Nie tylko ogórki i kapusta. Kiszone buraki wzmocnią serce, jelita i ochronią trzustkę

Kiszonki cieszą się coraz większą popularnością i to nie tylko w postaci kapusty czy ogórków do obiadu. Sięgamy po nie coraz częściej, ponieważ są skarbnicą wielu witamin oraz cennych probiotyków, które wspierają pracę jelit. Na szczególną uwagę zasługują buraki, które nadają się nie tylko jako dodatek obiadowy, ale tworzą doskonały duet z serami, mięsem oraz innymi warzywami. Dlaczego warto jeść kiszone buraki i jak wpływają one na zdrowie?

Kiszone buraki to naturalny probiotyk

Buraki kiszone, podobnie jak inne kiszonki, są źródłem żywych kultur bakterii, które - podczas fermentacji - wytwarzają bakterie korzystnie działające na jelita.

Regularne spożywanie kiszonek poprawia pracę układu pokarmowego, wzmacnia odporność i pomaga w utrzymaniu równowagi mikrobioty jelitowej.

Witaminy i minerały w burakach kiszonych

Buraki to warzywa, które są skarbnicą wielu witamin i minerałów. Znajdziemy w nich przede wszystkim: 

  • witaminę C,
  • kwas foliowy, 
  • żelazo,
  • magnez i potas,

Proces fermentacji poprawia wchłanianie powyższych składników, co oznacza, że organizm o wiele lepiej je przyswaja.

Reklama

Kiszone buraki to zdrowsze serce i naczynia krwionośne. Buraki są znane z wysokiej zawartości azotanów, które w organizmie przekształcają się w tlenek azotu. Substancja ta rozszerza naczynia krwionośne, co pomaga obniżyć ciśnienie krwi i poprawić krążenie, a dodatkowo zapobiega odkładaniu się cholesterolu. Ponadto tlenek azotu odpowiada także za kurczliwość naczyń. 

Kiszone buraki w odchudzaniu

Buraki kiszone mają niewiele kalorii, a jednocześnie są bogate w błonnik, który zapewnia uczucie sytości na długo. Spożywanie produktów bogatych w błonnik pomaga regulować poziom cukru we krwi, co jest szczególnie ważne dla osób z cukrzycą lub insulinoopornością. Regularne jedzenie buraków kiszonych poprawia trawienie i przyspiesza metabolizm. 

Kiszone buraki oczyszczają organizm

Dzięki zawartości betainy i antyoksydantów buraki kiszone wspierają oczyszczanie organizmu z toksyn. 

Wspomagają także pracę wątroby, ułatwiając usuwanie szkodliwych substancji. Dzięki temu organizm funkcjonuje sprawniej, zapewniając nam dobre samopoczucie.

Buraki wspierają odchudzanie

Buraki kiszone mają niewiele kalorii, a jednocześnie są bogate w błonnik, który zapewnia uczucie sytości na długo. Spożywanie produktów bogatych w błonnik reguluje poziom cukru we krwi, co jest szczególnie ważne dla osób z cukrzycą lub insulinoopornością. 

Jak przygotować buraki kiszone?

Kiszone buraki można kupić w sklepie, jednak ich przygotowanie samodzielnie w domu również jest niezwykle proste. 

Do przygotowania kiszonek potrzebujemy: 

  • 2,5 kg buraków,
  • 1,5 l wody, 
  • 3 liście laurowe,
  • łyżkę soli, 
  • 5 ząbków czosnku, 
  • kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego. 

Buraki należy obrać i pokroić w plastry, a następnie umieścić je w słoiku. Dodaj do nich wszystkie pozostałe składnik, oprócz wody. 

Wodę przegotuj i poczekaj, aż wystygnie. Rozpuść w niej sól i zalej buraki w słoiku. Woda powinna w całości przykrywać buraki. Całość przykryj gazą i nakrętką, ale nie dokręcaj jej szczelnie. Buraki trzymaj w temperaturze pokojowej, jednak nie na bezpośrednim słońcu. Proces kiszenia trwa około 7 dni. 

Po tym czasie buraki możesz wkroić do sałatki, jeść z serami lub mięsem, dodać do smoothie lub na kanapki. Soku powstałego po ukiszeniu nie wylewaj - pij w niewielkich ilościach, codziennie.

CZYTAJ TAKŻE:

Naukowcy: Jedz 30 g dziennie, a zmniejszysz ryzyko demencji. Takie zadziałają najlepiej

Wspiera pracę wątroby i nerek, opóźnia starzenie i odchudza. Tę herbatę pij codziennie

Zbijają cholesterol, regulują ciśnienie, są dobre dla kości. Stosuj też olej

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL