Niedobór rozregulowuje cały organizm. Za co odpowiada i w czym znajduje się cynk?
Często zapominamy, że mikroelementy - choć występują w ilościach śladowych - pełnią niebagatelną rolę organizmie, a ich niedobory bywają podłożem poważnych chorób, zarówno natury fizycznej jak i psychicznej. W dzisiejszym artykule poruszymy temat cynku, jednego z mniej popularnych a równie ważnych mikroelementów. Czym jest cynk, gdzie go znajdziemy i czym grozi jego niedobór, oraz kto i kiedy powinien badać poziom cynku? Jakie są zakresy wartości referencyjnych i jak przygotować się do badania? Odpowiedzi poniżej.
Cynk jest pierwiastkiem chemicznym z grupy metali przejściowych. Jest jednym z niezbędnych naszemu organizmowi mikroelementów, czyli śladowych pierwiastków chemicznych, których zawartość w organizmie człowieka jest niewielka. Chociaż dobowe zapotrzebowanie na ten mikroskładnik jest niewielkie, jego długotrwały niedobór może zaznaczyć się istotnymi dolegliwościami.
Cynk stanowi istotny składnik wielu enzymów, a także białek regulatorowych. Do tej pory odkryto około 3000 białek, dla których jest kluczowy.
Cynk bierze udział w wielu procesach biologicznych, między innymi:
- w stymulacji układu odpornościowego,
- podczas gojenia się ran,
- przy mineralizacji kości,
- w regulacji wydzielania insuliny,
- przy produkcji plemników,
- w regulacji planowanej śmierci komórki (tzw. apoptozy),
- w regulacji poziomu cholesterolu,
- w regulacji metabolizmu,
- przy produkcji keratyny, kluczowego składnika włosów i paznokci,
- w utrzymywaniu zdrowej i gładkiej skóry bez wyprysków,
- w utrzymywaniu dobrego stanu psychicznego.
Cynk jest drugim co do ilości metalem w ludzkim organizmie, tuż po żelazie. Nasze ciało zawiera go około 1-3 gramów. Większość z nas potrzebuje od 8 do 11 miligramów cynku spożywanego dziennie. Większość cynku przyjmowana jest wraz z dietą i wchłaniana w jelicie cienkim, nadmiar zaś jest wydalany, głównie z kałem. Co istotne, pierwiastek ten nie jest w zasadzie w ogóle magazynowany, przez co musimy na bieżąco uzupełniać jego niedobory z dietą.
Nie jesteśmy w stanie oszacować, jak powszechny jest jego niedobór, jednak jeśli dokucza ci któryś z poniższych objawów, to właśnie niedobór cynku może mieć udział w jego patogenezie:
- męska bezpłodność/ słaba jakość plemników,
- słabe, wypadające bądź przetłuszczające się włosy,
- tendencja do wyprysków, tłustej skóry bądź trądziku,
- niestabilność nastroju, objawy psychiczne,
- słabe gojenie się ran,
- wysypki,
- tendencje do zakażeń skóry,
- osłabiona odporność,
- nadkażenia ran,
- ubytki w błonach śluzowych i nadkażenia, np. w jamie ustnej,
- biegunki, problemy jelitowe,
- spowolniony metabolizm i wiele innych.
Jednym z poważniejszych skutków niedoboru cynku jest zespół Brandta, inaczej znany jako acrodermatitis enteropathica. Jest to choroba, która rozwija się u noworodków po odstawieniu od karmienia piersią. Choroba ta rozwija się na podłożu genetycznym, dziedziczona jest autosomalnie recesywnie, co oznacza, że oboje rodziców musi być nosicielem tej samej kopii genu w formie recesywnej, aby zachorowało ich dziecko.
Zespół Brandta związany jest z upośledzeniem wchłaniania cynku w jelicie z powodu braku właściwego białka, odpowiedzialnego za wchłanianie tego pierwiastka. jego objawy manifestują się po odstawieniu od karmienia piersią, ponieważ pokarm matki jest szczególnie bogaty w cynk, co częściowo może maskować objawy choroby.
Do symptomów zespołu Brandta należą:
- zmiany skórne o charakterze łuszczycopodobnym, które ulegają nadkażeniom,
- wypadanie włosów,
- zanokcica,
- biegunka,
- opóźnienie wzrostu,
- niska masa ciała.
Jedynym sposobem na zapobieganie objawom choroby jest suplementacja cynku. Jeśli do niej nie dojdzie, objawy będą się pogarszać, prowadząc do stopniowego wyniszczenia organizmu, a w niektórych przypadkach - nawet do śmierci.
Cynk możemy suplementować w formie leków bądź suplementów diety, możemy go jednak także pozyskać z samej diety. Do pożywienia bogatego w cynk zaliczamy między innymi:
- orzechy, zwłaszcza pistacje i nerkowce,
- otręby pszenne,
- olej lniany,
- kaszę gryczaną,
- rośliny strączkowe,
- grzyby,
- mleko,
- jajka.
Cynk wchłania się lepiej na czczo i w towarzystwie niektórych witamin, np. witaminy B2 i A, z kolei jego wchłanialność upośledza alkohol i błonnik.
Jeśli zachodzi istotne podejrzenie niedoboru cynku, powinniśmy wykonać badanie jego poziomu we krwi. To samo dotyczy szczególnych grup osób, między innymi:
- chorych na cukrzycę,
- chorych z tzw. stopą cukrzycową,
- chorych na chorobę alkoholową,
- osób z rozległymi oparzeniami,
- osób z trudno gojącymi się ranami,
- chorych na depresję i inne choroby psychiczne,
- osób z anoreksją.
Krew do badania na poziom cynku pobierana jest z żyły, zazwyczaj łokciowej. Do badania nie trzeba się w szczególny sposób przygotowywać, należy jednak pamiętać, aby być na czczo, czyli około 12 godzin po ostatnim posiłku. Jeśli przyjmujemy suplementy lub leki, zawierające cynk, powinniśmy je odstawić co najmniej na kilka dni przed badaniem. Wyniki badania należy interpretować w odniesieniu do zakresów referencyjnych, podanych przez laboratorium. Zwykle przyjmowany jest następujący przedział wartości referencyjnych:
- wartości normalne: 10.7 - 18.4 µmol/l,
- umiarkowany niedobór: 6 - 9 µmol/l,
- istotny niedobór: 3 µmol/l.
Należy pamiętać, że nie ma wyraźnych wykładników zawartości cynku w organizmie: czasem obniżone stężenie cynku w osoczu nie świadczy o jego niedoborze w całym organizmie, a wyniki należy interpretować w odniesieniu do stanu klinicznego pacjenta.
Źródła:
· Wallach J., Interpretacja badań laboratoryjnych, Medipage, Warszawa, 2011.
· Ferreira Carlos R. and Gahl William A., ‘Disorders of Metal Metabolism, Translational Science of Rare Diseases, vol. 2, no. 3-4, 2017.
· https://www.aptekarosa.pl/blog/article/505-wlasciwosci-cynku-i-jego-zrodla-w-diecie-nadmiar-i-niedobor-cynku.html
· https://nutritionsource.hsph.harvard.edu/zinc/
CZYTAJ TAKŻE:
Powoduje tycie, "wyłącza" metabolizm, sprzyja cukrzycy. Zrób jedno badanie
Mało znana "witamina" na tarczycę i insulinooporność. Inozytol znajdziesz w tych produktach
Ból stawów to dopiero początek. Groźne skutki niedoboru kolagenu