Czym jest saturacja? Jak używać pulsoksymetru?

Saturacją nazywamy stopień, w jakim ciecz jest wysycona gazem. W ludzkim organizmie tą cieczą jest krew, natomiast gazem tlen. Bez tlenu komórki nie mogą prawidłowo funkcjonować i dochodzi do niewydolności. Niedotlenienie organizmu nosi miano hipoksji. Na brak tlenu najbardziej wrażliwy jest mózg. Saturację bada się, by określić ogólny stan pacjenta podczas znieczulenia i w celu monitorowania skuteczności tlenoterapii. Saturacja jest oznaczana symbolem SpO2 i podawana w procentach. Jak mierzymy saturację? I o czym świadczy jej niski poziom?

Jak mierzymy saturację?

W czasie mierzenia saturacji sprawdzamy tak naprawdę, ile procent hemoglobiny jest związane z tlenem. Zdolność do wiązania tlenu, przez erytrocyty, a w zasadzie przez zawartą w nich hemoglobinę, wynika z obecności atomu żelaza. Tlen dostaje się do płuc na skutek wentylacji, także dzięki niej dwutlenek węgla wydostaje się z organizmu. Wentylacja jest możliwa dzięki ruchom mięśni klatki piersiowej i przepony. Warunkiem koniecznym do tego, by zachodziła ona prawidłowo, jest drożność dróg oddechowych. 100 ml krwi przenosi ok. 20 ml tlenu. Najwięcej, bo aż 25 proc. tlenu, jest zużywane przez serce i mózg. 

Reklama

Urządzeniem służącym do pomiaru saturacji jest pulsoksymetr, którego mechanizm działania bazuje na absorpcji światła przez hemoglobinę związaną z tlenem. Emituje ono promieniowanie, które jest częściowo wchłaniane przez przepływającą krew. Wbudowany fotodetektor bada powracający sygnał. Wspomniany sygnał składa się ze składowych: stałej i zmiennej. Składowa zmienna opisuje saturację.

Pulsoksymetr zakłada się najczęściej na palec u dłoni albo małżowinę uszną. Poza saturacją mierzy on także puls badanego. 

Na co wskazuje niski poziom saturacji?

Wartość saturacji u zdrowych ludzi zawiera się w zakresie SpO2 95-99 proc. U palaczy jest ona nieco niższa. Saturacja u zdrowego dziecka powinna wynieść więcej niż 95 proc. Obniżona saturacja u dzieci każe podejrzewać nieprawidłowości w funkcjonowaniu zastawek i dużych naczyń połączonych z sercem. Jeżeli wartość saturacji spadnie poniżej 90 proc., mamy do czynienia z niedotlenieniem. Obniżenie saturacji jest typowe dla chorób układu oddechowego (np. astma), infekcji, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, a także dla zatruć tlenkiem węgla, przecieków płucnych, wad serca oraz niedokrwistości.

Niski poziom saturacji można podnieść, stosując niektóre techniki oddechowe polegające przede wszystkim na głębokim oddychaniu, w które, w znacznym stopniu, zaangażowana będzie przepona. Pacjentom, u których stwierdzono zbyt niski stopień wysycenia hemoglobiny tlenem, zaleca się podejmowanie regularnej aktywności fizycznej oraz picie dużych ilości wody.

Podwyższona saturacja. Skąd się bierze?

Pulsoksymetr może wskazać na podwyższony poziom saturacji, jeśli przykładamy urządzenie do zimnego miejsca. W czasie badania palec powinien być umieszczony na środku czytnika tak, by opuszek mocno do niego przylegał. Żeby wynik badania był prawidłowy, paznokcie nie powinny być pokryte lakierem. Zaburzenia pomiaru mogą także wystąpić, jeśli pacjent choruje na grzybicę paznokci.

Podwyższona saturacja występuje podczas drgawek, w zaburzeniach poziomu hemoglobiny, jeśli perfuzja tkankowa jest obniżona, a także, kiedy przepływ krwi na obwodzie jest upośledzony.

Kiedy powinniśmy zmierzyć saturację?

Saturację powinno się zmierzyć u osoby odczuwającej duszność, podczas zabiegu bronchoskopii, a także podczas kwalifikowania pacjenta do zabiegu tlenoterapii. Badanie saturacji z użyciem pulsoksymetru jest codzienną praktyką szpitalną - pomiar odbywa się zazwyczaj codziennie rano zaraz po obchodzie. Najczęściej dokonują go pielęgniarki, zapisując każdy wynik, dzięki czemu możliwe jest określenie tego, jak podjęte leczenie wpływa na stan pacjenta. Objawami, które każą sądzić, że saturacja jest zbyt niska, są: oddech typu Cheyne’a-Stokesa, tachykardia, zaburzenia mowy i widzenia, sinica oraz problemy z koordynacją ruchową.

Poza tym, to, w jakim stopniu krew jest wysycona tlenem, powinno być kontrolowane u kobiet w ciąży, osób poddawanych operacji i będących bezpośrednio po niej, a także u dzieci przygotowywanych do znieczulenia.

Zainteresowanie pulsoksymetrami wzrosło w dobie pandemii COVID-19. W wielu miejscach w Polsce - aptekach, sklepach ze sprzętem medycznym, hurtowniach - urządzenia były nie do dostania. 

Czytaj także:

Tego badania Polacy unikają jak ognia. Wykrywa raka i wrzody

Domowe sposoby na udrożnienie zatok. Jak ułatwić oddychanie?

Smog niebezpieczny także w ciepłe dni. Jak się przed nim chronić?

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: badania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL