Od dekady walczy o każdy oddech, choruje na włóknienie płuc. Pierwsze objawy zmyliły nawet lekarzy

Rozpoczął się Tydzień Świadomości Idiopatycznego Włóknienia Płuc - choroby, która powoduje bliznowacenie tkanki płucnej i nieuchronnie prowadzi do niewydolności oddechowej. Chociaż choroba może rozwinąć się bez wyraźnej przyczyny, istnieją czynniki, które zwiększają ryzyko zachorowania. Porozmawialiśmy z pacjentem, który od dekady choruje na włóknienie płuc i dla Interii ZDROWIE opowiedział, jak wygląda jego walka o każdy oddech.

Idiopatyczne włóknienie płuc - co to za choroba?

Idiopatyczne włóknienie płuc (IPF) to przewlekłe zapalenie tkanki śródmiąższowej płuc, w której zlokalizowane są pęcherzyki płucne. Na skutek przewlekłego procesu zapalnego dochodzi do powstawania bliznowców i zmiany struktury płuca. To sprawia, że obszar, w jakim dochodzi do wymiany gazowej w organizmie człowieka, zostaje znacznie ograniczony. To z kolei wiąże się z niedostatecznym dostarczaniem i transportowaniem tlenu w całym organizmie.

Choroba może rozwinąć się samoistnie (idiopatycznie) bądź może być konsekwencją innych chorób, jakie towarzyszą bądź towarzyszyły pacjentowi w przeszłości.

Reklama

Włóknienie płuc a czynniki ryzyka

Na chorobę najczęściej zapadają osoby po 50. roku życia, znacznie częściej są to mężczyźni. Szacuje się, że w około 20 proc. przypadków choroba jest dziedziczona rodzinnie, jednak pozostała grupa pacjentów to osoby, które chorują lub chorowały na jednostki sprzyjające IPF.

Do najczęściej wymienianych czynników ryzyka włóknienia płuc zalicza się:

  • palenie tytoniu dłużej, niż 20 lat,
  • ekspozycja środowiskowa, narażenie na pyły metali bądź drewna,
  • praca w rolnictwie lub kamieniarstwie,
  • liczne infekcje dróg oddechowych,
  • współistniejące reumatoidalne zapalenie płuc.

Na postęp choroby ma z kolei wpływ stopień zanieczyszczenia powietrza, w którym przebywa chory oraz stan mikrobiomu płuc.

Jakie są początki włóknienia płuc?

Interia ZDROWIE dotarła do mężczyzny, który od dziesięciu lat żyje ze zdiagnozowanym idiopatycznym włóknieniem płuc. Pan Tadeusz ma 66 lat i jak wspomina w rozmowie, od dzieciństwa miał problemy z płucami.

- Jako dziecko często chorowałem na oskrzela i płuca, kilkukrotnie byłem leczony z powodu zapalenia płuc. Wszystko minęło wraz z wejściem w okres dojrzewania i na długie lata nie było powodów do zmartwień. Rozpoczynając swoją pierwszą pracę przeszedłem badania lekarskie. Wtedy po raz pierwszy, w wyniku RTG płuc, lekarka zwróciła uwagę na niewielki cień znajdujący się na płucu. Kazała się nie przejmować, to się nie przejmowałem - mówi. 

Liczne infekcje mogą być czynnikiem, który sprzyja rozwojowi włóknienia płuc. Na IPF narażeni są zwłaszcza ci, którzy nie podejmują prawidłowego leczenia występujących chorób. 

- Jako czterdziestolatek przeszedłem ostre zapalenie stawów, które dotknęło całe moje ciało. Każdy staw, nawet żuchwa, były bolesne i spuchnięte. Trafiłem wówczas do szpitala, gdzie lekarz zwrócił uwagę na mój kaszel. Paliłem prawie dwie paczki papierosów dziennie, więc uznałem, że to tzw. kaszel palacza. Zrobiono mi prześwietlenie płuc i okazało się, że konieczne będzie ściągnięcie z nich wody. Lekarz stwierdził, że to objaw towarzyszący zapaleniu stawów - mówi pan Tadeusz.

Dalsze lata mijały mu bez żadnych znaczących komplikacji zdrowotnych, a on sam cały czas był aktywny zawodowo.

