Co może oznaczać mrowienie ręki lub nogi w nocy? To niekoniecznie wina złej pozycji podczas snu

Czy kiedykolwiek obudziłeś się w nocy z uczuciem mrowienia w ręce lub nodze? Jeśli tak, to doskonale wiesz, że to nic przyjemnego. Z drugiej strony chwilowy ucisk na nerw to dość powszechna dolegliwość, która zwykle przechodzi tak szybko, jak się pojawiła, nie zapisując się w pamięci. Problemem jest, gdy wspomniane mrowienie jest na tyle silne lub długotrwałe, że uniemożliwia sen. Poza oczywistym dyskomfortem należy wziąć pod uwagę także możliwe chorobowe podłoże tego zjawiska. Zatem - kiedy należy szukać pomocy?

Jakie mogą być przyczyny mrowienia kończyn w nocy?

Pacjenci bardzo często porównują mrowienie kończyn do uczucia wbijania w ciało niewielkich "igiełek", któremu czasem towarzyszy drętwienie, tj. wrażenie, że skóra na kończynach jest mniej wrażliwa na dotyk. Za najczęstsze przyczyny występowania tego typu dyskomfortu, profesjonalnie określanego jako parestezje, uważa się:

  • zbyt długie przebywanie w jednej pozycji - jeśli zasypiasz z ręką pod poduszką lub układasz się tak, że przygniatasz nogę, może dojść do ucisku na nerwy. W takim przypadku uczucie mrowienia zazwyczaj ustępuje po zmianie pozycji;
  • niedobór witaminy B12 - kobalamina bierze udział w produkcji mieliny - substancji, która otacza i chroni włókna nerwowe. Mielina jest kluczowa dla szybkiego i efektywnego przewodzenia impulsów nerwowych. Kiedy poziom witaminy B12 jest niski, także przewodzenie sygnałów zostaje zaburzone. Stąd osoby dotknięte tym problemem są zdecydowanie bardziej narażone na występowanie parestezji;
  • zespół cieśni nadgarstka - schorzenie dotyczy głównie osób pracujących przy komputerze lub wykonujących powtarzające się ruchy rękami, czasami daje o sobie znać w nocy;
  • zespół niespokojnych nóg - pacjenci najczęściej zgłaszają dyskomfort, mrowienie, swędzenie, napięcie w obrębie podudzi, z towarzyszącym przymusem poruszania nogami, który przejściowo przynosi ulgę. Objawy występują w spoczynku i nasilają się wieczorem;
  • noszenie zbyt ciasnych ubrań, skarpetek czy biżuterii (np. bransoletek lub pierścionków) - podczas snu może prowadzić do ucisku na naczynia krwionośne i nerwy; 
  • przepracowanie - jeśli w ciągu dnia nadmiernie obciążasz ręce lub nogi (np. podnosisz ciężkie przedmioty lub podejmujesz forsowny trening bez rozgrzewki), może dojść do napięcia mięśni i podrażnienia nerwów. Skutkiem tego bywa właśnie mrowienie w kończynach odczuwane w nocy.

O jakich chorobach świadczy mrowienie kończyn w nocy?

Niestety, poza dość prozaicznymi przyczynami, za parestezje mogą odpowiadać również poważne choroby. Zdarza się, że mrowienie jest następstwem np.:

  • neuropatii - czyli uszkodzenia nerwów, które może być spowodowane różnymi czynnikami, w tym: cukrzycą, niedoborem witamin, a także chorobami autoimmunologicznymi;
  • zespołu podkradania tętnicy podobojczykowej - czyli niedrożności lub znacznego zwężenia początkowego odcinka tętnicy podobojczykowej powodującego odwrócenie przepływu krwi z tętnicy kręgowej do dalszego odcinka tętnicy podobojczykowej;
  • ostrego niedokrwienia kończyn - poza zaburzeniami czucia zwykle w obszarze tzw. skarpetek i rękawiczek osoby dotknięte tą przypadłością skarżą się na: nagły silny ból kończyny, białe zabarwienie i oziębienie skóry oraz osłabienie siły mięśni;
  • zakrzepowo-zarostowego zapalenia naczyń - to choroba dotycząca zwykle młodych mężczyzn, prawie w 100 proc. palaczy tytoniu. Poza mrowieniem u pacjentów dochodzi do wzmożonej wrażliwości na zimno z blednięciem odsłoniętych palców, aż do trwałego zasinienia niedokrwionych stóp i rąk; u części chorych rozwija się charakterystyczny obraz wałeczkowatych kikutów palców rąk i stóp z sinoczerwonym kolorem skóry.   

Kiedy mrowienie w nocy powinno zaniepokoić?

Na wizytę do specjalisty powinni zgłosić się ci pacjenci, którzy poza mrowieniem odczuwają także inne symptomy, takie jak ból, uczucie pieczenia, osłabienie mięśni lub trudności w poruszaniu kończynami. Niemożność chwytania przedmiotów, zmiana zabarwienia skóry czy ochłodzenie, ewentualnie opuchlizna ręki lub nogi, to dodatkowe wskazania do tego, by jak najszybciej odwiedzić lekarza.

Reklama

Jeśli mrowienie dotyczy tylko jednej strony ciała, szczególnie jeśli pojawia się nagle i jest intensywne, może być objawem problemów z układem nerwowym lub układem krążenia. W skrajnych przypadkach nagłe jednostronne mrowienie może być oznaką zbliżającego się udaru. Jeżeli dodatkowo wystąpią objawy takie jak osłabienie mięśni, trudności z mówieniem czy opadnięcie kącika ust, należy natychmiast wezwać pomoc medyczną. W każdym razie lepiej dmuchać na zimne, niż zbagatelizować dolegliwości, które mogą sygnalizować bardziej niebezpieczne problemy zdrowotne.

Jak wyleczyć mrowienie i drętwienie kończyn w nocy?

Leczenie mrowienia i drętwienia kończyn w nocy zależy od przyczyny, dlatego niezwykle istotna jest odpowiednia diagnostyka. Jeśli parestezje spowodowane są niewłaściwą pozycją podczas snu, pomocne mogą być zmiany w ustawieniu ciała i poduszki, które zmniejszą ucisk na nerwy i poprawiają krążenie. Zaś jeśli drętwienie jest wynikiem niedoboru, szczególnie witamin, suplementacja i zmiana diety mogą znacząco poprawić sytuację. Podejrzenie podłoża neurologicznego lub kardiologicznego może wymagać wdrożenia fizjoterapii, farmakoterapii, a nawet leczenia operacyjnego.

CZYTAJ TAKŻE:

Mrowienia, drętwienia, osłabienie mięśni? To badanie pozwoli ustalić przyczynę

Potrzebują go kości, serce i mózg. Objawami niedoboru nie tylko drętwienia i skurcze

Pięć dobrych nawyków, które przyniosą ulgę w objawach dny moczanowej

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: mrowienie w nocy | drętwienie rąk | parestezje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL