Cierpi 10 mln Polaków, chorują też młodzi. Codziennie budzą się z bólem
Choć codziennie budzą się z bólem, zazwyczaj nie widać, że coś im dolega. Chorują po cichu. Często nawet nie są leczeni. Na samo reumatoidalne zapalenie stawów - a to tylko jedna z chorób reumatycznych - cierpi ok. 400 tysięcy Polaków. 12 października obchodziliśmy Światowy Dzień Reumatyzmu.
Sama nazwa wprowadza trochę zamieszania. "Reumatyzmem" potocznie określa się zarówno samo reumatoidalne zapalenie stawów (jeszcze inna nazwa tej choroby to gościec), jak i wszystkie choroby reumatyczne (a więc takie, które dotyczą stawów).
W tym drugim znaczeniu mówimy o grupie prawie 200 różnych dolegliwości, zarówno o podłożu autoimmunologicznym (takim, w którym układ odpornościowy atakuje nasze własne tkanki), jak i zwyrodnieniowym (powstającym na skutek "zużywania się" stawów). Jeśli przyjmiemy szerszą perspektywę tego słowa, to na reumatyzm choruje nawet 10 milionów Polaków.
Do najczęstszych chorób reumatycznych należą:
- reumatoidalne zapalenie stawów (RZS),
- młodzieżowe idiopatyczne zapalenie stawów (MIZS),
- toczeń rumieniowaty,
- twardzina układowa,
- zespół Sjörgena,
- spondyloartropatie (w tym zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa),
- choroba zwyrodnieniowa stawów.
Pomimo różnych objawów dodatkowych choroby te łączą dolegliwości ze strony stawów. Ale coś jeszcze: to, że leczy się je u reumatologów. Problem w tym, że w Polsce, na kilka milionów pacjentów reumatycznych, lekarzy tej specjalizacji pracuje niewiele ponad tysiąc. Dlatego tak ważne jest, aby o chorobach reumatycznych jak najwięcej wiedzieli lekarze pierwszego kontaktu (szczególnie że wiedza dotycząca tych chorób, i sposoby ich leczenia, zmieniają się dynamicznie), ale też całe społeczeństwo.
I właśnie w tym celu - aby szerzyć wiedzę na temat chorób reumatycznych - został ustanowiony Światowy Dzień Reumatyzmu.
Choroby reumatyczne, szczególnie te o podłożu autoimmunologicznym, bywają bardzo trudne do zdiagnozowania. Objawy są niespecyficzne i mogą dotyczyć bardzo różnych układów. Na pewno do wizyty u lekarza powinny skłonić nas:
- bóle i obrzęki stawów (te poranne mogą świadczyć o chorobach o podłożu autoimmunologicznym, te pojawiające lub nasilające się w ciągu dnia - zwyrodnieniowym);
- wrażenie porannej sztywności stawów;
- ograniczona ruchomość, szczególnie niemożność pełnego wyprostowania stawów, problemy z wykonywaniem ruchów, które wcześniej były w naszym zakresie;
- osłabienie mięśniowe, zwłaszcza w obrębie rąk (początkowo może być mało wyraźne i objawiać się np. tym, że nie jesteśmy w stanie otwierać słoików czy butelek - mimo że wcześniej nie mieliśmy z tym problemu);
- wrażenie ciągłego, nieprzechodzącego po wypoczynku, zmęczenia (to objaw bardzo niespecyficzny, może wskazywać również na inne choroby lub niedobory odżywcze - niemniej powinien nas zaalarmować);
- nagłe zmniejszenie lub zwiększenie wagi ciała, którego nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć zmianą nawyków żywieniowych, ruchowych ani wahaniami hormonalnymi;
- wrażliwość na zmiany temperatur, nasilanie się bólów i obrzęków następujące po ochłodzeniu;
- rumień na twarzy i inne zmiany skórne.
Warto zacząć od udania się do lekarza pierwszego kontaktu. Podczas rozmowy z nim nie powinniśmy pomijać żadnej informacji, nawet takiej, która z pozoru wydaje nam się nieistotna (jak np. to, że obniżyła się nasza tolerancja na chłód).
Lekarz najprawdopodobniej zleci podstawowe badania krwi (w tym morfologię, ale też markery zapalne), być może będzie chciał również sprawdzić, czy w naszej krwi jest obecny czynnik RF - to przeciwciało charakterystyczne dla części chorób reumatycznych. Niewykluczone, że, w zależności od naszych objawów, dodatkowo skieruje nas na badania obrazowe (np. USG lub rentgen), które pozwolą lepiej ocenić, co dzieje się w stawach.
