Trzy czynniki, które wywołują raka. WHO ostrzega przed falą zachorowań

Do 2050 roku liczba zachorowań na choroby nowotworowe wzrośnie aż o 70 proc. – takie są prognozy ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), którzy wskazują równocześnie, jakie czynniki są odpowiedzialne za wzrost liczby chorych. Ujawniono także niepokojące dane ukazujące, że nie każdy pacjent z chorobą nowotworową otrzyma wymagane leczenie.

Liczba chorych rośnie. Coraz więcej przypadków raka

Nowotwory odpowiadają za ponad 25 proc. wszystkich zgonów w Polsce, z czego dotyczy to ponad 30 proc. osób z grupy wiekowej 20-44 lat, a 50 proc. przedwczesnych zgonów z powodu raka odnotowuje się w grupie 45-64 lat.

Zgodnie z Krajowym Rejestrem Nowotworów w Polsce na chorobę onkologiczną choruje 1,17 miliona osób, jednak dane są niepokojące - liczba chorych będzie rosła z roku na rok.

Oświadczenie WHO: ogromny wzrost zachorowań w najbliższych latach

Zgodnie z oświadczeniem International Agency for Research on Cancer (IARC), w 2050 roku przewidywany jest wzrost zachorowań, a liczba diagnoz ma sięgnąć nawet 35 milionów. W porównaniu z rokiem 2022, to wzrost o ponad 70 proc.

Reklama

Co ważne, eksperci wskazują, że wzrost zachorowań będzie różnił się w poszczególnych krajach i dotyczyć będzie różnych grup społecznych.

Najgroźniejsze czynniki prowadzące do raka

IARC wskazuje, że wzrost liczby zachorowań na nowotwory to wynik starzejącego się społeczeństwa, wzrostu populacji na świecie i bardzo dużej ekspozycji na czynniki ryzyka.

Za kluczowe uznaje trzy: palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu oraz rosnący problem otyłości. To wielkie wyzwania społeczno-ekonomiczne dla wielu państw na świecie.

Agencja wskazuje także, że nie bez wpływu pozostają czynniki środowiskowe - ekspozycja na substancje szkodliwe oraz zanieczyszczenie powietrza.

Te nowotwory są najczęstsze

Na liście najczęściej występujących nowotworów wciąż wymieniany jest rak płuc, a za nim rak piersi, jelita grubego, prostaty oraz żołądka. Ich częstotliwośc występowania jest uzależniona w dużej mierze od płci. Oprócz wzrostu zachorowań na raka, IARC wskazuje na inny problem związany z dostępem do leczenia dla pacjentów onkologicznych.

Nierówności w diagnostyce oraz leczeniu raka

Przewodniczący Międzynarodowej Unii Walki z Rakiem, Dr Cary Adams podkreśla, że wciąż zauważalne są nierówności, jeśli chodzi o dostęp do badań i leczenia nowotworów. Takie różnice, ze względu na grupy społeczne, nie powinna mieć miejsca.

Czas wykrycia raka oraz wdrożenie leczenia ma największy wpływ na rokowania i szanse na przeżycie chorych.

Dane są niepokojące, ponieważ okazuje się, że tylko 39 proc. krajów oferuje wszystkim obywatelom dostęp do usług związanych z wykrywaniem i leczeniem raka, z czego tylko 28 proc. finansuje także opiekę paliatywną.

Te nierówności sprawiają, że choroby nowotworowe są jeszcze większym wyzwaniem dla opieki zdrowotnej na całym świecie, ponieważ potrzebne są nie tylko środki na walkę z rakiem, ale także odpowiednie regulacje i zdecydowane działania polityczne w poszczególnych państwach.

CZYTAJ TAKŻE:

Tego raka Polacy boją się najbardziej. Jak objawia się nowotwór płuca?

Nowotwór, o którym jest za cicho. Chorują kobiety po menopauzie i młodsze

Nieoczywiste zmiany, które mogą świadczyć o raku piersi. Na to zwróć uwagę

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: leczenie nowotworu | walka z nowotworem | nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL