Z tymi ziołami bądź ostrożny. Mogą być szkodliwe

Zioła zawierają w sobie wiele cennych substancji, które mogą pomóc w łagodzeniu codziennych dolegliwości. Mogłoby się wydawać, że skoro są one naturalne, to nie mogą być szkodliwe - nic bardziej mylnego. Niektóre z nich mogą np. zmniejszać skuteczność stosowanych leków, a także zawierać silne toksyny uszkadzające wątrobę i inne narządy. Przy stosowaniu których ziół trzeba zachować szczególną ostrożność, a których z nich lepiej całkowicie unikać? Wyjaśniamy!

Dziurawiec - zmniejsza skuteczność stosowanych leków

Dziurawiec to bardzo popularne zioło, które ma właściwości wyciszające, uspokajające i poprawiające nastrój. Herbatki bazujące na dziurawcu mogą pomóc także na różnorodne dolegliwości trawienne, m.in. bóle brzucha, wzdęcia czy biegunki. Niestety posiada on bardzo poważną wadę - substancje w nim zawarte pobudzają enzymy wątrobowe, które uczestniczą w metabolizmie leków. Sprawia to, że są one szybciej usuwane z organizmu.

Ta właściwość herbatki z dziurawca może przyczynić się do osłabienia skuteczności terapii niektórymi lekami. W szczególności są to leki przeciwzakrzepowe (np. warfaryna), przeciwnadciśnieniowe (m.in. losartana), leki przeciwdepresyjne, przeciwpsychotyczne, obniżające cholesterol (np. statyn) i doustna antykoncepcja hormonalna. Osoby stosujące te leki powinny więc przed zastosowaniem dziurawca skonsultować się z lekarzem.

Reklama

Żywokost lekarski - tylko w postaci maści

Żywokost lekarski jest niezwykle popularnym składnikiem maści i kremów, które wspierają gojenie się ran, ubytków skóry, stłuczeń i zmniejszają obrzęk powstały w wyniku różnorodnych urazów. O ile stosowanie go w tej postaci jest całkowicie bezpieczne, o tyle przyjmowanie go wewnętrznie, na przykład w postaci naparów czy nalewek może skończyć się tragicznie. 

Żywokost zawiera bowiem trujące alkaloidy, które mogą wywoływać poważne uszkodzenie wątroby, płuc i przewodów żółciowych. Z tego powodu obecnie żywokost stosuje się jedynie od zewnątrz na różnorodne rany i skaleczenia.

Mięta polej - może uszkadzać wątrobę

Mięta polej to zioło, które wspiera prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego i może pomóc w dolegliwościach takich jak wzdęcia, zgaga czy bóle brzucha. Jednak olej z tej rośliny może być bardzo szkodliwy - wykazano, że składniki w nim zawarte mogą być toksyczne dla wątroby, być przyczyną jej niewydolności i marskości. To, czy w ten sam sposób działają także nalewki i herbatki tworzone z tej rośliny nie jest na chwilę obecną do końca jasne.

Mimo to National Institutes of Health, największa amerykańska organizacja zajmująca się badaniami na temat zdrowia zaleca, aby dla własnego bezpieczeństwa unikać produktów zawierających w swoim składzie to zioło. Zamiast niego można sięgnąć po herbatki i olejek z mięty pieprzowej, która ma podobne działanie, jednak nie ma właściwości toksycznych.

Rącznik pospolity - nieodpowiedni dla osób z chorobami jelit

Rącznik pospolity jest surowcem, z którego tworzy się olej rycynowy. Jest to produkt o wielu właściwościach - zawarty w nim kwas rycynolowy działa drażniąco na jelita, przez co pobudza ich perystaltykę i wspomaga walkę z zaparciami. Dodatkowo ma właściwości pielęgnacyjne - stosowany zewnętrznie przyczynia się do utrzymania pięknych i zdrowych włosów czy paznokci.

Niestety olejek rycynowy ma też sporo przeciwwskazań: nie powinien być przyjmowany wewnętrznie przez osoby, które zmagają się z niektórymi chorobami przewodu pokarmowego, na przykład wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, chorobą Leśniowskiego-Crohna czy chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy. Może on u tych osób dodatkowo podrażnić jelita i nasilić dolegliwości. Dodatkowo nie powinno się go podawać dzieciom poniżej 7 roku życia i jest on przeciwwskazany u kobiet w ciąży.

Tojad mocny - trucizna, której lepiej unikać

Tojad mocny jest rośliną, która jest wysoce trująca. Zawiera w sobie duże ilości alkaloidów, m.in. akonityny, która ma właściwości neurotoksyczne i kardiotoksyczne. Nieumiejętne stosowanie tojadu może skończyć się poważnymi, czasem śmiertelnymi arytmiami, osłabieniem mięśni, drętwieniem kończyn czy też intensywnymi bólami brzucha. 

Co ciekawe w starożytności ekstrakt z tojadu służył wojownikom do zatruwania strzał i prawdopodobnie był użyty do otrucia Arystotelesa, jednego z najbardziej znanych greckich filozofów. Obecnie całkowicie zaniechano jego stosowania, ponieważ ryzyko jego przyjmowania znacznie przewyższa możliwe korzyści.

Konwalia majowa - może wywoływać zaburzenia pracy serca

Konwalia majowa zwykle kojarzy się nam jako roślina ozdobna, jednak ma ona również właściwości lecznicze. Zawarte w niej glikozydy nasercowe wspomagają pracę serca u osób z jego niewydolnością i mogą pomóc złagodzić obrzęki spowodowane tą chorobą. Mają one również łagodne właściwości moczopędne i uspokajające. Mimo, że krople zawierające ekstrakt z konwalii można dostać nawet bez recepty, to trzeba je jednak stosować bardzo ostrożnie. Najlepiej przed rozpoczęciem terapii skonsultować się z lekarzem, ponieważ ich działanie jest niezwykle silne i łatwo można je przedawkować.

Przedawkowanie glikozydów konwalii może wywoływać nudności, wymioty, biegunkę, podwójne widzenie i zawroty głowy. Po przyjęciu ich zbyt dużej dawki może dojść również do rozwoju zagrażających życiu arytmii, zaburzeń elektrolitowych, spowolnienia lub przyspieszenia pracy serca.

CZYTAJ TAKŻE: 

Arcydzięgiel jest arcyzdrowy. Doskonale działa na nerwy i problemy żołądkowo-jelitowe

Nie pomyl jej z chwastem. Właściwości i zastosowanie babki lancetowatej

Trzy zioła na obniżenie cholesterolu. Tak zapobiegniesz złogom w tętnicach

 

 

  

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL