Nie tylko snusy są zagrożeniem dla młodzieży. Eksperci medyczni apelują o zaostrzenie przepisów

Polska znajduje się w pierwszej piątce krajów europejskich, w których notuje się najwyższy odsetek nieletnich palących e-papierosy - palił je co czwarty nastolatek. Co dziewiąty uczeń w naszym kraju deklaruje, że regularnie pali papierosy, a co dwudziesty, że sięga po podgrzewacze tytoniu. Aktualnie w szkołach pojawiło się nowe zagrożenie - snusy. Eksperci medyczni zwrócili się z apelem o zaostrzenie przepisów dotyczących wyrobów tytoniowych.

Polska młodzież pali tradycyjne i elektroniczne papierosy

Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń - młodzież nadal chętnie sięga po używki nikotynowe i są to zarówno papierosy tradycyjne, jak i podgrzewacze tytoniu czy e-papierosy na specjalne olejki z nikotyną. 

Palenie tytoniu stanowi zatem nadal olbrzymi problem społeczny, ale także zdrowotny. Według badań prowadzonych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, blisko 63 proc. nastolatków przynajmniej raz próbowało e-papierosów, 50 proc. przynajmniej raz paliło papierosa, a 12,5 proc. uczniów przynajmniej raz sięgnęło po podgrzewacze tytoniu. Po snusy, czyli tzw. saszetki z nikotyną, sięgnęło choć raz 2,6 proc. ankietowanych, co jest najniższym wynikiem w badaniu NIZP-PZH

Reklama

Badania pokazują także, że w grupie wiekowej poniżej 18. roku życia po papierosa lub wyroby nikotynowe częściej sięgają dziewczęta niż chłopcy. 

Snusy - co to jest?

Panująca aktualnie "moda" na snusy jest spowodowana tym, że młodzież poszukuje innych środków zawierających nikotynę niż papierosy. 

Snusy to niewielkie saszetki, w których znajduje się mieszanka wysuszonych liści tytoniu, soli, wody, a także aromatów. Snusy nie wydzielają żadnego zapachu ani dymu, są dyskretne, dlatego trudniej jest zorientować się, że nastolatek jest uzależniony. Saszetki z nikotyną umieszcza się w jamie ustnej (pod językiem, wargą lub w policzku), dzięki czemu wydzielana z nich nikotyna, poprzez śluzówkę, trafia do krwioobiegu.

W Polsce, jak i pozostałych krajach Unii Europejskiej (oprócz Szwecji) obowiązuje zakaz sprzedaży tytoniu stosowanego doustnie, a snusy dostępne w sklepach to tzw. woreczki nikotynowe - zawierają w sobie syntetyczną nikotynę.

W jednej saszetce znajduje się nawet 25 mg nikotyny, a dla porównania w papierosie jest to od 8 do 20 mg nikotyny, w zależności od marki. 

Tak samo szkodliwe jak tradycyjne papierosy

Nastolatkowie po raz pierwszy najczęściej sięgają po elektroniczne papierosy lub podgrzewacze tytoniu, bowiem panuje przekonanie, że są to produkty bezpieczniejsze niż klasyczne papierosy. E-papierosy, podgrzewacze czy snusy nie wydzielają substancji toksycznych, jakie towarzyszą procesowi spalania, stąd przekonanie, że są bezpieczniejszą formą. To olbrzymi błąd, ponieważ nikotyna sama w sobie również stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, a czasem życia młodych osób. 

Nikotyna jako substancja silnie uzależniająca

Nikotyna jest substancją psychoaktywną i silnie uzależniającą. Początkowo, w trakcie jej zażywania, odczuwalne jest pobudzenie, zwiększona koncentracja, przypływ energii. Tolerancja organizmu, wraz z trwaniem nałogu, zwiększa się, dlatego, aby odczuć taki efekt, osoba uzależniona musi ponownie sięgnąć po produkt z nikotyną. 

Wielu palaczy uważa, że papierosy czy inne produkty z nikotyną pozwalają im się uspokoić, odprężyć czy skoncentrować, jednak jest to wrażenie błędne - nikotyna jest substancją silnie pobudzającą i podnoszącą ciśnienie tętnicze krwi. 

Przedawkowanie nikotyny

O przedawkowanie nikotyny nie jest trudno, zwłaszcza jeśli zażywane są produkty o niekontrolowanych dawkach uwalnianych do organizmu (snusy). Zatrucie nikotyną stanowi realne zagrożenie dla zdrowia zarówno u nastolatków, jak i osób dorosłych. 

Po przyjęciu zbyt wysokiej dawki może wystąpić nagły spadek ciśnienia tętniczego, nadmierna potliwość, zaburzenia świadomości, nudności i wymioty, a także poważne zaburzenia neurologiczne

Brak prawnej kontroli nad produktami z nikotyną sprawia, że mimo wprowadzonych zaostrzeń związanych z paleniem tytoniu w miejscach publicznych problem uzależnienia w Polsce nie zmniejsza się. 

Apel ekspertów o zaostrzenie przepisów

W sierpniu br. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, poparte przez ekspertów z dziedziny psychiatrii dziecięcej, onkologii, kardiologii czy alergologii, skierowało apel do premiera. 

"W związku z nadal nierozwiązanym problemem zbyt łatwego dostępu osób nieletnich do e-papierosów i wyrobów tytoniowych, eksperci medyczni rekomendują pilne wprowadzenie zakazu sprzedaży tych wyrobów w pobliżu szkół, wycofanie z obrotu e-papierosów i wyrobów tytoniowych o aromatach atrakcyjnych dla dzieci (m.in. owoców, słodyczy, gumy balonowej) i rozważenie podniesienia wysokości kar dla sklepów sprzedających wyżej wymienione wyroby osobom poniżej 18. roku życia (...)" - czytamy. 

W skierowanym dokumencie zauważono także, że nadal nie jest respektowany przepis dotyczący zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom nieletnim. 

Zgodnie z wynikami badania ankietowego młodzieży PolNicoYouth, opublikowanymi przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, co drugi nastolatek deklaruje, że samodzielnie kupuje e-papierosy (43,6 proc.) lub papierosy (46,8 proc.) w sklepie.

Wystosowano zatem apel, by Ministerstwo Zdrowia powróciło do inicjatywy wycofania ze sprzedaży wszystkich smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych bez względu na to, czy produkty te zawierają nikotynę, czy są jej pozbawione. 

Oprócz tego PTP zwróciło się także z apelem o wprowadzenie obowiązkowych badań płynów do e-papierosów pod kątem innych, niedozwolonych substancji psychoaktywnych silniejszych od nikotyny. Zjawisko to jest już nagminne w Stanach Zjednoczonych, gdzie do olejków dodawane są m.in. THC, kokaina czy fentanyl.

Zmiany w przepisach, mniejsze zagrożenie dla nastolatków

Minister Zdrowia, Izabela Leszczyna, zapowiedziała zmianę w przepisach i pod dyskusję zostanie poddany projekt ustawy, który mówi, że elektroniczne papierosy jednorazowe i wielorazowe z płynem bez nikotyny będą zakazane w sprzedaży dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Nie będzie można ich kupić w automatach i w intrenecie. 

Równolegle zapowiedziana została także ustawa, która mówi o zakazie aromatów charakterystycznych dla nowatorskich wyrobów tytoniowych. Rząd podejmie także pracę nad regulacją sprzedaży woreczków nikotynowych. 


CZYTAJ TAKŻE:

Nałogowego palacza poznasz po wyglądzie twarzy. Kilka cech widać od razu

Inwazja "sombie" nadciąga. Do tego prowadzi uzależnienie od smartfona

U najmłodszych wygląda zupełnie inaczej. Jak objawia się depresja u dzieci?

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: nikotyna | e-papieros | elektroniczny papieros
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL