Botoks ratunkiem dla chorych z migreną przewlekłą

W Polsce z migreną żyje ok. 3,1 mln osób, a jej przewlekłą postać może mieć nawet 280 tys. osób. Niestety, nie ma programu lekowego dla ludzi, którzy ponad 15 dni w miesiącu mierzą się ze świdrującym, pulsującym bólem głowy uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie. Za nowoczesne leczenie chorzy muszą płacić samodzielnie.

- Mam ataki migreny kilka razy w tygodniu. Drętwieje mi połowa ciała, tracę równowagę, wzrok i wymiotuję bez opamiętania. Dodatkowo, każdy promień światła, najcichszy dźwięk i najdelikatniejszy zapach potwornie nasilają ból - mówi Marta, która z migreną mierzy się od 20 lat - Zdrowy człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie, jak bardzo wykańcza ból, jak psychicznie i fizycznie trzeba walczyć każdego dnia.

Migrena przewlekła jest chorobą o opisanej patogenezie, charakteryzująca się występowaniem napadowych, bardzo silnych bólów głowy. Co więcej, u niektórych chorych, przed atakiem migreny, pojawia się tzw. aura, czyli np. zniekształcenie obrazu, ubytki w polu widzenia, migoczący obraz, zaburzenia czucia, zaburzenia równowagi. Specjaliści nie są w stanie jednoznacznie podać przyczyn migreny. Najczęściej wskazuje się na czynniki genetyczne, chroniczny stres oraz zaburzenia gospodarki hormonalnej u kobiet. Co warto podkreślić migrena zdecydowanie częściej (2/3 wszystkich pacjentów) dotyka kobiet w wieku 30-50 lat.

Toksyna botulinowa, obok przeciwciał monoklonalnych, jest jedną z bezpieczniejszych i skuteczniejszych metod leczenia prewencyjnego migreny przewlekłej. Podawany jest w 31 wstrzyknięciach, w ściśle określonych dawkach. Iniekcję botoksu powinno powtarzać się co trzy miesiące, a rekomendowaną liczbą jest seria min. trzech zabiegów.

Do tej pory mechanizm działania przeciwbólowego toksyny botulinowej nie został w pełni poznany, ale jego aplikacja w skórę głowy powoduje rozluźnienie mięśni i tym samym zmniejsza ucisk na nerwy odpowiadające za bóle migrenowe.

- Badania podstawowe wskazują, że opiera się on na blokowanie kompleksu białkowego SNARE, a w konsekwencji na blokowanie uwalniania neurotransmiterów z błony presynaptycznej w neuronalnych szlakach bólowych układu nerwu trójdzielnego oraz na styku zakończeń tego układu i naczyń wewnątrzczaszkowych - mówi dr hab. Jacek Rożniecki, specjalista neurolog, prof. UM w Łodzi.

Skuteczność toksyny botulinowej w walce z migreną przewlekłą szacuje się na 70-80 proc., przy czym u części z chorych ból głowy ustępuje permanentnie.

Botoks dostępny jest w prywatnych gabinetach. Zakup preparatu to koszt rzędu ok. 1,3 tys. zł raz na trzy miesiące, do tego należy doliczyć koszt podania leku. Lekarze, na czele z Polskim Towarzystwem Neurologicznym oraz Fundacja Chorób Mózgu, apelują o niebagatelizowanie problemu migreny i odciążenie budżetu państwa uruchomieniem programu lekowego dla toksyny botulinowej czy wspomnianych wcześniej przeciwciał monoklonalnych. Obecnie, jak podaje raport PZH z 2019 roku, koszty nieleczenia migreny, jakie ponosi ZUS i całe społeczeństwo, sięgają ok. 8 mld zł rocznie.

  - Każdy ból powinien być leczony, a migrena jest chorobą, którą na szczęście można kontrolować. Jako Fundacja Chorób Mózgu nie pozostajemy obojętni i wyrażamy swój sprzeciw na obecny stan rzeczy związany z brakiem programu lekowego dedykowanego migrenikom. Chorzy powinni mieć swobodny dostęp, czy to do leczenia objawowego, czy też prewencyjnego. Powinni mieć możliwość prowadzenia godnego życia o wysokiej jakości. Jako Fundacja będziemy prowadzić wszelkie starania umożliwiające osiągnięcie im godnego życia poprzez zwiększenie jego jakości - mówi Wojciech Machajek z Fundacji Chorób Mózgu.

Zobacz także:

Znany dziennikarz przez 10 lat ukrywał nieuleczalną chorobę

Przyczyny migreny. Znając je, łatwiej walczyć z bólem