- Kiedy skończyłem 55 lat, nagle mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Coraz częściej zapadałem na infekcje dróg oddechowych, jednak wtedy mieszkałem w Anglii i leczono mnie paracetamolem. Nie chodziłem też na zwolnienia lekarskie, no chyba, że miałem gorączkę i nie byłem w stanie podnieść się z łóżka, ale takie infekcje zdarzały się naprawdę rzadko. W końcu moja lekarka zleciła mi badania: RTG płuc, bronchoskopia, tomografia komputerowa. I padła diagnoza: liczne zmiany włóknienia płuc zarówno w lewym jak i prawym płucu. Otrzymałem do domu dwie butle z tlenem, pulsoksymetr i zakaz pracy. Przeszedłem na rentę chociaż wcale nie czułem, żeby moje samopoczucie znacznie się pogorszyło - opowiada chory.

Do wczesnych objawów idiopatycznego włóknienia płuc zalicza się: 

  • suchy, męczący kaszel trwający kilka tygodni, a nawet miesięcy;
  • ogólne osłabienie, 
  • szybsza męczliwość, 
  • przyspieszony i spłycony oddech,
  • spadek masy ciała,
  • częste stany podgorączkowe.

Włóknienie płuc prowadzi do śmierci

Wszystko zmieniło się w ciągu zaledwie kilku tygodni. Pan Tadeusz zachorował na zapalenie oskrzeli, a następnie na COVID-19. To było latem ubiegłego roku, podczas jego pobytu w Polsce. W stanie ciężkim trafił do szpitala.

- Z minuty na minutę moja saturacja spadła do 55 procent, zrobiłem się siny i nie mogłem nabrać powietrza. Karetką zostałem przetransportowany do szpitala ale co było dalej? Niewiele pamiętam.

Włóknienie płuc to choroba postępująca, która nieuchronnie prowadzi do całkowitego wyłączenia powierzchni miąższu płucnego i zniszczenia pęcherzyków płucnych. Pacjent nie jest w stanie samodzielnie oddychać i wymaga wspomagania tlenoterapią. W najcięższych przypadkach konieczne jest zaintubowanie pacjenta, a następnie założenie na stałe rurki tracheostomijnej.

- Byłem bliski wykonania tracheostomii, ponieważ lekarze nie byli w stanie ustabilizować mojego stanu. Miałem zbyt niski poziom tlenu we krwi, a za dużo dwutlenku węgla. To wszystko dlatego, że praktycznie całe moje płuca są już zwłóknione, pokryte bliznami i nie dochodzi w nich do wymiany gazowej. Jestem na stałe podłączony do koncentratora tlenowego, a dodatkowo korzystam z mechanicznego nieinwazyjnego wspomagania oddechowego. Na noc muszę zakładać specjalną maskę podłączoną do respiratora, który pomaga mi oddychać. 

W zaawansowanym stadium choroby u chorych zauważalne są palce pałeczkowate, powiększenie wątroby, obrzęki kończyn, a także sinica skóry oraz bóle w klatce piersiowej o charakterze dusznicy bolesnej.

Leczenie włóknienia płuc - czy jest możliwe?

Na ten moment nie istnieje żaden skuteczny lek, który mógłby odwrócić zniszczenia w płucach lub zatrzymać postęp choroby. Pacjenci z potwierdzonym IPF leczeni są przy użyciu leków wziewnych, rozszerzających oskrzela i ułatwiających oddychanie. U pacjentów z włóknieniem płuc z czasem pojawiają się inne jednostki chorobowe, a zatem włączane jest leczenie wspomagające.

W pana Tadeusza włóknienie płuc spowodowało: nadciśnienie płucne, niewydolność prawokomorową serca i napadowe migotanie przedsionków. W ciągu roku był czterokrotnie hospitalizowany, w tym raz z powodu zatorowości płucnej a raz z powodu ogólnoustrojowego zakażenia bakteryjnego. 

- Po moim poprzednim życiu nie został nawet ślad. Widzę i czuję, że z dnia na dzień mój stan jest coraz gorszy i wiem, że wkrótce umrę - podsumowuje mężczyzna. - Rok temu lekarze nie dawali mi żadnych szans, a jednak trochę oszukałem los. Może uda mi się przeżyć jeszcze kilka miesięcy, a może kolejny rok? 

CZYTAJ TAKŻE:

Zakrzepica - charakterystyka i rodzaje, przyczyny, objawy, leczenie

Tym grożą nieleczone infekcje. Powikłania dotyczą serca, płuc, uszu lub zatok

Sześć oznak spadku odporności. Reaguj jak najszybciej

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: choroby płuc | zapalenie płuc | niewydolność oddechowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL