Na świecie rośnie liczba przypadków cholery. Choroba może doprowadzić do śmierci w kilka godzin
W 2022 roku do WHO zgłoszono dwukrotnie większą liczbę przypadków zachorowań na cholerę niż rok wcześniej. Objęła też więcej krajów, bo 44, a nie 35 jak poprzednio, przede wszystkim tych o niskim standardzie sanitarnym. Chociaż najgroźniejsza epidemia cholery nawiedziła Europę w latach 1831-1838, a na ziemiach polskich zbierała swe żniwo zwłaszcza w czasie powstania listopadowego, nie oznacza to, że obecnie mieszkaniec starego kontynentu nie może zachorować. Praktycznie nieograniczona możliwość podróżowania sprawia, że cholera wciąż pozostaje realnym zagrożeniem. Jakie daje objawy? Czy jest uleczalna? Jak się przed nią chronić? Odpowiadamy.
Cholera to ostra, bardzo groźna choroba przewodu pokarmowego wywoływana przez bakterie Vibrio cholerae (przecinkowiec cholery). Do zakażenia dochodzi na skutek spożycia zanieczyszczonej wody lub żywności. Bardzo rzadko drogą infekcji jest bezpośredni kontakt z chorym. Przecinkowiec cholery może lokalizować się także poza ustrojem człowieka, na powierzchni skorupiaków, alg lub innych zwierząt morskich. Bakteria "upodobała" sobie wilgotne środowisko, dlatego nie dziwi, że współczesne epidemie dotyczą raczej krajów o takim klimacie (Haiti, Demokratyczna Republika Konga, Kenia czy Tanzania). Bardzo dużo przypadków odnotowano także w Afganistanie i Syrii.
Za główne przyczyny masowych zachorowań uważa się: złe warunki higieniczne, spożywanie niedogotowanych potraw, a przede wszystkim używanie w gospodarstwach domowych wody niezdatnej do picia, co jest efektem braku odpowiedniej infrastruktury kanalizacyjnej.
Głównym objawem cholery jest biegunka o ogromnym nasileniu, która, nieleczona, może zabić nawet w kilka godzin. Lekarze opisują ją jako "popłuczyny ryżowe", a pacjenci nie odczuwają parcia i nie są w stanie zatrzymać oddawania stolca. Dolegliwości nasilają się, dołączają wymioty i drżenia mięśniowe. Bardzo szybko dochodzi do ekstremalnego odwodnienia. Skrajne wyczerpanie, niemożność samodzielnego poruszania się, zmiana barwy głosu, zaburzenia rytmu serca i wysuszenie błon śluzowych to inne sygnały świadczące o chorobie, które również wymagają natychmiastowej interwencji specjalisty. Co ciekawe, cholera nie manifestuje się gorączką ani bólami brzucha.
Cholerę rozpoznaje się na podstawie obrazu klinicznego i badań diagnostycznych. Każdy biotyp bakterii identyfikowany jest nieco inaczej. Przecinkowiec cholery izolowany jest zwykle z kału, wymazu z odbytnicy lub wymiocin. Czasem wykonuje się także testy molekularne, które pozwalają na wykrycie DNA bakterii w określonej próbce.
Tak! Odpowiednio leczona cholera wiąże się ze śmiertelnością na poziomie 1 proc. Terapia dąży do wyrównania niedoboru płynów i uzupełnienia elektrolitów. Ponadto pacjentom podaje się antybiotyki (przede wszystkim tetracykliny). To właśnie one szybko rozprzestrzeniają się po organizmie, penetrując nawet do układu nerwowego. Zmniejszają objętość oraz częstość biegunek, dzięki czemu możliwe staje się opanowanie postępującego odwodnienia. Konieczne jest, by kuracja była przeprowadzana w warunkach szpitalnych.
Mieszkańcy biednych regionów często nie otrzymują właściwej pomocy, a bez niej śmiertelność wynosi aż 50 proc. Trudno też mówić o rzetelności statystyk, ponieważ bardzo dużo przypadków nie jest zgłaszanych. Nawet zbyt późne podjęcie leczenia może prowadzić do niewydolności nerek lub zaburzeń widzenia.
Od lipca 2009 roku w Polsce dostępna jest inaktywowana, doustna szczepionka przeciw cholerze, której przyjęcie zaleca się osobom podróżującym do krajów o wysokim ryzyku zachorowania. Dorosłym podaje się dwie dawki szczepionki w odstępie od jednego do sześciu tygodni. Drugą dawkę należy podać co najmniej tydzień przed wyjazdem. Bardzo ważne jest również, by w czasie zagranicznych wojaży dbać o higienę, tj. częste mycie rąk i picie przegotowanej wody. Również owoce i warzywa powinny być opłukiwane taką wodą, nigdy bieżącą lub pochodzącą z niepewnych ujęć.
Pacjenci z rozpoznaną cholerą muszą być izolowani i przebywać w szpitalu aż do momentu uzyskania przez nich negatywnych testów mikrobiologicznych. Osoby mające kontakt z zakażonym poddawane są pięciodniowej kwarantannie.
Brak dostępu do przebadanej wody pitnej i urządzeń sanitarnych oraz ograniczona pomoc medyczna sprawiają, że walka z cholerą wciąż pozostaje ogromnym wyzwaniem.
WHO zaapelowała o przeznaczenie ponad 160 mln dolarów na ten cel w ramach globalnie strategicznego planu gotowości i reagowania, jednak wytępienie tej okropnej choroby, zwłaszcza w biedniejszych regionach świata, wciąż pozostaje raczej w sferze marzeń.
CZYTAJ TAKŻE:
Grzyb atakuje krew, mocz i skórę. Zakażenie zabija połowę chorych
Groźny wirus atakuje w Indiach. Powoduje uszkodzenia mózgu
RSV, grypa i covid w natarciu. Po czym poznać, z czym mamy do czynienia?