Progeria. Gdy dzieci starzeją się szybciej niż rodzice
Progeria, zwana inaczej zespołem Hutchinsona-Gilforda, to syndrom przedwczesnego starzenia się. Dotyka jedno na osiem milionów dzieci. Przyczyną zachorowania jest defekt kodu genetycznego.
Jądra komórek chorego na progerię dziecka nie działają poprawnie, skutkiem czego starzeje się ono 8-10 lat w przeciągu roku.
Najpierw na twarzy dotkniętego progerią dziecka pojawiają się zmarszczki, włosy zamiast rosnąć wypadają, ząbkowanie następuje z opóźnieniem, chore dziecko nie rośnie i nie przybiera prawidłowo na wadze.
Później ujawniają się dalsze objawy choroby: dziecko z progerią nie rośnie prawidłowo, pozostaje szczupłe, z nieproporcjonalnie wielką w stosunku do reszty ciała, łysą głową, twarzą pozbawioną brwi i rzęs oraz mało rozwiniętą szczęką. Ponadto ma unieruchomione, sztywne stawy, cierpi na przykurcze, mówi wysokim głosem i nigdy nie osiąga dojrzałości płciowej.
Inteligencja chorych dzieci jest z reguły wyższa od przeciętnych. Progeria powoduje jednak choroby charakterystyczne dla wieku starczego, takie jak miażdżyca, udar, zawał, niedokrwistość, osteoporoza czy nowotwory.
Na skutek którejś z tych chorób dotknięte progerią dzieci umierają zwykle w wieku kilkunastu lat. Na progerię nie ma lekarstwa. Można tylko pomagać dzieciom i ich rodzicom w codziennym życiu, dbając o ich zdrowie fizyczne i psychiczne.