Lekarz wyjaśnia, skąd się biorą pajączki na nogach. Oni są bardziej narażeni

Aby krew mogła dopłynąć z nóg do serca, musi poruszać się wbrew siłom grawitacji, a więc do góry. Jest to związane z pionową pozycją ciała człowieka. Jej ruch musi więc być wspomagany za pomocą zastawek, w przeciwnym wypadku cofa się, tworząc nadciśnienie w układzie żył. Poza tym żyły umieszczone są między mięśniami, których praca także wspomaga przepływ krwi. Gdy zastawki stają się niewydolne lub mięśnie nóg są słabe, zwiększa się ciśnienie krwi, a naczynka krwionośne zaczynają się poszerzać. Po pewnym czasie są widoczne gołym okiem w postaci sieci poszerzonych naczynek - mówi lek. Marek Wasiluk z kliniki L’experta.

Jednym z kryteriów podziału teleangiektazji jest czas ich powstawania. Wyróżniamy pajączki:

• pierwotne - pojawiające się spontanicznie (ich przyczyn upatruje się w predyspozycjach genetycznych, ciąży czy wadach budowy naczyń);
• wtórne - kształtujące się na przestrzeni lat w efekcie narażenia na czynniki zewnętrzne lub jako konsekwencja stosowanego leczenia.

Pajączki można także podzielić, bazując na różnicach w ich kształcie. Wyróżnia się wenektazje: pajączkowate, drzewkowate, rozsiane, liniowe, grupowe, guzkowe i siatkowate.

Przyczyny powstawania pajączków nie są określone w sposób jednoznaczny. Przyjmuje się, że istnieje wiele okoliczności, które sprzyjają ich powstawaniu. Są to m.in.:

• płeć (na teleangiektazje znacznie bardziej narażone są kobiety),
• nadwaga,
• ciąża,
• częste gorące kąpiele,
• wiek (im kobiety starsze, tym większe ryzyko pojawienia się pajączków),
• stojąca lub siedząca praca (im więcej czasu spędzamy w takiej samej pozycji, tym łatwiej o zmiany na nogach),
• skłonności genetyczne.

Warto także podkreślić, że pajączki na nogach bardzo często są wynikiem przewlekłej niewydolności żylnej. 

Eliminacja naczynek na nogach odbywa się inaczej niż tych umiejscowionych na twarzy. 

- Naczynka na nogach mają większą średnicę, są głębiej położone, a krew krąży w nich pod wyższym ciśnieniem. Zabiegi zamykania naczynek musi poprzedzić prawidłowa diagnostyka. Jeśli nie ustalimy przyczyny i stopnia niewydolności żylnej, to istnieje ryzyko, przy dużej niewydolności, że zabiegi zamykania naczynek nie będą skuteczne, albo zamknięcie naczynka w jednym miejscu może spowodować powstanie nowego w innej partii nóg. To jak walka z wiatrakami - tłumaczy lek. Marek Wasiluk.

Jeśli wykluczymy problem niewydolności żylnej, wtedy bez przeszkód naczynka można zamykać laseroterapią i skleroterapią. Obie metody sprowadzają się do uszkodzenia ścian naczynka i skoagulowania zawartej w nim krwi, a następnie uszkodzone struktury ulegają wchłonięciu.

W skleroterapii robi się to przez wstrzyknięcie do żyły preparatu, który uszkadza ściany naczynka. Jest to dość prosty zabieg, który nie wymaga specjalnego sprzętu poza strzykawką, igłą i preparatem. Jego wadą jest to, że procesu uszkadzania ścian naczynia nie do końca da się kontrolować. Dodatkowo po skleroterapii jest nieco większe ryzyko powstania przebarwień z krwi niż po laseroterapii.

Laseroterapia działa poprzez naświetlanie tkanki za pomocą odpowiedniej długości fali i energii. W laserach wykorzystywanych do usuwania naczynek na nogach wykorzystuje się promieniowanie podczerwone. Pamiętajmy więc, że do tego typu zabiegu musi być wykorzystany odpowiedni rodzaj lasera. Bardzo istotne jest to, że do usuwania naczynek na nogach nie nadają się lasery, które usuwają naczynka na twarzy. Dlaczego? Ponieważ naczynka na nogach są większe, głębiej położone i wymagają długości fali, która wnika głębiej i posiada większą moc.

Przed zabiegiem zapytajmy więc lekarza, jakiego dokładnie sprzętu ma zamiar użyć. Dla osiągnięcia dobrego efektu trzeba wykonać od trzech do pięciu zabiegów, a skuteczność laseroterapii sięga ok. 70 proc. Na pełne efekty trzeba czekać ok. 5-6 miesięcy.

Kobiety, które mają skłonności do pojawiania się naczynek na nogach, a także kobiety w ciąży, u których ryzyko pojawienia się problemów tego typu jest wyższe, powinny zapobiegawczo zakładać rajstopy uciskowe. Poza tym niestety, ale powinny zrezygnować z noszenia butów na wysokim obcasie, ponieważ utrudniają krążenie krwi w nogach.

Niestety problem niewydolności żylnej kończyn dolnych dotyczy coraz młodszych ludzi. Panuje przekonanie, że jest to choroba seniorów, tymczasem coraz częściej cierpią na nią nawet 18-, 20-letni pacjenci. U młodych ludzi na niewydolność żylną wpływ ma głównie siedzący tryb życia.

Dlatego należy regularnie ćwiczyć mięśnie nóg i nie doprowadzać do sytuacji, kiedy za długo stoimy lub siedzimy. Na obniżenie ciśnienia w kończynach dolnych bardzo korzystnie wpływa spacer, ale musi on trwać minimum 10 minut. Jest nawet lepszy niż leżenie z nogami do góry.

Ważna jest również dieta, która chroni przed nadwagą. Otyłość bowiem bardzo mocno predysponuje do problemów naczyniowych.

Styl życia ma duży wpływ na kondycję naczyń krwionośnych. Długotrwałe stanie lub siedzenie, szczególnie w jednej pozycji, może utrudniać krążenie krwi w nogach. Brak aktywności fizycznej sprawia, że krew nie jest odpowiednio przepompowywana z powrotem do serca, co prowadzi do zwiększonego ciśnienia w żyłach i naciskania na ich ściany. To z kolei sprzyja powstawaniu pajączków. Niewłaściwa dieta, uboga w błonnik i bogata w sól oraz tłuszcze, może również negatywnie wpływać na krążenie, prowadząc do zatrzymywania wody i obrzęków, które dodatkowo obciążają naczynia krwionośne. Noszenie obcisłych ubrań, zwłaszcza w okolicach ud i talii, także może utrudniać prawidłowe krążenie krwi, zwiększając ryzyko pojawienia się pajączków.

CZYTAJ TAKŻE: 

Zakrzepica prowadzi do groźnych zatorów. Tak ulżysz swoim żyłom

Nietypowe objawy chorób naczyń obwodowych. Drętwienie i bóle nóg to początek problemów z tętnicami

Problemy z cholesterolem widać na skórze. Zauważysz w tych konkretnych miejscach