Pół roku leczył się na łuszczycę. Mężczyzna zmarł z powodu AIDS dzień po diagnozie
Na całym świecie osób zarażonych wirusem HIV jest ponad 37 milionów. Z biegiem lat wirus wywołuje liczne zmiany w organizmie, prowadząc do rozwoju zakażeń oportunistycznych i choroby AIDS. Wciąż nie ma skutecznego leku ani szczepionki, która mogłaby chronić przed wirusem. Pacjenci HIV-dodatni przez długi czas mogą żyć nieświadomi tego, że chorują, a przedstawiona poniżej historia pokazuje, jak AIDS może „udawać” inne choroby.
Historię tego przypadku opowiedział nam jeden z członków rodziny 37-letniego mężczyzny. W czerwcu tego roku trafił on do szpital, do którego przywiozła go karetka. Na pogotowie zadzwonił zaniepokojony pracownik banku. Jak powiedział ratownikom, 37-latek poczuł nagły, przeszywający ból brzucha, który uniemożliwiał mu oddychanie i poruszanie się. W szpitalu lekarz zbadał pacjenta i zlecił wykonanie podstawowych badań z krwi. Po rozebraniu mężczyzny, okazało się, że jego przedramiona oraz plecy pokryte są czerwonymi, grudkowatymi i guzowatymi plamami. Pacjent przyznał, że od sześciu miesięcy leczony jest na zaostrzenie łuszczycy, która nasiliła się po wykonaniu zabiegu chirurgicznego w obrębie jamy brzusznej, jaką przeszedł na początku tego roku.
Lekarz, zaniepokojony nietypowym wyglądem łuszczycy oraz ogólnym złym stanem mężczyzny, w tym znaczną niedowagą, dodatkowo zlecił wykonanie badania na obecność wirusa HIV. Po otrzymaniu wyników nie było żadnych wątpliwości - pacjent nie cierpi z powodu łuszczycy, a zmiany widoczne na jego ciele to zaawansowane stadium mięsaka Kaposiego, nowotworu tkanek miękkich, który jest chorobą oportunistyczną w przebiegu rozwiniętej choroby AIDS.
HIV to wirus ludzkiego niedoboru odporności, który przede wszystkim objawia się nawracającymi infekcjami. Tuż po przedostaniu się wirusa do krwi pacjenta, pojawia się choroba retrowirusowa. Jej objawy niczym nie różnią się od klasycznej infekcji. W jej przebiegu dochodzi do wzrostu temperatury ciała, pojawiają się bóle mięśni i stawów, nudności, bóle gardła. Wyróżniającym objawem choroby retrowiusowej jest wysypka grudkowo-plamista, która może (ale nie musi) pojawić się na twarzy lub dłoniach i tułowiu.
Objawy przypominające zwykłe przeziębienie mogą utrzymywać się przez dwa tygodnie, a następnie ustępują, usypiając czujność osoby zarażonej. Po chorobie pacjent wchodzi w stadium bezobjawowe, które może trwać latami.
37-letni mężczyzna był aktywny zawodowo, nigdy nie palił papierosów i nie nadużywał alkoholu. W ostatnich latach - jak wspomina kuzyn pacjenta, chory zmagał się z nawracającymi infekcjami grypopodobnymi. W trakcie każdego pogorszenia stanu zdrowia, doskwierała mu gorączka, ból gardła oraz bóle mięśni, kości i stawów. Po kilku dniach spędzonych w łóżku, zazwyczaj wracał do swoich obowiązków zawodowych, a po chorobie nie było śladu.
Mężczyzna rzadko odwiedzał lekarzy, bo oprócz przeziębienia czy grypy, nie odczuwał żadnych innych dolegliwości. Wszystko zmieniło się w styczniu, kiedy u chorego coraz częściej pojawiały się biegunki, których nie był w stanie powiązać ani ze swoją dietą ani innymi objawami. Co jakiś czas na przedramionach mężczyzny pojawiały się czerwone plamy - zmiany przypominające pokrzywkę, reakcję uczuleniową. Mężczyzna z powyższymi objawami zgłosił się do lekarza, który po pełnej diagnostyce, w tym kolonoskopii, stwierdził u mężczyzny wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Mężczyzna trafił na stół operacyjny, ponieważ konieczne było chirurgiczne leczenie zapalenia. Przez dwa tygodnie mężczyzna przebywał na oddziale chirurgii. Proces rekonwalescencji przebiegł zgodnie z oczekiwaniami lekarzy i 37-latek mógł wrócić do domu.
