Wszyscy patrzyli na dłoń Freemana. Dlaczego wyglądała tak dziwnie?
Ceremonia otwarcia piłkarskich mistrzostw świata przyciągnęła przed ekrany miliony widzów. Jedną z osób, które na stadionie Al Bayt w Al-Chaur w Katarze można było w niedzielę podziwiać, był znany aktor Morgan Freeman. Jego występ, z wielu względów, jest najchętniej komentowany. Uwagę oglądających zwrócił m.in. dziwny wygląd dłoni Freemana. Co za nim stoi? By wyjaśnić tę zagadkę, musimy się cofnąć do 2008 roku. To od tego czasu aktor zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Morgan Freeman to jeden z najbardziej znanych, utalentowanych i najlepiej opłacanych amerykańskich aktorów. Gra od niemal 60 lat. Sam skończył niedawno 85. Był wielokrotnie nominowany do Złotych Globów i Oscarów. Nagrodę przyznawaną przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej dla najlepszego aktora drugoplanowego otrzymał w 2005 roku za rolę w filmie "Za wszelką cenę". Stworzył niezapomniane kreacje również w takich filmach jak "Skazani na Shawshank", "Siedem", "Wożąc panią Daisy" czy "Cwaniak".
W niedzielę Freeman był jedną z gwiazd ceremonii otwarcia piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Uroczystość rozpoczęła się od filmu, którego był narratorem. Na scenie Freemanowi towarzyszył Ghanim Al-Muftah - 20-letni Katarczyk dotknięty rzadką chorobą, jaką jest zespół regresji kaudalnej (piszemy o tym więcej TUTAJ).
Uwagę widzów na całym świecie zwróciły nie tylko słowa wygłoszone przez Freemana (dodajmy, że powszechne zdziwienie wywołał sam fakt, że aktor w ogóle zgodził się wystąpić). Podczas występu Freemana patrzono m.in. na jego lewą rękę, która wyglądała zgoła inaczej od drugiej. Dopiero po zbliżeniu okazało się, że dłoń zakrywa rękawiczka.
Dlaczego Freeman nie pokazał drugiej ręki światu? Wiele osób dopiero teraz dowiaduje się o problemach zdrowotnych aktora, z którymi zmaga się od lat.