Nie są normą i należy szukać przyczyn. Sześć mitów dotyczących kobiecych schorzeń
Marzec jest miesiącem świadomości endometriozy i chorób ginekologicznych. Niestety kobiety, dbając o zdrowie dzieci, partnerów czy rodziców, często zapominają o własnych badaniach. Wciąż wiele schorzeń ginekologicznych jest tematem tabu lub wiążą się z nimi (i nie tylko z nimi) groźne mity. Zbyt wiele kobiet w dalszym ciągu słyszy od lekarzy, że różnego rodzaju dolegliwości należy dzielnie znosić, bo to "taka uroda". Jakie objawy powinny wzbudzić niepokój? Co pomoże, a co wręcz przeciwnie? Obalamy kilka mitów na temat kobiecego zdrowia, w tym na temat menopauzy, endometriozy, ale i zawału serca.
Specjaliści zajmujący się zdrowiem kobiet podkreślają, że bolesne, obfite i nieregularne miesiączki nie są normą i nie powinny być traktowane jako cecha danej kobiety. Zawsze należy szukać przyczyny tego zjawiska, zwłaszcza jeśli miesiączka utrudnia lub uniemożliwia zwykłe funkcjonowanie. Ból uniemożliwiający wyjście z domu lub silne krwawienie zawsze powinny być powodem do pogłębionej diagnostyki. Konieczne jest przeprowadzenie badań krwi, oznaczenie poziomu hormonów, badań czynności tarczycy, USG miednicy i narządów rodnych, a także wykonanie testów wykrywających choroby przenoszone drogą płciową.
Wiele osób uważa, że menopauza pojawia się dopiero po 50. roku życia. Tymczasem może wystąpić już po 40. urodzinach, a niekiedy nawet wcześniej.
O przekwitaniu mówimy, kiedy miesiączka nie pojawia się przez co najmniej 12 miesięcy. Ostatnia miesiączka najczęściej występuje między 45. a 55. rokiem życia. Jeśli menopauza pojawia się przedwcześnie, przed 40. rokiem życia, mogą za to odpowiadać m.in. choroby autoimmunologiczne, czynniki genetyczne czy infekcje wirusowe. Warto zapamiętać, że przedwczesna menopauza nie jest wariantem normy i powinna być konsultowana z ginekologiem.
Rodzaj i natężenie poszczególnych objawów są uzależnione od różnych kwestii. Każda kobieta przechodzi ten czas w nieco inny sposób.
Menopauzę kojarzy się przede wszystkim z nagłymi uderzeniami gorąca, zawrotami głowy i wahaniami nastroju. Warto też znać mniej charakterystyczne symptomy, takie jak: nudności, bóle stawów, nasilenie alergii, kołatanie serca, problemy z pamięcią, obrzęki nóg, otyłość brzuszną czy szumy uszne. Pacjentki często konsultują objawy z wieloma lekarzami, zapominając o ginekologu i endokrynologu. W przypadku uciążliwych dolegliwości warto rozważyć hormonalną terapię zastępczą.
Kobiety są znacznie bardziej narażone na śmierć z powodu zawału serca. Wszystko dlatego, że objawy są u nich inne niż u mężczyzn i bywają mylone np. ze zgagą. Warto wiedzieć, że zawał serca u kobiet może objawiać się piekącym bólem w górnej części brzucha i pleców, a także zawrotami głowy, nudnościami i wymiotami, uderzeniami gorąca i zimnymi potami, nagłą utratą sił, a nawet objawami grypopodobnymi. Wbrew pozorom to nie rak piersi jest najczęstszą przyczyną zgonów wśród kobiet, ale choroba wieńcowa. Warto wiedzieć, że do czynników jej rozwoju zalicza się przede wszystkim zbyt wysoki poziom cholesterolu, nadciśnienie tętnicze, nadwagę i otyłość oraz palenie papierosów. Ryzyko chorób serca u kobiet gwałtownie wzrasta w okresie okołomenopauzalnym.
Niestety wciąż wiele kobiet słyszy w gabinetach, że ciąża jest najlepszym sposobem na złagodzenie uciążliwych objawów endometriozy. To wciąż popularny mit, który wiąże się z tymczasową ulgą, którą odczuwa część kobiet w ciąży na skutek gwałtownych zmian hormonalnych. Niestety endometrioza jest obecnie nieuleczalna, a objawy wracają wkrótce po ciąży. Podstawą leczenia jest przyjmowanie tabletek z hormonami lub laparoskopowe usuwanie zmian endometrialnych. Ważne, by w przypadku przewlekłego bólu w obrębie miednicy, bolesnych stosunków i obfitych miesiączek walczyć o prawidłową diagnozę. Zdarza się, że endometrioza nie jest wykrywana podczas badań obrazowych, zwłaszcza jeśli wykonuje je niedoświadczony w tym zakresie lekarz lub zmiany obejmują obszary, które nie są łatwo widoczne.
Nawracające zakażenia układu moczowego wciąż bywają traktowane jako norma u aktywnych seksualnie kobiet. Tymczasem można im skutecznie zapobiegać. Kluczowe jest uświadamianie pacjentek w tym zakresie. Przyczyną infekcji dróg moczowych może być odwodnienie lub przyjmowanie zbyt małej ilości płynów, długie wstrzymywanie moczu, a także zaburzenia hormonalne. Do najlepszych działań profilaktycznych w tej materii zalicza się odpowiednią higienę, a także oddawanie moczu po stosunku. Dzięki temu pozbędziemy się z dróg moczowych ewentualnych bakterii. Nawracające zakażenia układu moczowego należy także zgłosić ginekologowi, który może wdrożyć leczenie hormonalne.
Źródło:
www.independent.co.uk/life-style/health-and-families/womens-health-heart-disease-endometriosis-symptoms-menopause-b2710811.html.
CZYTAJ TAKŻE:
Naukowcy odkryli sekret długowieczności? Zmień pięć nawyków
Badasz tylko żelazo, by wykryć anemię? Ferrytyna powie więcej o "zapasach organizmu"