Nieodwołane wizyty lekarskie odbierają szansę leczenia. Przepada nawet 30 proc. terminów

Czas oczekiwania do lekarza specjalisty może wynieść kilka dni, ale także nawet kilka lat. Najtrudniej dostać się do kardiologa, ortopedy czy lekarzy o niezwykle wąskich specjalizacjach, takich jak angiolog, geriatra czy reumatolog. Rząd ma nowy pomysł, jak rozwiązać problem długiego oczekiwania do lekarzy ale także problem nieodwoływania wizyt przez pacjentów do specjalistów.

Przepada ponad milion wizyt do lekarzy specjalistów

Tylko w 2022 roku przepadło prawie 1,5 mln wizyt u lekarzy specjalistów, ponieważ pacjenci nie odwołują wizyt, na które się nie stawiają. To odbiera szansę innym pacjentom, oczekującym w kolejce, na szybszą konsultację w gabinecie poradni specjalistycznej.

Statystyki pokazują, że łącznie przepada nawet do 30 proc. wszystkich terminów. Pacjenci, rejestrując się na wizytę w jednej poradni, poszukują szybszego terminu w innym miejscu i jeśli uda im się go znaleźć, nie odwołują poprzedniej wizyty.

To sprawia, że inni pacjenci nie mogą skorzystać z porady wcześniej, ale także blokuje to lekarzy, którzy mogliby wykorzystać ten czas na realizację obowiązków np. w oddziałach szpitalnych.

Reklama

Tak jest w przypadku specjalistów chirurgii, ortopedii czy kardiologów, którzy zatrudnieni w poradniach wewnątrzszpitalnych, równocześnie pełnią dyżury na oddziałach czy blokach operacyjnych.

Dlaczego pacjenci nie odwołują wizyt?

Pacjenci nie odwołują wizyt z kilku powodów. Jednym z nich jest utrudniony kontakt z rejestracjami czy to szpitalnymi, czy w placówkach POZ. Nadmiar obowiązków rejestratorek medycznych, oraz pacjenci, którzy są przez nie obsługiwani stacjonarnie sprawia, że mimo wykonania kilkunastu czy kilkudziesięciu połączeń telefonicznych, pacjentom nie udaje się dodzwonić do rejestracji.

Pacjenci nie są również świadomi tego, że nie stawienie się na wizytę, odbiera możliwość innym chorym na szybsze przyjęcie przez lekarza. Ze straconymi wizytami chce walczyć rząd, który znalazł rozwiązanie z tej sytuacji.

Lekarze alarmują, by odwoływać wizytę do lekarza przynajmniej dzień przed zaplanowaną konsultacją. To umożliwi rejestratorkom znalezienie kolejnego pacjenta oczekującego w kolejce, który będzie mógł skorzystać z wizyty. 

Elektroniczny rejestr wizyt lekarskich

Aby zmniejszyć ilość nieodwołanych wizyt, Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić centralną, elektroniczną rejestrację dla pacjentów, dzięki której możliwe będzie znalezienie najszybszego terminu w konkretnej poradni specjalistycznej, bez konieczności dzwonienia do każdej z osobna.

Oprócz możliwości zarejestrowania się przez internet, tak samo będzie można odwołać wizytę, na którą pacjent wie, że nie będzie miał możliwości się stawić.

System e-rejestracji był już testowany przez resort zdrowia w zapisach do kardiologów, na tomografię komputerową i rezonans magnetycznych.

W ciągu najbliższych kilku miesięcy system e-rejestracji zostanie poddany ocenie, a następnie rozpoczną się prace mające na celu wdrożyć jego pełną wersje dla wszystkich pacjentów.

CZYTAJ TAKŻE:

Fala nieuzasadnionych wezwań karetek. Za niektóre zgłoszenia grozi nawet 1000 zł mandatu

Spędziła kilkanaście godzin na SOR w upokarzającej sytuacji. Usłyszała: "Nie ma refundacji z NFZ"

Rząd przedłuża stan zagrożenia epidemicznego. Co to dla nas oznacza?

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: kolejki do lekarzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL