Dlaczego chrapanie może być groźne?
Chrapanie inaczej możemy nazwać bezdechem sennym. We śnie wiotczeją mięśnie podniebienia miękkiego. To powoduje zapadnięcie się języka i zwężenie przestrzeni gardła oraz dróg oddechowych.
Skutkiem jest drganie wiotkiej części podniebienia i znajdującego się tam języczka. Powietrze ma utrudniony przepływ w zawężonej przestrzeni gardła i przy usiłowaniach dalszego przepchnięcia się wywołuje odgłos chrapania.
Co innego może budzić obawy w chrapaniu u dzieci, co innego u dorosłych.
Jeżeli chrapie przeziębione dziecko - nie ma czym się niepokoić, to utrudnienie oddychania z powodu kataru. Jeżeli jednak chrapanie malucha jest normą i nie ustąpiło po drugich urodzinach, podobnie jak częste infekcje - uwzględnijmy to przy najbliższej wizycie lekarskiej.
Lekarz może skierować dziecko do laryngologa, który ustali, czy problemem naszego dziecka nie jest przerośnięty migdał i czy nie trzeba go usunąć. Zbada też przegrodę nosową i po siódmym roku życia dziecko zostanie skierowane na zabieg.
Możliwe też, że nasze dziecko należy skonsultować z alergologiem. Chrapanie powinniśmy monitorować - zwracajmy zwłaszcza uwagę na to, czy dziecko nie przestaje podczas snu oddychać. Wtedy możliwe jest, że dochodzi do niedotlenienia. Ponadto pamiętajmy, że noc przechrapana nie jest nocą dobrze przespaną! Niech nas nie dziwi apatia i marudzenie dziecka.
Niepożądaną konsekwencją chrapania u dorosłych może być cały szereg chorób: od nadciśnienia po chorobę niedokrwienną oraz zaburzenia rytmu serca, udar mózgu, zaburzenia potencji oraz depresja.