Kiedy mężczyzna ponownie trafił do szpitala w czerwcu, jego stan był na tyle poważny, że zebranie wywiadu było niemożliwe. Z informacji przekazanych od rodziny wynikało, że mężczyzna już wcześniej skarżył się na nietypowe bóle brzucha. Jako, że 37-latek w ostatnim czasie cierpiał z powodu obniżonego nastroju, jego najbliżsi podejrzewali, że ten zmaga się z depresją, a bóle brzucha mogą być objawem psychosomatycznym - wynikającym z gorszego samopoczucia psychicznego.
U mężczyzny potwierdzono zakażenie wirusem HIV i przekazano go na oddział chorób zakaźnych. Zanim to jednak nastąpiło, wykonano u niego badanie USG jamy brzusznej, które nie wykazało żadnych zmian, które mogłyby być przyczyną tak silnego bólu brzucha.
Przez cały czas towarzyszył mu jego kuzyn, który - jak sam przyznał - przeczuwał, że może dojść do najgorszego. 37-latek w środku nocy, pomimo stosowania silnych leków, cierpiał z powodu bólu w obrębie jamy brzusznej, a nad ranem powiedział swojemu kuzynowi, że przestał widzieć. Kilka godzin później, po godz. 10, mężczyzna zmarł.
U pacjentów, u których rozwinęła się choroba AIDS w przebiegu zakażenia wirusem HIV, najczęściej stwierdza się:
- chorobę oportunistyczną: nawracające zapalenie płuc, gruźlica płuc, grzybica dróg oddechowych, zapalenie siatkówki z utratą wzroku, zakażenia bakteryjne,
- nowotwór: mięsak Kaposiego, chłoniaki, rak szyjki macicy,
- zespoły chorobowe: encefalopatia i/lub zespół wyczerpania spowodowany HIV.
U 37-letniego mężczyzny, który dotąd nie wykonywał badań profilaktycznych, trudno jednoznacznie wskazać, kiedy doszło do zakażenia wirusem HIV. Nigdy wcześniej nie przechodził on żadnego zabiegu chirurgicznego, nie miał wykonywanej transfuzji krwi, ani żadnego tatuażu. Mężczyzna nie miał też przeszłości narkotykowej, a rodzinie nic nie wiadomo o tym, by w ostatnich latach tworzył związek partnerski ani z kobietą, ani mężczyzną.
Zmiany skórne na ciele mężczyzny przez wiele miesięcy leczone były jako łuszczyca, bez żadnego efektu. W trakcie leczenia nie zlecono również podstawowych badań krwi ani nie pobrano próbki skóry zmienionej do badania histopatologicznego.
Wczesne potwierdzenie zakażenia wirusem HIV pozwala na wprowadzenie terapii antyretrowirusowej, która opóźnia rozwój choroby i zwiększa szanse pacjenta na długie życie, mimo nosicielstwa. Regularne przyjmowanie leków poprawia jakość życia i zmniejsza ryzyko przeniesienia wirusa HIV na inne osoby. Wraz z upływem czasu dochodzi do zaburzeń funkcjonowania układu odpornościowego pacjenta, u którego dochodzi do rozwoju zakażeń oportunistycznych i choroby nowotworowej.
Dzięki wprowadzeniu terapii antyretrowirusowej pacjenci zarażeni wirusem HIV mogą żyć tak długo, jak osoby nie zarażone wirusem. Bez leczenia długość życia pacjentów z rozwiniętą chorobą AIDS wynosi średnio 3 lata.
CZYTAJ TAKŻE:
Jednoczesne zakażenie wirusami małpiej ospy, SARS-CoV-2 i HIV. Pierwszy taki przypadek