Dieta niełączenia to sposób na problemy jelitowe i nadwagę. Jak ją stosować?
Dieta niełączenia, zwana inaczej dietą rozdzielną, to specyficzny sposób komponowania codziennych posiłków. Chodzi o to, aby jednocześnie nie spożywać produktów białkowych i węglowodanowych. Efekt? Szybka redukcja wagi. Niestety, dieta niełączenia ma również sporo wad. Może doprowadzić do niedoborów witaminowych, a także powodować osłabienie i senność. Czy zatem faktycznie warto ją stosować?
Dieta niełączenia, inaczej dieta rozdzielna, to sposób żywienia, który w latach 20. ubiegłego wieku zaproponował amerykański lekarz William Howard Hay. Głównym założeniem diety jest niełączenie ze sobą niektórych produktów. Chodzi przede wszystkim o białka oraz węglowodany. Dieta niełączenia jest coraz popularniejsza i decyduje się na nią coraz więcej osób. Eksperci od żywienia apelują jednak o ostrożność i podkreślają, że nie jest to uniwersalny sposób żywienia, ani, co ważne, dieta długoterminowa. Dlaczego?
Dieta rozdzielna zaliczana jest do diet niedoborowych. Jest małokaloryczna, ponieważ każdego dnia dostarcza jedynie około 1000 kcal, co dla większości osób jest zdecydowanie zbyt małą ilością energii. Z tego powodu pojawić się mogą nieprzyjemne objawy, m.in. osłabienie, senność, uczucie zmęczenia, a w szczególnych przypadkach nawet omdlenia.
Dieta nie powinna być stosowana dłużej niż trzy tygodnie. Ze względu na niską kaloryczność, jednym z jej efektów może być znaczna utrata kilogramów, jednak dietetycy radzą, aby wstrzymać się z radością. W zdecydowanej większości przypadków dieta niełączenia powoduje bowiem efekt jojo.
Dieta rozdzielna opiera się na niełączeniu ze sobą konkretnych produktów. Aby ułatwić komponowanie codziennych posiłków, zastosowano podział produktów na trzy grupy. Wyszczególnia się grupę:
- Węglowodanową - to m.in. pieczywo i produkty mączne, kasze, makaron, ryż oraz niektóre owoce, np. banany;
- Białkową - chodzi przede wszystkim o mięso, ryby, jajka oraz nabiał zawierający do 50 proc. tłuszczu;
- Neutralną - to głównie warzywa, przetwory mleczne, np. jogurty i kefiry, nabiał o zawartości powyżej 50 proc. oraz tłuszcze roślinne.
Zasada diety jest prosta. W jednym posiłku nie należy łączyć ze sobą produktów z grupy węglowodanowej oraz białkowej. Dopuszczalne połączenia to grupa węglowodanowa i grupa neutralna oraz grupa białkowa i grupa neutralna. Aby zwiększyć skuteczność diety, z codziennego jadłospisu należy wyeliminować także niektóre produkty. Chodzi przede wszystkim o czerwone mięso, smażone i tłuste potrawy, a także cukier, sól, kawę, herbatę, i alkohol. Podczas diety należy zwrócić uwagę również na odpowiednie nawodnienie. Każdego dnia należy spożywać co najmniej 2 litry wody.
Pomysłodawca diety, William Howard Hay, podkreślał, że w diecie niełączenia chodzi przede wszystkim o odpowiedni odczyn pH. Produkty węglowodanowe wymagają zasadowego pH, białka zaś kwasowego. W przypadku łączenia obu grup produktów, dochodzi do konfliktu pH, który skutkować może nieprzyjemnymi objawami. Dotyczy to zwłaszcza zgagi, senności po posiłku, reakcji alergicznych, zaparć i wzdęć. Dieta niełączenia ma być receptą na te dolegliwości.
Eksperci od żywienia podkreślają jednak, że podział produktów ze względu na pH nie ma większego sensu i nie jest uwzględniany w żadnych z aktualnych zaleceń dotyczących zdrowego żywienia. Ich zdaniem, dieta rozdzielenia może mieć jedynie zaletę w postaci redukcji kilogramów, jednak warto pamiętać, że efekt może być krótkotrwały.
Planując dietę niełączenia, należy wcześniej skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem, którzy ocenią ryzyko i ewentualne przeciwwskazania. Ze względu na to, że dieta niełączenia jest niskokaloryczna i nie dostarcza organizmowi odpowiedniej dawki witamin i minerałów, nie zaleca się jej w przypadku ciężarnych czy karmiących piersią. To samo dotyczy chorych przewlekle.
CZYTAJ TAKŻE:
Dieta SIRT. Jedząc te produkty, Adele schudła ponad 40 kilo
Czy cukrzycy i osoby na diecie mogą jeść owoce?
Skąd ta ciągła ochota na słodycze? To może być choroba
