Dlaczego kuracja nie działa? Pułapki w leczeniu antybiotykiem
Rocznie Polacy kupują ponad 20 milionów opakowań antybiotyków, co sprawia, że jesteśmy w europejskiej czołówce jeśli chodzi o taką metodę leczenia różnych infekcji i chorób. Nie zawsze jednak antybiotyki pomagają wyleczyć daną chorobę, co potęguje frustrację pacjentów oraz opóźnia proces rekonwalescencji. Jakie są najczęstsze błędy w antybiotykoterapii? Dlaczego nie zawsze ta metoda leczy, a czasem szkodzi?
Pierwszym antybiotykiem na świecie była penicylina, odkryta w 1928 roku przez Alexandra Fleminga. Zauważył on, że zanieczyszczenie badanego miejsca przez pleśń Penicillinum chrysogenum powoduje zatrzymanie rozrostu bakterii Staphyloccocus. Antybiotyki są zatem naturalnymi produktami metabolizmu mikroorganizmów, które wpływają na strukturę lub metabolizm innych mikroorganizmów, w ten sposób hamując ich wzrost oraz podział, a prościej ujmując - zatrzymują rozwój bakterii.
W zależności od antybiotyku, mają one różny mechanizm działania na bakterie: powodują ich śmierć, zakłócają syntezę białek lub kwasów nukleinowych, upośledzają przepuszczalność błony komórkowej, hamują wzrost bakterii na różnych etapach.
Najważniejszą cechą antybiotyków jest to, że działają one tylko na bakterie, a nie na wirusy. Żadna infekcja wirusowa nie powinna być leczona antybiotykiem, ponieważ działania te są bezzasadne i nie przyniosą pożądanego efektu.
O stosowaniu antybiotyku lekarz powinien zdecydować tylko wtedy, kiedy ma pewność, że objawy pacjenta, którego leczy, są związane z zakażeniem bakteryjnym.
Dobór antybiotyku zawsze powinien opierać się o wykonanie antybiogramu. Jest to badanie, które polega na pobraniu materiału, z którego następnie wykonuje się posiew, celem namnożenia bakterii, określenia ich typu oraz sprawdzenia ich wrażliwości na poszczególny antybiotyk.
W zależności od źródła podejrzewanej infekcji, pobiera się różny materiał. Antybiogram można wykonać z moczu, kału, krwi, płynu mózgowo-rdzeniowego czy na podstawie wymazu np. z jamy ustnej lub zakażonej skóry.
Wykonanie antybiogramu opóźnia wdrożenie leczenia, ponieważ na wynik czeka się zazwyczaj kilka dni, jednak jest to jedyna skuteczna metoda pozwalająca określić, jaki antybiotyk będzie najskuteczniejszy.
Najczęstsze , a zarazem najbardziej szkodliwe, jest przyjmowanie "starych" antybiotyków, jakie pozostały pacjentowi z poprzedniego leczenia lub korzystanie z leków innego członka rodziny, bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem. W sytuacji nasilonego kaszlu, utrzymującego się kilka dni czy bólu gardła - pacjenci sięgają po antybiotyk w przekonaniu, że w kilka dni postawi ich na nogi. Nic bardziej mylnego, bowiem infekcje o charakterze przeziębienia, wywoływane są najczęściej przez wirusy, zatem antybiotyki nie mają żadnego działania leczniczego w tej sytuacji.
Istnieje grupa pacjentów, która jest przekonana, że antybiotyk to lek, który wyleczy wszystko. Począwszy od bólu głowy, bólu stawów, przeziębienia, a kończąc na grypie. Nagminne przyjmowanie antybiotyków, zwłaszcza z tej samej grupy, powoduje, że organizm przestaje reagować na daną grupę tych leków, a tym samym zmniejsza się odporność pacjenta.
Kolejny błąd to nie dokończenie kuracji - nawet dobrze dobrany ale nie przyjęty w całości antybiotyk, może nie wyniszczyć do końca bakterii bytujących w organizmie, co dodatkowo zwiększa ich oporność na daną grupę leku.
Obciążające dla organizmu pacjenta jest przyjmowanie antybiotyku "w ciemno". Jeśli nie został wykonany antybiogram, a konkretny antybiotyk przepisywany jest na daną chorobę, ponieważ standardowo powinien on zadziałać na konkretne bakterie - leczenie może okazać się nieskuteczne. Bakterie wykazują oporność na antybiotyki i może zdarzyć się, że te bytujące w organizmie pacjenta, nie zareagują na ten konkretny lek. Bez wykonania antybiogramu, nie da się jednoznacznie określić na który antybiotyk pacjent zareaguje najlepiej.
Należy pamiętać, że antybiotyki oprócz działania na bakterie chorobotwórcze, działają również na "dobre bakterie" bytujące w organizmie człowieka, zwłaszcza na te znajdujące się w przewodzie pokarmowym. Uszkadzając florę jelitową, mogą prowadzić do spadku odporności ale także do dolegliwości ze strony układu trawiennego. Jeśli pacjent w trakcie antybiotykoterapii nie stosuje probiotyków ochronnych, może dodatkowo zmagać się z silnymi bólami brzucha, nudnościami, wymiotami czy biegunkami, będącymi efektem zniszczenia flory bakteryjnej jelit.
Każdorazowo zatem stosowanie antybiotyków powinno być konsultowane z lekarzem prowadzącym i poprzedzone wykonaniem antybiogramu tak, by terapia była skuteczna i wiązała się z jak najkrótszym przyjmowaniem antybiotyków.
CZYTAJ TAKŻE:
Pięć typów leków, które obniżają libido
Kiedy stosować probiotyki i prebiotyki
Te leki utrudniają odchudzanie