Trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID-19 - dla kogo jest koniecznością?
Otrzymane dwie dawki (lub jedna - w zależności od preparatu) szczepionki przeciwko COVID-19 mogą okazać się niewystarczające. W odpowiedzi na zapotrzebowanie polski rząd rozpoczął już negocjacje w sprawie kolejnych dostaw tzw. trzecich dawek. Komu i w jakim celu zostaną podane?
Jak podaje serwis Rmf24.pl, immunolodzy zaznaczają, że powody są trzy. Po pierwsze, nie można wykluczyć, że jesienią świat czeka kolejna, czwarta już fala pandemii koronawirusa. Wirus mutuje, a jeśli kolejne mutacje będą coraz groźniejsze, trzecia dawka szczepień ochronnych musi być w pogotowiu, służąc pacjentom jako szczepienie uzupełniające.
Po drugie, dawka przypominająca okaże się konieczna, jeśli poziom przeciwciał w organizmach zaszczepionych będzie spadał, co zresztą eksperci już zaobserwowali. Podobnie jest chociażby w przypadku szczepień przeciwko grypie, które należy powtarzać co sezon, jeśli chce się zapewnić sobie skuteczną ochronę przeciw zachorowaniem.
Wreszcie - są pewne grupy pacjentów, o których wiadomo, że są szczególnie narażeni na zakażenie i ciężki przebieg choroby - mimo przyjętych już szczepień i prawdopodobnie oni będą musieli szczepić się nawet co rok. Mowa tu przede wszystkim o biorcach przeszczepów i bardzo dużej grupie osób o obniżonej odporności.
Polski rząd prowadzi w tej chwili negocjacje w sprawie zakupu trzeciej dawki szczepionki, ponieważ jest już pewne, że będzie taka potrzeba. Za ustalenia w tej sprawie odpowiada Komisja Europejska. Wiadomo też, że zakupem zainteresowane się też inne kraje.
Grzegorz Cessak, szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną zaznaczył, że dla naszego kraju zagwarantowana jest dostawa ponad 30 milionów dawek szczepienia uzupełniającego.
Eksperci nie mają dobrych wiadomości, wskazując wrzesień jako najbardziej prawdopodobny termin kolejnego uderzenia pandemii koronawirusa, tym razem w bardzo zakaźnym wariancie Delta.
AB