Eksperci medyczni zaapelowali do premiera. Młodzież ma zbyt łatwy dostęp do papierosów i nie tylko
Polskie Towarzystwo Pediatryczne wystosowało apel do Premiera Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie zbyt łatwego dostępu młodzieży do wyrobów tytoniowych. Problem w naszym kraju narasta, bowiem niemal co drugi nastolatek deklaruje, że samodzielnie kupuje e-papierosy lub papierosy w sklepie, pomimo ustawowego ograniczenia wieku dla zakupu takich używek. Zwrócono także uwagę na inne niedozwolone substancje psychoaktywne.
W sierpniu br. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, w którego skład wchodzą eksperci z dziedziny psychiatrii dziecięcej, onkologii, kardiologii czy alergologii, skierowało apel do premiera. Medycy chcą, by pilnie wprowadzić zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych w pobliżu szkół, rekomendują także wycofanie ze sprzedaży e-papierosów i wyrobów tytoniowych o aromatach, które są atrakcyjne dla dzieci i młodzieży, przede wszystkim tych o smaku owoców, gumy balonowej oraz słodyczy. Zwracają także uwagę na konieczność zaostrzenia kar dla sklepów, które nie stosują się do zakazu sprzedaży tych wyrobów osobom nieletnim.
W apelu skierowanym przez Polskie Towarzystwo Pediatryczne powołano się na badanie przeprowadzone przez Instytutu Badań POLLSTER na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka.
W raporcie ujawniono, że co drugi nastolatek deklaruje, że samodzielnie kupuje e-papierosy (43,6 proc.) lub papierosy (46,8 proc.) w sklepie, pomimo ustawowego ograniczenia wieku dla zakupu takich używek.
Według badań prowadzonych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w 2020 roku blisko 63 proc. nastolatków przynajmniej raz próbowało e-papierosów, 50 proc. przynajmniej raz paliło papierosa, a 12,5 proc. uczniów przynajmniej raz sięgnęło po podgrzewacze tytoniu. Po snusy, czyli tzw. saszetki z nikotyną, sięgnęło choć raz 2,6 proc. ankietowanych, co jest najniższym wynikiem w badaniu NIZP-PZH.
Mając na uwadze pozyskane z badań dane, PTP zawnioskowało o powrót inicjatywy Ministerstwa Zdrowia w sprawie wycofania ze sprzedaży rynkowej wszystkich smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych, niezależnie od tego, czy zawierają nikotynę, czy też są jej pozbawione.
W apelu skierowanym do premiera Polskie Towarzystwo Pediatryczne zwróciło uwagę na jeszcze jedną, niezwykle istotną kwestię - olejki do elektrycznych papierosów.
W Stanach Zjednoczonych odnotowano nasilone zjawisko dodawania psychoaktywnych substancji do olejków dedykowanych e-papierosom. Substancje te są silniej uzależniające i bardziej szkodliwe dla układu nerwowego niż nikotyna.
W związku z tym zaapelowano o wprowadzenie obowiązkowych badań wszystkich płynów wykorzystywanych w e-papierosach, a badania te muszą być w pełni niezależne od ich producentów i importerów.
Dodano także, że "sytuacja ta wymaga pilnych działań rządu w trosce o zdrowie młodego pokolenia Polaków. Jednocześnie, w związku z ponadkrajowym charakterem niektórych zagrożeń, powyższy problem zasługuje na priorytetowe potraktowanie podczas debaty publicznej w trakcie zbliżającej się polskiej prezydencji w UE".