden sposób niezagrażające.

Zmiana zachowania, nadmierna nerwowość oraz powtarzające się czynności wykonywane przez dziecko w określonych sytuacjach mogą sugerować, że cierpi ono na nerwicę. Utrata kontroli nad emocjami, płaczliwość oraz wycofanie nie są oznaką "niegrzecznego zachowania", jak często jest to interpretowane przez rodziców, a silną reakcją na stres, z którym najmłodsi nie są w stanie sobie poradzić. O przyczynę takiego zachowania pytamy psycholog dziecięcą, Agatę Łopato:

Reklama

- Dziecku z taką diagnozą bardzo trudno przezwyciężyć swoje obawy i nasilone uczucia związane z odczuwanym lękiem. Wówczas, ze względu na swoją bezsilność, może sprawiać wrażenie buntowniczego i niegrzecznego. Jednak pod przykrywką takiego zachowania jest strach i niepewność w zakresie umiejętności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Natomiast dziecko niegrzeczne nie przejawia lęku. Nie jest nauczone zasad, stosowania się do pewnego systemu norm - mówi specjalistka.

Dziecko, które cierpi na zaburzenia nerwicowe, w sytuacjach dla niego stresowych, zgłasza silne bóle brzucha lub głowy, uczucie kołatania serca, a także staje się płaczliwe i wycofane. To objawy, na które każdy rodzic powinien zwrócić uwagę, jeśli występują one w sytuacji niezagrażającej dziecku, a jego reakcja jest obiektywnie nieadekwatna w danej chwili.

- Dziecko lękowe będzie myślało o sobie, że jest gorsze, że nie poradzi sobie w trudnych sytuacjach, że inni go wyśmieją i źle ocenią. I wtedy albo przyjmuje strategię unikania, czyli nie dopuszcza do kontaktu z bodźcami, które wywołują lęk, albo zachowuje się impulsywnie, wybuchowo, a czasem agresywnie w momencie realnego lub poznawczego zetknięcia się z takim bodźcem. Zetknięcie poznawcze to przekonania i myśli dziecka pojawiające się w trudnej dla niego sytuacji - mówi Agata Łopato.

Dalsza część artykułu pod wideo.

Dlaczego moje dziecko ma nerwicę?

Trudno jednoznacznie określić, co przyczynia się do rozwoju zaburzeń lękowych u dzieci, jednak wyróżnia się kilka czynników, które mogą bezpośrednio wpływać na stan psychiczny dziecka.

Nerwica występuje również u dzieci, które przeżywają dużą zmianę w swoim życiu. Może być to reakcja na nowe przedszkole lub szkołę, zmianę miejsca zamieszkania czy rozwód rodziców. To właśnie w takich sytuacjach wymaga ono szczególnej troski, ale także bacznej obserwacji ze strony opiekunów. Płacz w szatni przedszkola, bóle brzucha przed pójściem na lekcje czy nagły atak histerii między półkami w sklepie to sytuacje, które są reakcją na niezwykle silny stres.

Nieśmiały, uparty i płaczliwy. Nerwica ma różne oblicza

Zaburzenia lękowe przybierają różne formy, a w związku z tym - dają różne objawy. U kilkulatków najczęściej występuje lęk uogólniony - boją się kontaktu z nowo poznanymi rówieśnikami, stresuje ich wejście do nowego miejsca czy chociażby udział w konkursie. W przypadku lęku uogólnionego może dochodzić do ataków paniki, w trakcie których można zauważyć przyspieszony oddech dziecka, przyspieszone tętno, a nawet wzmożoną potliwość. Zachowania te mogą być interpretowane przez opiekuna jako "histeryzowanie", jednak jest to reakcja na silny stres, jaki ono odczuwa.

Dzieci przesadnie nieśmiałe i wycofane, obawiające się wspólnej zabawy z innymi dziećmi, niechętne do uczestniczenia w zajęciach w przedszkolu, mogą cierpieć na fobię społeczną. Zachowania te niekoniecznie muszą być spowodowane tym, że dziecko "nie lubi bawić się z innymi", bowiem mogą być objawem zaburzenia, z którym się zmaga.

Zaburzenia lękowego to także silna potrzeba bliskości z opiekunem i paniczny lęk przed rozstaniem z nim. Strach przed przebywaniem gdziekolwiek bez rodzica lub kilkudniowy wyjazd do rodziny bez obecności mamy wcale nie oznacza, że dziecko jest niesamodzielne, niezaradne czy przesadnie "uczepione do nogi mamy". Lęk separacyjny sprawia, że dziecko jest zazwyczaj nieśmiałe, niepewne siebie, jeśli przebywa wśród obcych, bez obecności najbliższego opiekuna. Do tego zaburzania u dzieci może przyczynić się nadopiekuńczość rodziców, odrzucenie przez rówieśników, ale także traumatyczne doświadczenia dziecka.

Jak rozpoznać depresję u dzieci i młodzieży? Dokąd udać się po pomoc? Tego i innych rzeczy możesz dowiedzieć się z naszego e-booka "Depresja u dzieci i młodzieży. Poradnik dla rodziców"

Nerwica u najmłodszych może objawiać się również w postaci nerwicy natręctw, kiedy to dziecko czuje nieodpartą potrzebę wykonywania tych samych czynności kilka razy. Chociaż zachowania te są kłopotliwe, a czasem nawet irytujące dla rodzica - warto przyjrzeć im się bliżej, bowiem mogą być objawem zaburzeń. Dzieci cierpiące na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne mogą mieć natarczywe myśli, które uaktywniają się w trakcie kąpieli, zasypiania czy spożywania posiłków. Prowadzą one do zachowań, które mają "uspokoić" dziecko, np. kilkukrotne myje ręce przed posiłkiem, by pozbyć się z nich "niewidzialnego brudu", ustawia przedmioty zgodnie z przyjętą przez siebie zasadą, wielokrotnie przed snem układa poduszkę. Myśli, które towarzyszą dziecku, wywołują u niego lęk, który prowadzi do niezrozumiałych dla otoczenia zachowań, czasem wręcz absurdalnych.

To właśnie opiekunowie, czyli najbliższe osoby, powinny bacznie obserwować zachowania dziecka i rozpoznać granicę, na której kończy się stwierdzenie: "bo dzieci tak mają", a za którą zaczyna się problem z emocjami dziecka, odczuwanym przez niego lękiem oraz nasilonym stresem.

Depresja to nie tylko smutne oblicze. To też agresja i złość

Na kliniczną depresję w Polsce choruje aż 20 proc. wszystkich nastolatków, a odsetek ten rośnie z roku na rok. Większość z nas utożsamia depresję ze smutkiem, wycofaniem oraz niechęcią do życia, jednak w przypadku młodych ludzi choroba ta przybiera różne oblicza.

- Jeśli mówimy o depresji, mamy na myśli przede wszystkim obniżony nastrój, utrzymujący się minimum dwa tygodnie. U chorych zauważalne jest zmniejszenie aktywności, a także anhedonia, czyli brak odczuwania przyjemności. U dziecka można zauważyć większą męczliwość, płaczliwość, zaburzenia snu oraz zwiększony lub zmniejszony apetyt. To jednak nie wszystko, bowiem u młodych osób można zaobserwować nastrój dysforyczny, czyli drażliwy. Dzieci z depresją często są agresywne oraz autoagresywne. Swój smutek maskują złością, bo bycie złym jest dla nich oznaką siły, a smutek to objaw słabości.

Dziecko czy nastolatek z rozwijającą się depresją nie musi całe dnie spędzać w łóżku, czy unikać spotkań z przyjaciółmi. Wręcz przeciwnie - rodzice, widząc swoje dziecko uśmiechnięte i dobrze się uczące - często nie podejrzewają, że może być to jedynie maska, którą zasłania swoje cierpienie.

Depresja do niedawna była uznawana za chorobę wstydliwą, którą należy ukrywać i nie przyznawać się do niej, nawet przed najbliższymi. Jednak coraz więcej ludzi - w tym również osób publicznych, aktorów czy piosenkarzy - otwarcie opowiada o swoich zmaganiach z chorobą oraz o powrocie do zdrowia. To niezwykle istotne, by rodzic, widząc problem - nie bał się, a tym bardziej nie wstydził prosić o pomoc psychologów czy psychiatrów.

Buntowniczy wiek i burza hormonów. Stereotyp tragiczny w skutkach

Okres dojrzewania jest niezwykle ważnym momentem zarówno dla nastolatka, jak i jego rodziny. To czas, w którym młody człowiek wyznacza swoje granice, akcentuje swoje zdanie, a także zaczyna szukać odpowiedzi na pytanie: "kim jestem?" Głównym zadaniem rodzica jest towarzyszyć dziecku w tym czasie, chociaż może być on wypełniony kłótniami i trzaskającymi drzwiami, a nawet przykrymi słowami.

Alarmujące dla opiekuna powinny być ślady po okaleczaniu się przez dziecko, sięganie po używki, ale także zerwanie kontaktu z rówieśnikami, który do tej pory był niezaburzony.

Tylko w 2022 roku odnotowano ponad 2 tys. prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, a 150 z nich zakończyło się tragicznie. Okres dojrzewania to nie tylko szalejące hormony i "trudny wiek", ale także czas pierwszej miłości, pierwszych poważnych problemów czy konfliktów z rówieśnikami. Coś, co dla dorosłych może być nieistotną sprawą, dla młodego człowieka staje się ogromnym problemem. Otwartość w relacji rodzic-dziecko, obserwacja oraz szczere rozmowy mogą uchronić przed tragicznymi skutkami, jakie towarzyszą depresji.

Dzieci potrzebują uwagi. Młodzież potrzebuje pomocy

Młodsze dzieci uczą się swoich emocji, oswajają je oraz potrzebują pomocy w radzeniu sobie w trudnych sytuacjach. Pierwsze lata życia to szczególny czas, w którym dziecko wymaga uwagi, zainteresowania oraz troski, które budują w nich poczucie pewności siebie, poczucie własnej wartości oraz nabywania samodzielności.

Nastolatkowie, pod przykrywką buntu i niezależności, chowają głębokie emocje, których nierzadko doświadczają po raz pierwszy.

Zaburzenia psychiczne wymagają szczególnej uwagi, a także w porę wdrożonego leczenia, którym przede wszystkim jest terapia w gabinecie psychologa, a w przypadku depresji - farmakoterapia.

- Leczenie tych zaburzeń jest różne i w dużej mierze zależy od nasilenia objawów, a także zaangażowania rodziny. Najnowsze badania wskazują, że terapia poznawczo-behawioralna jest jedną z najskuteczniejszych metod stosowanych przy zaburzeniach lękowych - mówi psycholog, Agata Łopato.

Podjęcie terapii czy wizyta w gabinecie psychiatry nie oznacza porażki rodzicielskiej. Jako rodzice musimy pozbyć się myślenia, że z nami czy naszymi dziećmi jest coś nie tak. Zaburzenia lękowe czy depresja to takie same choroby, jak każde inne, które wymagają leczenia, a także czasu, by powrócić do zdrowia.

Depresja u dzieci i młodzieży: działaj, zanim będzie za późno. Jak wspierać bliskich i gdzie szukać pomocy? Przeczytaj więcej w magazynie MENTAL

Artykuł powstał w ramach akcji #Niech zobaczą, #Niech usłyszą, której partnerem jest Link4 Mama i Tata

Advertisement

CZYTAJ TAKŻE:

Sześć największych problemów współczesnych nastolatków

PANS - zespół ostrych dziecięcych zaburzeń neuropsychiatrycznych

materiał promocyjny
materiały promocyjne

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: depresja | depresja dziecięca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL