Kleszcze obudziły się i już grasują. Leśnicy ostrzegają: "Są wygłodniałe"

Na profilu społecznościowym Lasy Państwowe poinformowały, że w lasach już obecne są kleszcze. Wszystko za sprawą wysokich temperatur, które sprzyjają pajęczakom. Kleszcze zimują tylko w niskich temperaturach. Na polowanie wyruszają już w temperaturze 7-9 stopni Celsjusza, zwłaszcza kleszcze łąkowe, które nie potrzebują ciepłej pogody.

To właśnie kleszcze łąkowe niosą ze sobą duże zagrożenie, zwłaszcza dla zwierząt domowych, bowiem ugryziony przez kleszcza pies jest narażony na zakażenie babeszjozą.  

Zimą kleszcze pasożytują na zwierzętach leśnych, takich jak myszy czy ryjówki. Chowają się w dziuplach, szczelinach, w ściółce leśnej i pod liśćmi.

Kleszcze zimą występują w tych samych miejscach, w których są one aktywne w ciepłych miesiącach: to przede wszystkim lasy, parki, ale także ogródki działkowe czy ogrody domowe. W trakcie spaceru na kleszcza natrafił nadleśniczy dr inż. Grzegorz Gaczyński, który na profilu nadleśnictwa Bolewice napisał:

We wpisie zwrócił również uwagę, by zachować szczególną ostrożność w trakcie spacerów nie tylko ze względu na siebie, ale również na czworonożnych towarzyszy ze względu na zagrożenie babeszjozą, a u ludzi - boreliozą i kleszczowym zapaleniem opon mózgowych.

Najpopularniejszą chorobą kojarzoną z ugryzieniem przez kleszcza jest borelioza, nie należy jednak zapominać, że pajęczaki przenoszą również wirusy wywołujące kleszczowe zapalenie mózgu.

Pierwsze objawy kleszczowego zapalenia mózgu pojawiają się w ciągu dwóch dni od ugryzienia i objawiają się przede wszystkim:

• gorączką,
• nudnościami i wymiotami,
• bólami mięśni i stawów,
• nieżytem górnych dróg oddechowych.

W przypadku rozwinięcia infekcji dochodzi do zajęcia układu nerwowego, co najczęściej u chorych objawia się zmianami nastroju, zawrotami i bólami głowy, niedosłuchem, niedowładem oraz zaburzeniami świadomości. Należy wiedzieć, że nie istnieje metoda leczenia przyczynowego kleszczowego zapalenia mózgu, a jedynie objawowe. Na tę chorobę istnieje szczepionka, która może ustrzec przed groźnymi powikłaniami ugryzienia.

Borelioza jest najczęściej występującą chorobą odkleszczową, determinowaną przez czas, w którym kleszcz pozostaje w skórze człowieka. Im dłużej go nosimy, tym większe prawdopodobieństwo zakażenia bakteryjnego. Typowym, pierwszym objawem zakażenia jest rumień w miejscu ugryzienia, jednak należy pamiętać, że jego brak nie oznacza, że nie zostaliśmy zarażeni boreliozą. Innymi objawami związanymi z zakażeniem jest:

• gorączka,
• bóle mięśni i stawów,
• powiększenie węzłów chłonnych.

Kilka tygodni od zakażenia dochodzi do rozwinięcia objawów ze strony stawów, układu nerwowego a także objawy kardiologiczne, m.in. zaburzenia rytmu serca.

W zimie trudniej o ugryzienie przez kleszcza z uwagi na grubsze ubranie, jakie nosimy. Przebywając jednak w lesie czy innych terenach o gęstym zadrzewieniu należy zwrócić szczególną uwagę na ochronę głowy i szyi a także stóp, okolic kostek oraz łydek.

Przed wycieczką w tereny leśne należy zastosować płyny i aerozole odstraszające pajęczaki, którymi należy się spryskać tuż przed wejściem na teren, na którym występują kleszcze. Na rynku dostępne są również opaski dla dzieci zawierające aromat cytroneli, który skutecznie odstrasza kleszcze i komary. Warto mieć przy sobie również ultradźwiękowy odstraszacz, a jeśli spacerujemy z psem - należy zaopatrzyć go w obrożę przeciw kleszczom. 

CZYTAJ TAKŻE:

Pięć domowych sposobów na odstraszenie komarów

Kleszcze budzą się do życia. Tak też może objawiać się borelioza