Lista badań, które warto robić po 30. roku życia. Trzy to absolutne minimum
Przeciętna długość życia człowieka rośnie. Wielu z nas dożyje nie tylko siedemdziesiątki, ale też osiemdziesiątki, dziewięćdziesiątki, a niektórzy nawet setki. Aby to było możliwe w dobrym zdrowiu, powinniśmy sami o nie zadbać już dużo, dużo wcześniej. Dla wielu z nas "magiczną granicą", kiedy zaczynamy czuć, że coś jest nie tak, jak było wcześniej, jest trzydziestka. Z czasem dużo łatwiej przychodzi nam mówienie "za moich czasów na studiach" i odmawianie całonocnych imprez u znajomych. Dzisiaj poruszymy temat, który równie łatwo powinien nam przychodzić po 30. urodzinach - badania profilaktyczne, które warto zrobić po trzydziestce. Co znajduje się na liście?
Kontrolowanie swojego stanu zdrowia lepiej zacząć wcześniej niż później. Jednak dla wielu osób sygnałem, że warto bardziej o siebie zadbać, jest ukończenie trzydziestego roku życia. Dlaczego? Osoby między trzydziestką a czterdziestką zauważają m.in., że mają mniej energii niż 10 lat wcześniej. Zaczynają też obserwować różne dolegliwości. Ale, nawet jeśli jesteście w grupie, która czuje się dobrze, powinniście regularnie poddawać się badaniom profilaktycznym. Badania profilaktyczne nie są zbędnym wydatkiem ani stratą czasu - są inwestycją w dłuższe i zdrowe życie.
Nie istnieje jednak dokument, który mówiłby, co profilaktycznie powinni zbadać np. właśnie wszyscy trzydziestolatkowie. Dlatego dzisiejszego, subiektywnego wyboru badań po trzydziestce dokonałam sama, mając na uwadze swoją wiedzę i podręczniki fachowej literatury.
Oczywiście, możecie powiedzieć, że "wasz lekarz wam tego nie mówił" albo "wasz lekarz kazał zrobić jeszcze więcej", z czym absolutnie nie zamierzam polemizować. Koniec końców to wasze zdrowie i od was zależy, co zrobicie z posiadanymi informacjami.
Dla każdego z nas pojęcie "absolutnego minimum" w profilaktyce będzie się sporo różnić, ale są takie badania, które - bezwzględnie - należy robić raz do roku. Są to:
- morfologia krwi obwodowej z rozmazem,
- OB - odczyn Biernackiego,
- badanie ogólne moczu z osadem.
Dlaczego właśnie one? Morfologia to najbardziej podstawowe badanie krwi, odpowie na wiele pytań i to bardzo niewielkim nakładem finansowym. Morfologia krwi obwodowej bada liczbę i parametry elementów morfotycznych krwi, tj. erytrocytów, leukocytów i płytek krwi, a także ocenia ilość hemoglobiny. Rozmaz pozwala diagnoście zajrzeć "do środka" i zobaczyć, jak wyglądają krwinki, w jaki sposób kształtuje się ich dystrybucja we krwi, jakie mają kształty i w jakim są stadium rozwojowym. Dzięki morfologii z rozmazem będziemy w stanie ocenić i poddać weryfikacji w kolejnych badaniach możliwość takich chorób i stanów jak:
- anemia,
- krwawienia,
- infekcje,
- nowotwory,
- zaburzenia liczby krwinek,
- białaczki,
- niedobory substancji odżywczych i inne.
OB pozwala wnioskować o przewlekłym i długotrwałym stanie zapalnym, co może uzupełniać obraz morfologii. Z kolei badanie ogólne moczu z osadem pozwoli nam na wgląd w fizjologiczną pracę nerek i przez ocenę moczu pomoże określić zwiększone ryzyko niektórych dolegliwości, jak cukrzyca, zaburzenia metaboliczne, infekcje układu moczowego i inne.
Te trzy badania to moje absolutne minimum raz do roku.
Kolejny "poziom", który powinniśmy "zaliczyć", to badania pracy poszczególnych narządów. Dlatego zalecałabym:
- lipidogram,
- próby wątrobowe,
- glukozę i insulinę,
- TSH, fT3, fT4.
Lipidogram to oznaczenie cholesterolu i jego frakcji oraz trójglicerydów. Badanie to pozwala ocenić ryzyko miażdżycy i chorób układu krążenia, takich jak zatorowość żylna, zawał serca, choroba wieńcowa. Próby wątrobowe oceniają stan wątroby i pozwalają wykluczyć lub potwierdzić podejrzenia chorób takich jak marskość wątroby, WZW, toksyczne uszkodzenie wątroby i inne. Gospodarka glukozowa wskazuje na problemy metaboliczne, takie jak cukrzyca, stan przedcukrzycowy, PCOS, insulinooporność, stąd oznaczenie glukozy i insuliny. Ocena pracy tarczycy z kolei odbywa się przez oznaczenie przysadkowego hormonu TSH i tarczycowych fT3 i fT4. Warto ją przeprowadzić chociażby ze względu na to, że to właśnie tarczyca zawiaduje całym metabolizmem i energetyką organizmu.
Według mnie te badania również powinny mieć miejsce przynajmniej raz do roku po ukończeniu 30. roku życia.
Po trzydziestce przynajmniej raz do roku kobiety powinny:
- odbyć klasyczne badanie ginekologiczne,
- wykonać USG przezpochwowe,
- wykonać USG piersi (kobiety powinny pamiętać też o samobadaniu piersi),
- wykonać cytologię.
Natomiast mężczyźni raz do roku powinni wykonać badanie jąder (przy czym raz w miesiącu wykonywać samobadanie jąder), a raz na kilka lat - badanie prostaty. Warto również, żeby oznaczali raz do roku we krwi stężenie markera raka prostaty - PSA.
Do listy badań po trzydziestce warto dołożyć następujące oznaczenia:
- witamina D3 - przynajmniej raz do roku,
- żelazo i ferrytyna - przynajmniej raz do roku,
- witamina B12, kwas foliowy - raz do roku/ raz na dwa lata lub w razie potrzeby (np. przy wykrytej anemii, podczas starań o ciążę),
- kontrola ciśnienia tętniczego - przynajmniej raz do roku.
Badania niedoborów składników odżywczych nie są aż tak popularne i często zalecane, a moim zdaniem to błąd. Rozliczne analizy naukowe dowodzą o wysokim stopniu niedoboru witaminy D3, a o niedoborze witaminy B12 większość z nas nawet nie pomyśli, dopóki nie trafi do neurologa lub nie będzie mieć anemii. Żelazo i ferrytyna przydadzą się nie tylko przy niskiej hemoglobinie i anemii - istnieje taka jednostka jak "niedobór żelaza bez anemii" i może ona dawać bardzo podobne objawy, co sama anemia. Co do badań ciśnienia krwi - myślę, że nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak szkodliwe i groźne może być niewykryte i nieliczone nadciśnienie tętnicze.
Kiedy masz czas i możliwości finansowe, możesz rozważyć dodatkowe badania z krwi. Umieściłabym na tej liście "z gwiazdką":
- HbA1C - hemoglobinę glikowaną, oceniającą gospodarkę glukozową na przestrzeni trzech ostatnich miesięcy;
- antygeny i przeciwciała na różne typy wirusa zapalenia wątroby (WZW);
- jeśli masz problemy trawienne/ bóle żołądka/ problemy z jelitami - przeciwciała na Helicobacter pylori, przeciwciała w celiakii, kaprotektynę;
- klirens kreatyniny i eGFR (ocena pracy nerek);
- aTPO i antyTG - rozszerzona diagnostyka tarczycy w kierunku chorób autoimmunologicznych;
- przeciwciała/ antygen HIV (uważam, że absolutnie każdy z nas powinien wykonywać to badanie, przynajmniej raz na kilka lat).
Dodatkowo, jeśli mamy predyspozycje do jakichś chorób, np. obciążenie rodzinne, warto badać się w ich kierunku, zarówno wykonując badania krwi, jak i konkretne obrazowe, np. USG czy TK.
Dla mnie odpowiedź zawsze będzie prosta: ponieważ lepiej zapobiegać chorobie, niż musieć ją leczyć. Profilaktyka powinna mieć miejsce w życiu każdego świadomego człowieka. A nawet jeśli badając się profilaktycznie, wykryjemy chorobę - lepiej leczyć się od razu niż za kilka lat, kiedy będzie już trudno lub zwyczajnie za późno.
Źródła:
Solnica B. (red.), Diagnostyka laboratoryjna, PZWL, Warszawa 2023.
Dembińska - Kieć A., Naskalski J. W. (red.), Diagnostyka laboratoryjna z elementami biochemii klinicznej, Urban & Partner, Wrocław 2002.
Wallach J., Interpretacja badań laboratoryjnych, Medipage, Warszawa 2011.
CZYTAJ TAKŻE:
Są nowe normy ciśnienia krwi. Oto najważniejsze zmiany
Likwidują stan zapalny, niszczą komórki rakowe. Taki poziom limfocytów jest konieczny
Po taki posiłek sięgnij dzień przed badaniami. Masz pewność, że wyjdą dokładne