Plamki Brushfielda - jasny pierścień wokół źrenicy

Plamki Brushfielda stanowią jedną z cech charakterystycznych zespołu Downa, jednak zdarza się, że występują też u osób zdrowych. Choć są nieco wypukłe, nie sprawiają żadnego dyskomfortu, nie wpływają też na ostrość widzenia. Gdy zostaną zauważone u nowo narodzonego dziecka, powinny skłonić medyków do bardziej wnikliwych obserwacji, ale obecność tych zmian to za mało, by postawić jakąkolwiek diagnozę.

Plamki Brushfielda a zespół Downa

Plamki Brushfielda (ang. Brushfield spots) zostały opisane po raz pierwszy w 1924 roku przez angielskiego psychiatrę, dr Thomasa Brushfielda, który pracował z osobami z niepełnosprawnością intelektualną i zaobserwował te zmiany u niektórych z nich, łącząc je z zespołem Downa.

Dziś wiadomo już, że plamki Brushfielda na tęczówce należą do tzw. małych anomalii, pewnych odstępstw od normy, które nie obniżają jakości życia pacjenta i nie mają większego wpływu na jego funkcjonowanie. Przyjmuje się, że jedna, maksymalnie dwie małe anomalie występujące u jednej osoby to jeszcze fenomen znajdujący się w granicach normy. Gdy jednak jest ich więcej (choćby już trzy), powinny skłonić lekarzy do skierowania pacjenta na kolejne badania, bo taka ilość zmian najprawdopodobniej świadczy o istnieniu poważniejszej wady wrodzonej.

Reklama

Według niektórych źródeł nawet blisko 80 proc. dzieci i dorosłych z zespołem Downa ma plamki Brushfielda, są jednak autorzy, którzy w swoich opracowaniach podają, że zmiany na tęczówce ma tylko niewiele ponad 1/3 spośród wspomnianych pacjentów. Osoby zdrowe też je miewają, ale zdarza się to zdecydowanie rzadziej.

Jak wyglądają plamki Brushfielda?

To małe, lekko wypukłe, białe, szarawe, rzadziej - brązowawe, zlewające się plamki na tęczówce oka, tworzące pierścień wokół źrenicy. Umiejscowione są w ok. 1/3 odległości od obwodu tęczówki do źrenicy. Można je łatwiej zaobserwować u osób o niebieskich i szarych oczach, ponieważ ciemniejsze zabarwienie warstwy granicznej przedniej tęczówki skutecznie je maskuje. Widoczne są za to w świetle bliskiej podczerwieni.

Plamki Brushfielda to właściwie zmiany o charakterze kosmetycznym, ponieważ nie wpływają na jakość widzenia i nie niosą żadnych negatywnych następstw dla zdrowia. Mimo to u większości (67 proc.) pacjentów z zespołem Downa z czasem ujawniają się różnego rodzaju wady wzroku, nie należy ich jednak wiązać z obecnością plamek.

Inne przyczyny białych obwódek wokół źrenicy

Zmiany podobne do plamek Brushfielda, obecne jednak u osób zdrowych (u ok. 12 proc. populacji) to tzw. ciałka Krückmanna-Wolfflina, które zaczęto tak określać w literaturze medycznej od nazwisk dwóch badaczy, którzy opisali je niezależnie od siebie na początku XX wieku. Zmiany te są nieco mniejsze niż plamki Brushfielda i bardziej rozproszone.

One, podobnie zresztą jak plamki Brushfielda, obecne są u dzieci już w momencie narodzin, tworzą się bowiem w życiu płodowym, ale są też okoliczności, które sprawiają, że jasne pierścienie wokół źrenic powstają u ludzi dorosłych. Pojawiające się u seniorów białe obwódki (nie plamki) otaczające źrenice bywają oznaką podwyższonego poziomu cholesterolu. Podobne zmiany u osób młodych sygnalizują najczęściej różnego rodzaju zaburzenia metaboliczne.

Zobacz także:

Astygmatyzm - jedna z najpopularniejszych wad wzroku

Syndrom śmiejącej się kukiełki - na to cierpi syn Colina Farrella

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: zespół Downa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL