Wypadanie włosów jako problem zdrowotny. Choroby, które powodują łysienie
Wypadają garściami podczas czesania, zapychają odpływ w wannie lub pod prysznicem, zostają na poduszce, ubraniach i czapce? Nadmiernie wypadające włosy to jeden z najbardziej niepokojących objawów chorobowych lub sygnał poważnych niedoborów albo osłabienia organizmu. Zanim zaczniesz zamartwiać się o objętość swojej fryzury, pomyśl o zdrowiu. Poznaj chorobowe podłoże wypadających włosów.
Zdrowy człowiek traci dziennie nawet 120 włosów i nie ma w tym nic niezwykłego. Nasza skóra bez przerwy wymienia włosy, a miejsce starych zajmują nowe. Co jednak zrobić, jeśli włosów wypada więcej niż zwykle, gdy wypadają stosunkowo młode włosy (cykl życia włosa trwa nawet 7 lat), lub gdy mieszki nie wypełniają się nowymi włosami, gdy stare ustąpią im miejsca? Wówczas zaczyna się proces stopniowego przerzedzania się włosów, a z czasem następuje łysienie.
Dlaczego tak się dzieje? Przyczyny wypadania włosów odnajdzie trycholog, czyli lekarz specjalizujący się w chorobach skóry głowy i mieszków włosowych. Ale z problemem wypadających garściami włosów warto najpierw zgłosić się do... lekarza pierwszego kontaktu i diagnostyki medycznej, aby wykonać szereg badań z krwi. Istotne będzie sprawdzenie morfologii, określenie poziomu witaminy D, hormonów płciowych, hormonów tarczycy (TSH, ft3 i ft4), a także wykonanie tekstów na alergie skórne. Za wypadaniem włosów mogą stać liczne choroby. Oto najczęstsze zdrowotne przyczyny wypadania włosów.
Androgeny to hormony męskie, ale wcale nie znaczy to, że nie są produkowane także w organizmie kobiet (są - choć w mniejszej ilości niż u panów). Dlatego też ta przyczyna utraty włosów - łysienie androgenowe - może dotyczyć i kobiet i mężczyzn. Wśród adrogenów najsilniejszym jest DHT dihydrotestoteron. Jeśli w organizmie będzie go za dużo, wystąpi szereg niespecyficznych objawów, wśród których najbardziej widocznym będzie wypadanie włosów. Dihydrotestosteron działa niekorzystnie na mieszki włosowe, osłabiając je, a w zaawansowanych przypadkach, pod jego wpływem zmianie ulega cały cykl wzrostu włosa - nowe włosy rosną wolniej, są cieńsze i rzadsze.
Łysienie androgenowe ma charakterystyczną formę - linia włosów nad czołem stopniowo przesuwa się ku tyłowi, dodatkowo włosy przerzedzają się w okolicach czubka głowy lub przedziałka, tworząc charakterystyczny okrąg skóry pozbawionej włosów. Jeśli nie zatrzyma się tego procesu, włosy ostatecznie pozostaną jedynie na potylicy i nad skroniami.
Łysienie androgenowe typu męskiego jest zwykle kwestią genetyczną, czyli dziedziczoną - młody mężczyzna może przewidzieć postępy ewentualnej utraty włosów na podstawie tego, jak bujną czuprynę mają jego ojciec i dziadek.
Łysienie androgenowe typu żeńskiego występuje najczęściej jako następstwo nie tyle nadprodukcji hormonów męskich, co niedoborów hormonów żeńskich, które w założeniu powinny testosteron równoważyć. Utrata włosów następuje więc jako daleka konsekwencja niedoczynności tarczycy, nadnerczy, zespołu policystycznych jajników lub w okresie menopauzy.
Leczenie łysienia androgenowego wymaga konsultacji z endokrynologiem i powinno być poprzedzone badaniem poziomu hormonów. Terapia może polegać na przyjmowaniu hormonów działających przeciwstawnie do androgenów lub leków wzmacniających mieszki włosów. Najczęściej jednak leczenie łysienia sprowadza się do naprawiania estetycznych skutków utraty włosów, z przeszczepami włosów włącznie.
Łojotokowe zapalenie skóry to choroba, w której gruczoły łojowe wydzielają zbyt dużą ilość sebum. Za takim stanem rzeczy stoją zwykle problemy hormonalne, wywołane nadmiarem androgenów oraz progesteronu. Łojotokowe zapalenie skóry na głowie może powodować m.in. łupież pstry (to swędzący, uporczywy łupież, który ma postać żółtych łusek, którymi pokryta jest skóra głowy) i w jego konsekwencji - nadmierne wypadanie włosów czy wręcz łysienie. Cebulki włosów osłabia także sam stan zapalny skóry oraz liczne zrogowacenia będące konsekwencją zapalenia.
Łojotokowe zapalenie skóry to najczęściej przypadłość młodych mężczyzn (w wieku 18-25 lat) i jest jedną z głównych przyczyn wczesnego łysienia nastolatków i dwudziestolatków. Łysienie w tej chorobie ma charakter miejscowy, to znaczy występuje tam, gdzie zlokalizowane jest ognisko zapalne łojotokowego zapalenia skóry i łupieżu. Nieleczone, może zaatakować skórę całej głowy, dlatego jak najszybciej należy udać się z tym problem do specjalisty dermatologa lub trychologa, który prawdopodobnie zleci najpierw zbadanie poziomu hormonów płciowych.
Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przewlekłą chorobą skóry o podłożu genetycznym i alergicznym. Najpowszechniejsze objawy AZT to suchość skóry i bardzo silny świąd. Jeśli stan zapalny pojawi się na skórze głowy, choroba osłabi również mieszki włosowe, a te - jeśli będą niewystarczająco zakorzenione w skórze - wypadną, co może powodować widoczne przerzedzanie się włosów. Dodatkowo do łysienia przyczynia się świąd, który wywołuje trudną do powstrzymania potrzebę drapania głowy. Niestety nie ma lekarstwa na przyczyny atopowego zapalenia skóry. Chorobę i spowodowane nią nadmierne wypadanie włosów, leczy się objawowo. Więcej o atopowym zapaleniu skóry i jego objawach przeczytasz tutaj.
Ukąszenie kleszczy jest niebezpieczne ze względu na ryzyko zakażenia boreliozą lub rozwinięcia się kleszczowego zapalenia mózgu. Choroby przenoszone przez kleszcze długo mogą nie dawać o sobie znać, a niespecyficznym objawem może być właśnie nadmierne wypadanie włosów. Konsekwencją boreliozy, groźnej choroby zakaźnej atakującej układ nerwowy i wiele narządów wewnętrznych, jest intensywne i nagłe wypadanie włosów - chory wyciąga osłabione włosy dosłownie garściami. Na szczęście jest to proces odwracalny, o ile skuteczne okaże się leczenie samej boreliozy.
Osoby, które ciężko lub bardzo ciężko przeszły zakażenie wirusem SARS-CoV-2, bardzo często obserwują u siebie nadmierne wypadanie włosów, jeszcze nawet przez pół roku po infekcji. Problem ten, zaliczany do tzw. długiego ogona COVID-19, czyli długofalowych konsekwencji zdrowotnych, występujących po przechorowaniu zakażenia koronawirusem, dotyka nawet 30 procent ozdrowieńców. Głównym powodem utraty włosów jest ogólne osłabienie organizmu w ciężkim przebiegu infekcji i wskutek wysokiej gorączki. Choroba może negatywnie odbić się na poszczególnych fazach życia włosa - przyspieszając przejście włosa w fazę telogenową, gdy włos obumiera (jest to tzw. łysienie telogenowe).
Często konsekwencją infekcji wywołanej wirusem SARS-CoV-2 jest także łysienie plackowate, w efekcie którego na głowie tworzą się charakterystyczne prześwity, miejsca, w których dochodzi do nadmiernej utraty włosów. W tym przypadku wirus wywołuje reakcję autoimmunologiczną, czego konsekwencją jest niszczenie mieszków włosowych przez organizm. Co ważne, wypadanie włosów w konsekwencji COVID-19 może wynikać po prostu ze stresu, który związany jest z przebytą infekcją. Jakie mogą być inne długofalowe powikłania COVID-19, sprawdź tu.
KD
Czytaj także:
Te choroby możesz wyczytać z paznokci. Gdy zobaczysz plamy lub bruzdy - reaguj natychmiast
Sprawdzone, domowe sposoby i płukanki na problem wypadających włosów
Przykre konsekwencje długiego ogona covidu. Mózg starzeje się o nawet 10 lat