COVID-19 mogłeś przejść bezobjawowo. Tak to sprawdzisz
Zastanawiasz się, czy przeszedłeś infekcję wirusem SARS-CoV-2? Nie ty jeden. Część osób zakażonych konronawirusem, w tym nowym wariantem Omikron, przechodzi chorobę bezobjawowo lub ma łagodne objawy, których w ogóle nie łączy z COVID-19. Z czasem, w niektórych przypadkach, pojawiają się jednak powikłania, które są już charakterystyczne dla przechorowania covidu. Chcesz sprawdzić, czy w przeszłości zakaziłeś się wirusem SARS-CoV-2? Jest na to prosty sposób. Wystarczy wykonać odpowiedni test.
W przypadku infekcji wirusem SARS-CoV-2 najczęściej występujące objawy to: wysoka gorączka (powyżej 38 st.), suchy kaszel, zmęczenie, osłabienie oraz utrata węchu lub smaku. Rzadziej występują: ból gardła, ból głowy, ból mięśni, biegunka, zmiany na skórze (wysypka, przebarwienia) i zapalenie spojówek. Kiedy przebieg COVID-19 jest ciężki, chory odczuwa ból w klatce piersiowej i ma problemy z oddychaniem. Symptomy pojawiają się średnio po 5-6 dniach od zakażenia, jednak eksperci podkreślają, że mogą one wystąpić dopiero po 14 dniach.
Jeśli natomiast chodzi o konkretny wariant koronawirusa, wariant Omikron, który błyskawicznie się rozprzestrzenia (z informacji Ministerstwa wynika, że w Polsce wykryto już 4629 przypadków Omikronu, co "stanowi 59,7 proc. wszystkich sekwencjonowanych próbek") - z dotychczasowych obserwacji wynika, że wywołuje on nieco inne dolegliwości, niż te znane nam do tej pory. Przebieg infekcji, jak się podkreśla, z reguły jest łagodniejszy. Rzadziej dochodzi chociażby do utraty węchu i smaku, duszności czy poważnych problemów z oddychaniem.
U zakażonych wariantem Omikron najczęściej występują:
- katar, kichanie,
- ból głowy,
- osłabienie, uczucie zmęczenia,
- ból mięśni,
- ból gardła,
- uporczywy kaszel,
- chrypka,
- podwyższona temperatura (zazwyczaj nieprzekraczająca 38 st.).
Zakażeni Omikronem zgłaszają również: wysypkę, zapalenie spojówek, a także nudności, wymioty, biegunkę i nocne poty.
Nierzadko zakażeni wirusem SARS-CoV-2 nie mają żadnych objawów lub są one na tyle "delikatne", że nie są wiązane z możliwością zakażenia. Liczba takich przypadków może być naprawdę spora.
"W Singapurze, gdzie liczba zakażeń wzrosła i oczekuje się, że wzrośnie jeszcze bardziej, ok. 99,7 proc. przypadków w ostatnich tygodniach było bezobjawowych lub łagodnych" - wskazuje "The Wall Street Journal". Według badaczy współczynnik bezobjawowej transmisji koronawirusa w przypadku wariantu Omikron może być nawet 12 razy wyższy niż w przypadku poprzednich wariantów.
U osób, u których objawy infekcji koronawirusem były łagodne, lub które przeszły COVID-19 bezobjawowo, również mogą wystąpić powikłania po chorobie. Często to one są dopiero sygnałem, że do zakażenia faktycznie doszło. Alarmujące powinny być: przewlekłe zmęczenie, zmiana tolerancji wysiłku, pojawienie się duszności wysiłkowej, problemy z koncentracją, bóle w klatce piersiowej, zaburzenia smaku i węchu, osłabienie mięśni oraz kołatanie serca.
Osoby, które nie mają pewności, czy w przeszłości przeszły zakażenie wirusem SARS-CoV-2, mogą to łatwo sprawdzić. O tej możliwości przypomniał w rozmowie z PAP prof. Włodzimierz Gut, wirusolog. Obecne na rynku testy, jak wyjaśnia ekspert, "szukają" jednej z nukloprotein, czyli białek stanowiących osłonkę mRNA wirusa. - Te białka są w wirusie, natomiast nie zawiera ich szczepionka, więc nawet osoby zaszczepione trzykrotnie mogą się dowiedzieć, czy miały "bliskie spotkanie" z patogenem - tłumaczy prof. Gut. Nie dowiemy się jednak, kiedy do zakażenia dokładnie doszło.
Jakie testy ma na myśli prof. Gut?
Rynek oferuje testy jakościowe, półilościowe i ilościowe. Pierwsze z wymienionych informują jedynie o możliwości kontaktu z koronawirusem. Ale już testy ilościowe, jak sugeruje sama nazwa, badają także ilość przeciwciał. Są przydatne do tego, by określić, czy posiadamy przeciwciała uzyskane w wyniku szczepienia przeciw COVID-19, czy też posiadamy przeciwciała w wyniku kontaktu z patogenem i przebytej infekcji, w tym bezobjawowej.
Testy ilościowe wykrywają obecność dwóch białek - fosfoproteiny nukleokapsydu (N) oraz podjednostki S1 białka kolca (S). Osoba, która jest zaszczepiona, wytworzy tylko przeciwciała skierowane przeciwko białku S. Z kolei osoba, która przeszła COVID-19, nie mając nawet żadnych objawów, może wytwarzać przeciwciała skierowane zarówno przeciwko białku S, jak i białku N - dlatego osoby, które chcą sprawdzić, czy mają za sobą infekcję SARS-CoV-2, powinny wykonać test ilościowy.
Materiałem do badania jest krew z żyły łokciowej. Czułość testu wynosi ponad 98 proc., swoistość również. Wynik pokazuje poziom przeciwciał osobno dla przeciwciał przeciwko białku S i osobno dla przeciwciał przeciwko białku N.
CZYTAJ TAKŻE:
Długi ogon COVID-19. Bywa gorszy niż sama choroba
Dr Magdalena Okarska-Napierała o zespole pocovidowym u dzieci
Taka dieta chroni przed COVID-19? Zachęcają, by jeść te produkty