Jeśli podstawowe badania wykażą prawdopodobieństwo chorób reumatycznych, lekarz pierwszego kontaktu prawdopodobnie da nam skierowanie do poradni reumatologicznej. Jeśli uzna, że potrzebujemy wsparcia farmakologicznego na cito, przepisze leki przeciwbólowe lub/i przeciwzapalne.
W przypadku zwyrodnień farmakoterapia oferuje przede wszystkim pomoc w złagodzeniu bólu i zmniejszeniu stanu zapalnego. Niektórym pacjentom wystarczy doraźne przyjmowanie łagodnych leków przeciwbólowych (np. paracetamolu) lub tych z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ-etów, np. ibuprofenu). Pomocne bywają też zastrzyki dostawowe, zawierające (w zależności od objawów i miejsca występowania zwyrodnień) sterydy, kwas hialuronowy lub osocze. W zaawansowanych stadiach choroby i silnych uszkodzeniach stawów rozważa się leczenie chirurgiczne, polegające np. na założeniu endoprotezy, czyli "sztucznego stawu".
Inaczej leczy się choroby o podłożu autoimmunologicznym. W ich przypadku problemy ze stawami są wtórne - choroba ma swoje źródło w układzie odpornościowym, więc leki mają działać przede wszystkim na niego. Te "pierwszego wyboru", syntetyczne, mają modyfikować przebieg choroby przez osłabienie nadaktywnego układu odpornościowego. Wśród nich znajdziemy przede wszystkim metotreksat i sulfasalazynę. W momentach zaostrzenia choroby (tzw. rzutu) konieczne może być czasowe włączenie leków sterydowych.
Gdy leki syntetyczne okazują się nieskuteczne (lub niedostatecznie skuteczne), pacjent z chorobą reumatyczną o podłożu autoimmunologicznym może być zakwalifikowany do leczenia biologicznego, które polega na przyjmowaniu przeciwciał blokujących kaskadę zapalną toczącą się w jego organizmie. Problem polega na tym, że leczenie to - w przypadku większości z tych chorób - jest dostępne tylko w ramach programów lekowych w ośrodkach referencyjnych.
Farmakoterapia to jednak nie wszystko. W chorobach zwyrodnieniowych - zarówno tych o podłożu zwyrodnieniowym, jak i autoimmunologicznym - niezwykle ważna jest też fizjoterapia, odpowiednio dobrana dawka i rodzaj aktywności fizycznej oraz dieta.
To może zrobić dla siebie pacjent:
- dbać o dietę: przy chorobach stawów nie powinno się ich dodatkowo obciążać, zatem niewskazana jest nadwaga. Dieta powinna być też lekkostrawna i bogata w produkty przeciwzapalne, takie jak ryby (szczególnie te bogate w kwasy omega-3: makrelę, sardynki, śledzie), warzywa (szczególnie liściaste i strączkowe, ale też brokuły czy kalafior), kaszę (szczególnie gryczaną), pełnoziarniste pieczywo, orzechy, oliwę. Działanie przeciwzapalne ma też zielona herbata oraz niektóre przyprawy i zioła: imbir, cynamon, kurkuma, czystek, rumianek, szałwia, pokrzywa. Warto unikać produktów przetworzonych, smażonych, wędlin, cukrów i słodzonych napojów, alkoholu;
- dbać o ruch: mając chore stawy, często instynktownie go unikamy. To błąd - w istocie powinniśmy wzmacniać mięśnie i całe ciało oraz pracować nad kondycją. Przy chorobach reumatycznych polecane są takie aktywności jak spacery, nordic walking, joga, pilates, pływanie, aqua aerobic i jazda na rowerze;
- dbać o psychikę: to wyjątkowo ważne w przypadku chorób autoimmunologicznych, w których stres jest czynnikiem silnie zaostrzającym objawy. Powinniśmy, w miarę możliwości, ograniczyć jego źródła. Pomocne mogą być: medytacja, ćwiczenia oddechowe, spacery w lesie, słuchanie relaksującej muzyki, czytanie książek. W przypadku chronicznego obniżenia nastroju dobrze rozważyć zwrócenie się o pomoc do psychologa;
- obserwować ciało: jedną z metod jest skrupulatne zapisywanie, jak się czujemy, ale też odnotowywanie informacji o tym, co jedliśmy, ile spaliśmy, co robiliśmy, jaka jest pogoda itd. Pozwoli nam to znaleźć czynniki zaostrzające i łagodzące objawy naszej choroby.
CZYTAJ TAKŻE:
Ochronisz kości, unikniesz osteoporozy. Najlepsze rady lekarzy
Mrowienia, drętwienia, osłabienie mięśni? To badanie pozwoli ustalić przyczynę
Nie ignoruj, gdy dokucza podczas chodzenia. Co oznacza ból nóg?