Cichy zabójca. Dlaczego bezdech senny jest groźny?

Zespół obturacyjnych bezdechów sennych jest chorobą, w której pod wpływem różnorodnych czynników dochodzi do wystąpienia kilkusekundowych przerw oddychania w trakcie snu. Szacuje się, że w Polsce dotyka on ok. 11 proc. mężczyzn i ok. 3,5 proc. kobiet. Bezdechy senne wiążą się z wieloma poważnymi konsekwencjami dla zdrowia, dlatego nigdy nie należy ich ignorować. Dlaczego bezdechy senne mogą być groźne? Wyjaśniamy.

Bezdech senny przyczyną wypadków komunikacyjnych

Głównym objawem, na który skarżą się osoby z obturacyjnymi bezdechami sennymi, jest zmęczenie i senność w ciągu dnia. Czasem jest ona tak silna, że pacjenci potrafią zasnąć podczas rozmowy czy w miejscu publicznym. Niestety zdarza się również, że z wyczerpania osoby zasypiają podczas stania w korku, oczekiwania na światła, a w najgorszym wypadku w trakcie prowadzenia samochodu. Wiąże się to z bardzo dużym ryzykiem spowodowania wypadku komunikacyjnego i jest zagrożeniem nie tylko dla osoby chorej, ale także współpasażerów i innych osób na drodze. Z tego powodu pacjenci z nieleczonym lub nieodpowiednio leczonym objawowym bezdechem sennym nie powinni prowadzić pojazdów.

Reklama

Nadciśnienie tętnicze konsekwencją bezdechów

Bezdechy senne w bardzo dużym stopniu przyczyniają się do rozwoju nadciśnienia tętniczego. Jedno z badań wykazało, że w zależności od ich liczby w ciągu godziny, zwiększają jego ryzyko od 2 do 3 razy w trakcie czteroletniej obserwacji. Co więcej, nawet pojedyncze bezdechy wiązały się z o 42 proc. wyższym ryzykiem nadciśnienia, w porównaniu z grupą kontrolną, która nie doświadczała przerw w oddychaniu podczas snu.

Obecnie nie jest do końca jasne, dlaczego istnieje tak silny związek między tymi dwoma schorzeniami. Podejrzewa się, że główną rolę pełnią tutaj liczne reakcje ze strony układu nerwowego, krążenia, oddechowego i hormonalnego. W trakcie bezdechów dochodzi do aktywacji układu współczulnego, przyspieszenia wentylacji płuc, zwiększonej pracy serca i zaburzenia uwalniania m.in. aldosteronu. Wszystkie te czynniki zwiększają początkowo ciśnienie tętnicze w trakcie snu, a po pewnym czasie również w ciągu dnia.

Bezdech senny a cukrzyca

Bezdech senny jest także znanym czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy. Według statystyk różnych badań osoby z bezdechem sennym mają od 0,5 do nawet 3,2x większe ryzyko rozwoju tej choroby. Podejrzewa się, że dużą rolę pełni tutaj hipoksemia, czyli obniżenie poziomu tlenu we krwi w trakcie bezdechów. Jest ona przyczyną zaburzenia metabolizmu glukozy, zmniejszenia wrażliwości na insulinę i insulinooporności. Te zjawiska w konsekwencji prowadzą do rozwoju najpierw stanu przedcukrzycowego, a następnie cukrzycy.

Bezdechy senne przyczyną miażdżycy

Miażdżyca jest procesem chorobowym, w trakcie którego w obrębie ścian naczyń tworzą się blaszki zwężające światło tętnic. Częstym jej efektem jest niedokrwienie narządów, które te tętnice zaopatrują w krew, i rozwój m.in. niewydolności nerek, zawału serca, udaru mózgu czy też niedokrwienia kończyn i chromania przestankowego. Okazuje się, że bezdechy senne sprzyjają powstawaniu blaszek miażdżycowych w organizmie. Pojawiające się w ich trakcie niedotlenienie oraz wahania ciśnienia tętniczego nadwyrężają ściany naczyń, sprzyjają zaburzeniom przemian lipidów i aktywują produkcję w nich cytokin prozapalnych. Postęp tych zmian można spowolnić, a według niektórych naukowców nawet je cofnąć dzięki odpowiedniemu leczeniu bezdechów.

Bezdechy senne sprzyjają zawałowi

Według statystyk od 50 do 66 proc. pacjentów po zawale serca cierpi również z powodu bezdechów sennych. Dodatkowo u wielu chorych zostają one przeoczone, a co za tym idzie pacjenci nie otrzymują odpowiedniego leczenia. Bezdechy senne przyczyniają się do rozwoju zawałów wielokierunkowo. Po pierwsze sprzyjają rozwojowi nadciśnienia tętniczego i miażdżycy, także w tętnicach wieńcowych zaopatrujących serce. Ponadto zwiększają również krzepliwość krwi, dzięki czemu łatwiej dochodzi do powstawania zakrzepów. Po oderwaniu od blaszki miażdżycowej mogą one zamknąć światło naczynia wieńcowego, doprowadzić do niedokrwienia i zawału.

Bezdechy senne a udar

Badania wykazały, że osoby doświadczające w nocy 20 lub więcej bezdechów w ciągu godziny mają ponad 3-krotnie zwiększone ryzyko rozwoju udaru mózgu. Co więcej ryzyko to rośnie wraz ze wzrostem liczby bezdechów. Podejrzewa się, że główną rolę pełni tutaj niedotlenienie organizmu, które indukuje uwalnianie cytokin prozapalnych uszkadzających śródbłonek wyściełający naczynia krwionośne. W miejscu uszkodzenia może pojawić się skrzep, który po oderwaniu może stanowić materiał zatorowy. W trakcie bezdechów dochodzi również do aktywacji układu współczulnego, co podnosi ciśnienie i jest dodatkowym czynnikiem potencjalnie uszkadzającym naczynia.

Inne konsekwencje bezdechów

Nieleczone bezdechy senne mogą być również przyczyną:

  • migotania przedsionków i innych arytmii;
  • depresji;
  • zaburzeń nastroju;
  • problemów z pamięcią i koncentracją;
  • bóli głowy;
  • fibromialgii.


CZYTAJ TAKŻE:

Nowe zaburzenie snu. Coraz więcej osób zmaga się z ortosomnią

Pozycja, w jakiej śpicie, wiele mówi o waszym zdrowiu. Lekarze przestrzegają przed jedną

Kiedy senność zaczyna być poważnym problemem. Przyczyny nadmiernej senności

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: bezdech senny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL