Pięciominutowy test wykryje ryzyko. To nadzieja dla osób narażonych na zawał serca
Najnowsze odkrycie szwedzkich naukowców może ułatwić identyfikowanie osób, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Test, składający się z zaledwie 14 pytań, ma niemal taką samą dokładność, jak wyniki krwi lub pomiar ciśnienia tętniczego. Chociaż konieczne są dalsze badania, naukowcy są zgodni, że wprowadzenie testu do powszechnych metod diagnostycznych może uratować życie i zdrowie niejednego pacjenta.
Szwedzki zespół naukowców opracował test, składający się z zaledwie 14 pytań, który ma ułatwić zidentyfikowanie tych pacjentów, którzy są narażeni na choroby sercowo-naczyniowej, w tym na zawał mięśnia sercowego.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że zawały serca dotyczą coraz młodszych, z pozoru zdrowych osób. Choć fizycznie pacjenci czują się dobrze, w ich tętnicach dochodzi do gromadzenia się złogów tłuszczowych. Miażdżyca przez długi czas nie daje żadnych objawów, ale kiedy dochodzi do oderwania się blaszki miażdżycowej od ściany naczynia, powoduje to bezpośredni stan zagrożenia życia, jakim jest zawał mięśnia sercowego lub udar niedokrwienny mózgu.
Szwedzi opracowali pięciominutowy test, który składa się z pytań dotyczących: wieku, wagi, płci, poziomu cukru we krwi, wartości ciśnienia tętniczego, poziomu lipidów, medycznej historii rodzinnej oraz palenia tytoniu.
Odpowiedzi mogą w dużym stopniu ułatwić wczesne wykrywanie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.
Naukowcy poprosili o wypełnienie testu 25 tys. osób, w wieku od 50 do 64 lat. Uczestników przebadano także za pomocą tomografii komputerowej.
Zestawiając wyniki testu i badań obrazowych, wykryto 64 proc. osób o najwyższym ryzyku chorób sercowo-naczyniowych.
Uzyskany wynik jest porównywalny z tym, który udałoby się pozyskać po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych, pomiarach ciśnienia tętniczego krwi i 14 czynnikach, zgłaszanych przez pacjentów (zawartych w teście).
Fizjolog kliniczny prof. Göran Bergström z Uniwersytetu w Göteborgu, jeden z naukowców prowadzących badania przyznał, że wprowadzenie testu do powszechnej ochrony zdrowia może przyczynić się do lepszej profilaktyki chorób serca.
Pokłada w teście duże nadzieje, ponieważ pomaga on zidentyfikować osoby, które nie tylko są narażone na wysokie ryzyko zawału serca ale też te, które są obecnie niedostatecznie leczone.
Do zawał mięśnia sercowego dochodzi na skutek zwężenia lub całkowitego zamknięcia naczynia wieńcowego, odpowiedzialnego za dopływ krwi do serca. Dzieje się tak najczęściej z powodu oderwania blaszki miażdżycowej i zamknięcia światła tętnicy.
Typowe objawy zawału serca to:
- nagły, silny ból w klatce piersiowej,
- uczucie duszności,
- zlewne poty,
- uczucie lęku,
- kołatanie serca,
- silny ból brzucha z towarzyszącymi wymiotami,
- bladość powłok skórnych.
Zdarza się jednak, że zawał nie daje intensywnych objawów, a pacjenci dowiadują się o nim przy okazji wykonywania badania EKG z innych powodów.
Czynniki, które zwiększają ryzyko zawału, to przede wszystkim:
- wysoki poziom cholesterolu,
- palenie tytoniu,
- nadciśnienie tętnicze,
- otyłość,
- wiek,
- przebyte zawały serca w rodzinie.
Odkrycie Szwedów może zatem zrewolucjonizować kardiologię i pomóc w uratowaniu życia i zdrowia niejednego pacjenta.
CZYTAJ TAKŻE:
Jeden tłuszcz zatyka żyły, drugi - wręcz przeciwnie. Co jeść, by obniżyć cholesterol?
Nietypowe objawy problemów z ciśnieniem. Zwróć uwagę na twarz i emocje
Nie tylko kawa tak działa. Napoje i pokarmy, które podnoszą ciśnienie