Tak rozpoznasz nadchodzącą sepsę. Poznaj schemat TIME, by zareagować w porę
Tylko w Polsce rocznie na sepsę zapada ponad 50 tys. osób, z czego prawie połowa z nich umiera. Co kilka sekund na całym świecie dochodzi do zgonu pacjenta z potwierdzoną sepsą, czyli nadmierną reakcją organizmu na zakażenie patogenami. Z okazji Światowego Dnia Sepsy przybliżamy schemat TIME, który pozwoli na szybkie rozpoznanie i reagowanie w przypadku sepsy.
Sepsa jest zespołem objawów (a nie chorobą) wynikających z nadmiernej reakcji organizmu na zakażenie wywołane najczęściej bakteriami, ale także wirusami lub grzybami.
Na całym świecie każdego roku sepsa dotyka prawie 50 milionów ludzi, a aż 40 proc. przypadków dotyczy dzieci. Na rozwój sepsy narażeni są nie tylko najmłodsi, ale także osoby starsze, osoby w trakcie leczenia onkologicznego oraz z niedoborami odporności.
W efekcie nadmiernej reakcji organizmu na zakażenie, dochodzi do uszkodzenia tkanek narządów wewnętrznych, aż w końcu do ich niewydolności. To właśnie niewydolność wielonarządowa jest bezpośrednią przyczyną zgonu w przypadku sepsy.
Do rozwoju sepsy najczęściej dochodzi na skutek reakcji organizmu na zakażenie bakteriami krążącymi we krwi pacjenta. Nie tylko same bakterie, ale także wydzielane przez nie toksyny, stanowią zagrożenie dla całego organizmu.
Do zachorowania pozaszpitalnego najczęściej dochodzi z powodu zakażenia:
- meningokokami,
- paciorkowcami,
- pneumokokami,
- listerią monocytogenes.
Nie każda postać sepsy jest ciężka, natomiast za najgroźniejszy uważany jest wstrząs septyczny. Rozwija się on nagle i jest wynikiem niedostatecznego transportu krwi bogatej w tlen do wszystkich komórek ciała. Mechanizmy kompensacyjne w organizmie wyczerpują się, co sprawia, że funkcje narządów wewnętrznych są upośledzone, bądź utracone. Prowadzi to najczęściej do niewydolności wielonarządowej oraz śmierci.
Ciężka postać sepsy może prowadzić do wielu powikłań, które nawet po wyzdrowieniu, chory będzie odczuwał przez resztę swojego życia.
Zakażenia bakteryjne, które mogą doprowadzić do rozwoju sepsy, początkowo dają objawy grypopodobne i nie wzbudzają podejrzeń chorego lub rodzica, jeśli dotyczy to dzieci. U pacjentów pojawia się złe samopoczucie, ogólne osłabienie oraz gorączka. Aby rozpoznać rozwijające się, potencjalnie groźne zakażenie, warto znać schemat TIME:
- T (ang. temperature - temeperatura) - pojawienie się gorączki, która nie reaguje na leki przeciwgorączkowe, lub po ich podaniu szybko wzrasta do poprzednich wartości;
- I (ang. infection - infekcja) - u chorego występują objawy infekcji, takie jak katar, kaszel, osłabienie i utrata apetytu;
- M (ang. mental decline - mentalna zmiana) - u chorego następuje zmiana zachowania, staje się on apatyczny, ospały albo zdezorientowany;
- E (ang. extremely ill - ekstremalne objawy choroby) - pojawiają się ostre objawy chorobowe, takie jak bóle kończyn, ból w klatce piersiowej, trudności w oddychaniu, obniżenie napięcia mięśniowego i ogólna utrata sił.
Sepsa najczęściej rozwija się u osób z osłabioną odpornością, w trakcie leczenia onkologicznego oraz u osób hospitalizowanych. Prawie połowa przypadków sepsy dotyczy dzieci, zwłaszcza poniżej 5. roku życia.
- Układ odpornościowy dzieci, szczególnie tych najmłodszych, nie jest jeszcze na tyle dobrze rozwinięty, aby poradzić sobie z zakażeniem groźnymi drobnoustrojami. Jednymi z bardziej niebezpiecznych spośród nich są meningokoki. Pierwsze objawy zakażenia tymi bakteriami wyglądają zazwyczaj jak zwykłe przeziębienie. To, co jednak powinno wzbudzić czujność rodzica, to czas w jakim one postępują. Inwazyjna choroba meningokokowa rozwija się niezwykle dynamicznie i może doprowadzić do śmierci dziecka nawet w ciągu jednej doby - mówi dr n. med. Alicja Karney, pediatra, Fundacja Instytutu Matki i Dziecka.
Pediatra wskazuje również, że jakiekolwiek niepokojące objawy u dzieci powinny być natychmiastowo konsultowane z lekarzem lub w oddziale ratunkowym, bowiem w przypadku sepsy liczy się każda minuta.
W leczeniu sepsy liczy się czas, a każda godzina zwłoki w rozpoczęciu farmakoterapii zwiększa śmiertelność pacjenta. U chorych z sepsą wdraża się antybiotykoterapię, początkowo w dużych dawkach nasycających. Równocześnie konieczne jest wdrożenie leczenia ogniska zakażenia, jeśli jest to możliwe. Źródłem zakażenia może być pęcherzyk żółciowy lub martwica trzustki, martwiczy odcinek jelita, ale także wprowadzony cewnik czy zakażenie pochodzące z ropnia lub rany.
Wprowadzane jest również leczenie objawowe, polegające na podaży dużej ilości płynów, leków stabilizujących ciśnienie tętnicze krwi, leków wspomagających diurezę oraz układ oddechowy.
Leczenie sepsy wraz ze stabilizacją stanu pacjenta trwa średnio trzy tygodnie, jednak po wyleczeniu często konieczna jest dalsza rehabilitacja chorego. Po sepsie mogą wystąpić powikłania neurologiczne, zaburzenia intelektualne, ale także niedosłuch lub głuchota, czy nawet utrata kończyn z powodu martwicy i konieczności ich amputacji.
Aby uniknąć zakażenia i rozwoju sepsy, należy pamiętać o profilaktyce związanej z leczeniem zakażeń oraz niedopuszczania do nich. Należy pamiętać przede wszystkim o higienie osobistej oraz częstym myciu rąk, by uniknąć przedostawania się bakterii i innych niebezpiecznych drobnoustrojów do organizmu. Ponadto zalecane są szczepienia przeciwko meningokokom u najmłodszych.
W przypadku zakażeń bakteryjnych zawsze należy przyjmować antybiotyki zgodnie z zaleceniem lekarza, a także pamiętać, by antybiotykoterapię stosować do końca, czyli do ostatniej zaleconej dawki.
W przypadku uszkodzeń skóry, ran i skaleczeń konieczne jest prawidłowe ich odkażanie, dbanie o higienę ułatwiające procesy gojenia.
CZYTAJ TAKŻE:
Wysoka śmiertelność u osób zakażonych. Nowy, niebezpieczny grzyb jest lekooporny
Dlaczego kuracja nie działa? Pułapki w leczeniu antybiotykiem
Na odporność, kaszel, infekcje bakteryjne i trądzik. Przebój babcinej apteczki