Pięć najgorszych rzeczy, które rodzice dają dzieciom do śniadaniówek. Szkodzą zdrowiu

Zaczęło się! Rok szkolny to wyzwanie nie tylko dla dzieci, ale także dla rodziców, którzy szykują im wyprawkę, zapisują na dodatkowe zajęcia, dbają o grafik, a na co dzień przygotowują śniadania. Ambicje zawsze najpierw są duże - dawać dzieciom to, co najzdrowsze i najlepsze. Potem jednak przychodzi prawdziwe życie, rutyna, pośpiech, brak czasu, a w śniadaniówce ląduje coś, co jest łatwo dostępne, niekoniecznie pożywne. Czasem też - z braku innych możliwości - dajemy dziecku kilka złotych, by kupiło sobie coś do jedzenia w szkolnym sklepiku. Idę jednak o zakład, że wtedy w brzuchu młodego człowieka ląduje baton, chrupki lub "soczek". A to nie wpływa dobrze ani na jego zdrowie, ani na zęby, ani na wagę, nie wspominając już o samopoczuciu i efektywności w nauce. Czego unikać w szkolnej śniadaniówce, a co do niej wkładać? Poniżej małe podsumowanie.

Współczesne tempo życia często zmusza rodziców do szukania łatwych i szybkich rozwiązań, także w kwestii przygotowywania posiłków dla dzieci. Szkolna śniadaniówka, która powinna być źródłem zdrowej energii i niezbędnych składników odżywczych, niestety często staje się miejscem na przekąski, które mogą zaszkodzić zdrowiu najmłodszych. 

Oto pięć najgorszych rzeczy, które rodzice często pakują do szkolnych śniadaniówek, a które zdecydowanie powinny zostać zastąpione zdrowszymi alternatywami.

Słodzone jogurty i desery mleczne

Myślisz, co dobrego dać dziecku do śniadaniówki. Wtedy do głowy, oprócz tradycyjnej i nieco nudnej kanapki (po którą nie każde dziecko chętnie sięga), od razu przychodzi on - mały jogurt o smaku owocowym, a w nim mnóstwo bakterii probiotycznych, dobrych na odporność, na dodatek w małym opakowaniu, w sam raz do śniadaniówki. Wszyscy wiemy, o jaki typ produktu chodzi. Ale pamiętaj, że w tych paru łykach może znajdować się nawet kilka łyżeczek cukru. Dokładnie tak samo jak w coli czy cukierkach. 

Reklama

Choć jogurty są często postrzegane jako zdrowa opcja, wiele z dostępnych na rynku produktów jest pełnych cukru, syropu glukozowo-fruktozowego i sztucznych aromatów. Tego typu desery mleczne, choć smaczne, są w rzeczywistości przetworzonymi produktami, które dostarczają niewielu wartościowych składników odżywczych, a jedynie puste kalorie. Zdrowszą alternatywą jest naturalny jogurt z dodatkiem świeżych owoców, który dostarcza nie tylko białka, ale także probiotyków wspomagających zdrowie układu trawiennego.

Batony (nawet te ze "zdrowym" składem) i ciastka

Batoniki i czekoladki są powszechnym dodatkiem do szkolnych posiłków, często wybieranym jako "szybka energia" dla dziecka. Niestety, większość tych produktów zawiera niewielkie ilości wartościowych składników odżywczych, za to mnóstwo cukru i tłuszczów nasyconych. Regularne spożywanie tego typu przekąsek prowadzi do szybkich skoków poziomu cukru we krwi, co może skutkować problemami z koncentracją i nadmierną pobudliwością. Długoterminowe efekty obejmują zwiększone ryzyko insulinooporności, otyłości i cukrzycy typu 2 - czyli tej nabytej.

Tu łatwo nabrać się na tzw. zdrowe batony z płatków śniadaniowych lub owsianki. Niektóre z nich faktycznie mają dobry skład, są słodzone daktylami lub innymi suszonymi owocami, ale wiele z nich to po prostu cukier pochodzący z białej mąki, uformowanej w muszelki czy "płatki", a następnie sklejone w formę batonu syropem glukozowo-fruktozowym.   

Przetworzone mięsa i wędliny

Kanapki z pasztetem, przetworzonymi wędlinami, takimi jak salami czy mortadela, a także mocno przyprawione kabanosy są w Polsce popularnym elementem szkolnych śniadaniówek. Niestety, tego typu produkty często zawierają dużą ilość soli, konserwantów (w tym azotynów) oraz niskiej jakości tłuszczów, szkodliwych dla zdrowia naczyń i serca. 

Przetworzone mięsa mogą być również źródłem rakotwórczych substancji chemicznych, co potwierdzają badania wskazujące na związek pomiędzy ich spożyciem a zwiększonym ryzykiem nowotworów jelita grubego. Warto zatem zastąpić je chudym mięsem, pieczonym w domu, lub roślinnymi pastami, np. hummusem.

Napoje słodzone i/lub gazowane

Napoje "owocowe" zrobione ze skoncentrowanego soku owocowego, woda smakowa czy napoje gazowane są jednym z największych wrogów zdrowej diety, szczególnie w przypadku dzieci. Zawierają ogromne ilości cukru, sztucznych barwników i konserwantów, które nie tylko prowadzą do otyłości, ale także zwiększają ryzyko wystąpienia próchnicy oraz problemów z koncentracją. Co więcej, regularne spożywanie słodzonych napojów gazowanych może przyczyniać się do rozwoju cukrzycy typu 2, co staje się coraz większym problemem u dzieci i młodzieży.

Chrupki i przekąski solone

Chipsy, paluszki i krakersy to przekąski, które, mimo edukacji dietetycznej, niestety wciąż trafiają do śniadaniówek z powodu ich łatwej dostępności i popularności wśród dzieci. Miej świadomość, że są one pełne soli, tłuszczów trans i sztucznych dodatków. Nadmierne spożycie soli w młodym wieku może prowadzić do problemów z ciśnieniem krwi, a także zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych w przyszłości. Tłuszcze trans z kolei są szkodliwe dla układu krążenia i mogą przyczyniać się do rozwoju otyłości.

Jak zadbać o zdrową śniadaniówkę?

Aby śniadaniówka dziecka była zdrowa, warto postawić na świeże owoce, warzywa, pełnoziarniste pieczywo i naturalne produkty mleczne. Zdrowe tłuszcze powinny zaś pochodzić np. z orzechów i nasion, awokado czy oliwy z oliwek, a białko z jajek, strączków, ryb czy chudego mięsa.

Te produkty w szkolnej śniadaniówce pomogą zapewnić dzieciom energię na cały dzień nauki i zabawy. Są zdrowe i nie wymagają wiele pracy:

  • kawałki marchewki z hummusem lub twarożkiem ze szczypiorkiem,
  • chleb z domową nutellą (pastą z dojrzałego awokado, kakao i miodu),
  • garść orzechów (np. włoskich, migdałów, nerkowca) i suszonych moreli lub żurawiny,
  • pomidorki koktajlowe z kulkami mini mozzarelli,
  • kanapka z chleba żytniego z indykiem i sałatą,
  • zawijasy z plastra żółtego sera i ogórka kiszonego,
  • plastry jabłka z masłem orzechowym,
  • skyr z borówkami amerykańskimi i miodem,
  • kulki mocy z płatków owsianych, wiórków kokosowych i daktyli,
  • pudding chia na mleku z kawałkami banana,
  • domowy wytrawny muffin - plaster szynki i łyżka ulubionych warzyw (np. papryki, cukinii) zapieczony z jajkiem w foremce do babeczek.

Pamiętaj, że to, co dziś je twoje dziecko, będzie miało wpływ na jego nawyki żywieniowe w przyszłości. Jeśli mały Jaś pije słodkie napoje i jogurty, zajada żelki i unika warzyw, duży Jan będzie prawdopodobnie borykał się z otyłością, nadciśnieniem, zaburzeniami pracy układu odpornościowego, hormonalnego i trawiennego. To nie frazesy. 

CZYTAJ TAKŻE: 

Najlepsze dodatki bogate w białko. Dodaj do każdego posiłku, a zaczniesz chudnąć

Pół łyżki, dwie łyżki, dwie filiżanki dziennie. Te produkty przedłużają życie

W Azji dodają łyżkę do jedzenia lub parzą jak herbatę. Działają na choroby przewlekłe, alergie i odchudzanie

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: dobre śniadanie | drugie śniadanie | niezdrowe śniadanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL