Pita na czczo likwiduje uczucie głodu. Nie zawiera kofeiny, ale też dodaje energii
Przybywa osób pozytywnie zakręconych na punkcie kawy. Choć uwielbiają smak espresso, cappuccino czy latte macchiato, szukają dla nich ciekawych alternatyw. Matcha oraz dodatki do kawy w postaci masła lub przypraw to dla nich zdecydowanie za mało. O wiele łaskawszym okiem patrzą np. na zieloną kawę, ale są też ciekawi propozycji bez kofeiny, które także mogą dodawać energii. Tych ostatnich jest trochę na rynku. Do łask powoli wraca m.in. kawa żołędziowa. Jak działa żołędziówka? Jak przygotowuje się kawę z żołędzi? Wyjaśniamy.
Kawa żołędziowa, znana też jako żołędziówka, stanowi alternatywę dla tradycyjnej kawy. Choć dla wielu osób będzie czymś, o czym nigdy wcześniej nie słyszeli, jest to napój o długiej tradycji. Kawą żołędziową raczył się m.in. wybitny polski kompozytor i pianista Fryderyk Chopin, a czytamy o tym w jego zapiskach. W ciągu dnia potrafił wypić nawet kilka jej filiżanek. W czasie II wojny światowej, kiedy nie można było dostać ziaren kawy, żołędziówka z powodzeniem zastępowała lubiany napój.
Nazwa wcale nie jest myląca. Kawa żołędziowa powstaje z owoców dębu, czyli żołędzi, które są poddawane procesowi gotowania, prażenia i mielenia. Napój z nich otrzymywany nie zawiera kofeiny ani żadnych innych alkaloidów. Kawa z żołędzi ma głęboki, brązowy kolor, wyróżnia się intensywnym aromatem. Smakuje podobnie jak kawy zbożowe, z gorzkawą, wyrazistą nutą. Osoby, które nie akceptują jej naturalnego smaku, chwalą sobie jej spożywanie z mlekiem i przyprawami korzennymi.
Kawę z żołędzi można oczywiście przygotować samemu, jeśli jednak wcześniej jej nie próbowałeś, warto sięgnąć po gotowy produkt. Żołędziówkę można znaleźć m.in. w sklepach ze zdrową żywnością czy sklepach zielarskich.
Kawa z żołędzi ceniona jest dziś przede wszystkim ze względu na pozytywny wpływ na zdrowie. W przeciwieństwie do tradycyjnej kawy nie zawiera kofeiny. Nie zawiera też glutenu i jest pozbawiona sodu. Stanowi źródło magnezu, potasu, fosforu, wapnia, żelaza i witamin z grupy B. Znajdziemy w niej również związki o silnych właściwościach antyoksydacyjnych.
Żołędziówka nie zawiera kofeiny, dlatego, inaczej niż w przypadku tradycyjnej kawy, zdecydowanie więcej osób może po nią sięgać. Z racji tego, że nie zawiera również glutenu, mogą ją pić m.in. osoby chore na celiakię. By jednak mieć 100-procentową pewność, że produkt jest bezglutenowy, należy wybierać kawę ze znakiem przekreślonego kłosa.
Kawa z żołędzi reguluje pracę układu pokarmowego (pozytywnie wpływa m.in. na pracę żołądka i wątroby), mogą ją pić osoby ze schorzeniami układu pokarmowego. Zaleca się ją również na diecie redukcyjnej. Często spożywa się ją na czczo, bo zmniejsza uczucie głodu.
Mimo że w kawie żołędziowej nie ma kofeiny, taki napój także dodaje energii i pobudza, choć zdecydowanie łagodniej niż zwykła kawa. Dzięki zawartości magnezu korzystnie oddziałuje też na układ nerwowy i pomaga łagodzić stres.
Nie bez znaczenia jest zawartość polifenoli i flawonoidów, które "wymiatają" szkodliwe wolne rodniki.
Gotowa kawa z żołędzi to najczęściej prażone żołędzie i przyprawy, np. kardamon, imbir, cynamon i goździki. Jedną lub dwie czubate łyżeczki (w zależności od preferencji co do intensywności napoju) wsypuje się do naczynia z wodą i gotuje ok. 2-3 minuty, a następnie przelewa się do szklanki/szklanek. Napój jest gotowy po 5-10 minutach. Można dodać do niego mleko, śmietankę czy cukier, ale wiadomo, że bez tego typu dodatków będzie on zdrowszy. Jeśli za mało ci przypraw, one jak najbardziej będą dobrym dodatkiem.
Zdecydowanie mniej osób decyduje się na przygotowanie żołędziówki od podstaw. Jest kilka receptur. Jedna z nich nakazuje obranie żołędzi z kapeluszy i kilkukrotne ich prażenie w piekarniku na ciemnobrązowy kolor. Następnie owoce dębu przekłada się do moździerza, rozgniata i rozciera do uzyskania drobnego proszku. Ostatni etap to najprzyjemniejsza część - jedną lub dwie łyżeczki przesypuje się do filiżanki i zalewa wrzątkiem. Kawa z żołędzi musi się dobrze zaparzyć, dlatego należy ją odstawić na kilka minut. I gotowe.
CZYTAJ TAKŻE:
Jedna jej filiżanka to jak 10 filiżanek zwykłej zielonej herbaty. Matchę pij zamiast kawy
Dodawaj szczyptę do porannej kawy. Pożegnasz stany zapalne i schudniesz
Najgorsze towarzystwo dla kawy. Unikaj rano, podczas obiadu i na imprezie