Trujące rośliny, na które trzeba uważać. Latem spotykane najczęściej
Zapytani o to, jakie rośliny mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, zapewne w pierwszej kolejności pomyślimy o egzotycznych okazach. Takich, które rosną w tropikalnych krajach oraz niedostępnych dżunglach i nie ma ważnego powodu, by się nimi przejmować. Nic bardziej mylnego! Na trujące rośliny możemy się natknąć również w naszym kraju – w lesie, parku, ogrodzie, na działce, łące, a nawet... w biurze czy mieszkaniu.
Przekonanie, iż rośliny, które mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, występują przede wszystkim w krajach Ameryki Południowej, Środkowej i Północnej, to jeden z wielu przykładów, kiedy intuicja prowadzi nas na manowce. Kolejnym z nich będzie to, że niebezpieczne rośliny powinny mieć groźną nazwę, stanowiącą ostrzeżenie. Trop ten, choć ma swoje uzasadnienie (np. hippomane mancinella, wywołująca poparzenia, biegunkę, ślepotę, a nawet śmierć, nazywana jest "drzewem śmierci"), również najczęściej bywa mylący. Wszystko to oznacza, że natura potrafi być pełna niespodzianek, a edukacja i świadomość na temat potencjalnie niebezpiecznych roślin są absolutnie kluczowe.
Rośliny są trujące z jednego bardzo prostego powodu: to mechanizm obronny przed wrogami. Gdy roślinożerca spożywa taką roślinę, zatruwa się, co skutecznie odstrasza go przed ponownym zbliżeniem się do niej. Objawy zatrucia mogą być różnorodne: od wymiotów i biegunki, poprzez drgawki, aż do bardziej subtelnych reakcji, takich jak apatia, utrata apetytu czy wzdęty brzuch. Czasami mogą wystąpić także reakcje alergiczne, które objawiają się obrzękiem języka, wysypką, trudnościami w oddychaniu czy jaśniejszymi dziąsłami.
Oto trujące rośliny, na które szczególnie należy uważać.
Barszcz Sosnowskiego to jedna z najbardziej niebezpiecznych roślin, na które można natrafić w Polsce. Występuje głównie wzdłuż dróg, na nieużytkach oraz w pobliżu rzek. Posiada sporych rozmiarów liście i osiąga nawet do czterech metrów wysokości.
Dlaczego jest niebezpieczny?
Kontakt z barszczem Sosnowskiego powoduje oparzenia skóry, które mogą być bardzo bolesne i trudne do leczenia. W jego soku i w olejkach eterycznych występują furanokumaryny, toksyczne substancje, które pod wpływem promieniowania słonecznego powodują zmiany skórne. Im cieplej, tym bardziej niebezpieczne jest jej działanie. Do barszczu Sosnowskiego nie należy się zbliżać bez odpowiedniego zabezpieczenia nie tylko skóry, ale też oczu i dróg oddechowych, bowiem jego olejki są toksyczne nawet na odległość kilku metrów.
Bluszcz pospolity w naszym kraju jest spotykany powszechnie. Natkniemy się na niego w ogrodach, lasach i parkach. Często rośnie ponadto na klifach, skałkach i budynkach. Mimo że jest to roślina dekoracyjna, jednocześnie może być bardzo niebezpieczna.
Dlaczego jest niebezpieczny?
Liście i jagody bluszczu pospolitego zawierają saponiny, które mogą powodować podrażnienia skóry oraz przewodu pokarmowego. Spożycie jagód może prowadzić do wymiotów, biegunki, a także do trudności w oddychaniu.
Tojad mocny, znany również jako "mordownik", to jedna z najbardziej trujących roślin w Polsce. Na swoją nazwę bez wątpienia zasłużył: w starożytności miał zostać użyty do otrucia Arystotelesa, w średniowieczu używano go do zatruwania strzał i mieczy, a w renesansie był najpowszechniej używaną trucizną.
Dlaczego jest niebezpieczny?
Tojad mocny zawiera alkaloidy, które mogą powodować paraliż układu oddechowego, a w skrajnych przypadkach prowadzić do śmierci. Spożycie nawet niewielkiej ilości może być śmiertelne - tym bardziej że wszystkie części tojadu są trujące (w największym stopniu korzenie).
W najbliższej okolicy naszego domu możemy trafić na toksyczne krzewy i drzewa, choćby ostrokrzew, bukszpan, cis czy hortensje. Uważać należy również na konwalię majową, ostróżkę, kaczeńce błotne, przebiśniegi, złotokap i zimowita jesiennego. Z kolei jeśli chodzi o rośliny doniczkowe, które posiadamy we własnych mieszkaniach na parapetach lub też możemy się na nie natknąć w biurach czy na klatkach schodowych, wspomnieć trzeba o takich gatunkach, jak bluszcz doniczkowy, anturium, datura, bieluń, oleander pospolity czy skrzydłokwiat.
Szczególnie podatne na działanie trujących roślin są dzieci, ponieważ często ulegają ich kuszącemu wyglądowi. Ponadto najmłodsi są bardzo ciekawi otaczającego świata i wszystko chętnie wkładają do ust. Dlatego, jeśli mamy dzieci, najlepiej unikajmy posiadania trujących gatunków roślin zarówno w ogrodzie przydomowym, jak i w mieszkaniu.
CZYTAJ TAKŻE:
Syndrom Stendhala dotyka turystów. Tak organizm może zareagować na zwiedzanie
Pięć chorób, które możesz przywieźć z urlopu. Objawy nawet po miesiącu
Jak prawidłowo usunąć kleszcza? Ważna zasada obowiązuje przez kolejny miesiąc