Lapisowanie zębów u dzieci

Lapisowanie ma na celu utwardzenie zajętego przez próchnicę obszaru zęba. Najczęściej poddaje mu się zęby mleczne.

Lapisowanie to zabieg wykonywany przez dentystów. Stosuje się go najczęściej na zaatakowanych próchnicą zębach dzieci. Dzięki utwardzeniu miejsca z próchnicą ogranicza się jej rozprzestrzenianie i nie ma konieczności usunięcia zęba. Jest to bezbolesna technika stosowana zamiast tradycyjnego plombowania, gdy nie ma możliwości podjęcia innego leczenia, a chce się uniknąć ekstrakcji zęba.

Lapisowanie - przebieg zabiegu

Samo lapisowanie wykonywane jest w gabinecie stomatologicznym. Jest to całkowicie bezbolesny zabieg. Najpierw przygotowuje się ząb za pomocą szczoteczki z wodą utlenioną. Oczyszczoną powierzchnię osusza się i zabezpiecza przed śliną. Część zęba zaatakowaną próchnicą pokrywa się azotanem srebra (40% roztworem), który działa bakteriobójczo, a dodatkowo powoduje utwardzenie zęba. Lapisowanie jednego zęba trwa bardzo krótko i jest wykonywane trzykrotnie. Tak zaimpregnowany ząb staje się czarny, co jednak przy zębach mlecznych nie ma zbyt wielkiego znaczenia, bo i tak w końcu wypadną.

Reklama

Kiedy stosuje się lapisowanie?

Jest to zabieg stomatologiczny stosowany na uzębieniu mlecznym u dzieci. Lapisowanie wskazane jest, gdy:

- dziecko nie pozwala na dłuższy zabieg stomatologiczny

- próchnica jest silnie zaawansowana

- próchnica obejmuje wiele zębów

- dziecko jest bardzo małe.

Zabieg jest bezbolesny i nie stwarza nieprzyjemnych wibracji jak podczas borowania, dlatego łatwiej jest go wykonać niż tradycyjne założenie plomby. Pozwala też zachować ząb do czasu pojawienia się zębów stałych, co też zniweluje ryzyko powstania wad zgryzu.

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL