Zdrowe i trujące pestki owoców. Na te trzeba uważać
W wielu owocach napotykamy pestki. Te większe przeważnie wyrzucamy, ale przy tych mniej okazalszych pojawia się nierzadko pytanie, czy nie zaszkodzą. Niestety pestki nie wszystkich owoców są tak zdrowe i na niektóre musimy uważać. Na które owoce trzeba zwracać szczególną uwagę a pestki których mają dobroczynny wpływ na zdrowie? Sprawdź, czy mowa o twoich ulubionych owocach.
Pestki wielu owoców, choć zazwyczaj nieszkodliwe w niewielkich ilościach, mogą zawierać związki chemiczne, które są trujące. Najbardziej znane z nich to amigdalina i kwas cyjanowodorowy.
Awokado uważane jest za jeden z najzdrowszych owoców świata. Posiada właściwości przeciwzapalne, obniża poziom "złego" cholesterolu, zmniejsza ryzyko chorób serca, poprawia pracę mózgu, reguluje poziom cukru we krwi. Wyróżnia się grubą, zieloną lub brunatną skórką, jasnozielonym, bardzo tłustym miąższem o kremowej konsystencji oraz ogromną pestką, której... nie warto się pozbywać.
Pestka z awokado jest źródłem cennych antyoksydantów (w pestce jest ich więcej niż w samym miąższu), witaminy A i E, wapnia, magnezu, potasu, błonnika czy luteiny. Działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo i przeciwmiażdżycowo, pozytywnie wpływa na kondycję skóry i włosów. Ale jak jeść pestkę z awokado, skoro jest tak twarda? Przez kilka dni należy ją suszyć w nasłonecznionym miejscu, na kaloryferze lub kilka godzin w nagrzanym piekarniku. Następnie obiera się ją ze skórki i rozdrabnia za pomocą blendera czy tarki do warzyw. W takiej formie może posłużyć jako dodatek do koktajli, musli lub zup. Świetnym produktem jest też olej z pestek awokado. Więcej piszemy o nim TUTAJ.
W winogronach znajdziemy zwykle jedną lub kilka pestek, choć są i takie, które pestek są pozbawione. Wypluwasz czy połykasz winogronowe pestki? Dobra informacja jest taka, że są one bezpieczne do spożycia, choć nie każdemu może odpowiadać ich smak. Najczęściej wykorzystuje się je do produkcji ekstraktu z pestek winogron i oleju z pestek winogron.
Pestki z winogron bogate są w przeciwutleniacze, w tym kwasy fenolowe, antocyjany, flawonoidy i oligomeryczne proantocyjanidyny. Oprócz właściwości antyoksydacyjnych pestkom tych owoców przypisuje się działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne, przeciwalergiczne oraz rozszerzające naczynia krwionośne. Wskazuje się, że pomagają obniżyć ciśnienie krwi, poprawiają krążenie, wzmacniają naczynia krwionośne i wspierają zdrowie mózgu.
"Nie połykaj pestek, bo jeszcze ci arbuz w brzuchu wyrośnie" - w dzieciństwie wielu z nas słyszało to zdanie. Oczywiście nie ma ono nic wspólnego z prawdą, a arbuza warto jeść razem z pestkami.
Pestki arbuza są zaliczane do superfoods, czyli nieprzetworzonych produktów zawierających składniki, które na organizm działają wyjątkowo korzystnie. W pestkach arbuza znajdziemy magnez, cynk, żelazo, witaminy z grupy B czy też jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Pestki z arbuza pozytywnie wpływają na kondycję skóry. Olej z pestek arbuza jest szeroko stosowany w różnych produktach kosmetycznych, w preparatach na trądzik i tych, które mają spowalniać oznaki starzenia. Produkt ten również świetnie nawilża skórę. Olej z pestek arbuza stosowany jest również na włosy.
Składniki występujące w pestkach arbuza są niezbędne do właściwego funkcjonowania serca i układu krążenia. Znajdująca się w nich arginina pomaga obniżać poziom ciśnienia krwi. Warto również wiedzieć, że pestki arbuza obniżają poziom cukru we krwi, działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Ekstrakt z pestek arbuza, jak pokazują badania, wspomaga leczenie wrzodów żołądka.
Pestki arbuza można traktować jako zdrową przekąskę i świetny zamiennik chipsów czy krakersów. Pestki należy umyć, osuszyć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 st. na ok. 15-30 minut. Im więcej czasu spędzą w piekarniku, tym będą bardziej chrupiące. Do smaku można doprawić je oliwą z oliwek i odrobiną soli, sokiem z limonki, czy też, jeśli ktoś lubi bardziej pikantnie - ostrą papryką.
Niestety pestki nie wszystkich owoców są tak zdrowe i na niektóre musimy uważać. Do tej grupy zaliczyć należy tak popularne owoce jak np. jabłka, wiśnie, czereśnie, śliwki, morele i brzoskwinie. Łączy je jedno. We wszystkich występuje amigdalina - organiczny związek chemiczny z grupy glikozydów cyjanogennych. Pestkom owoców, w których występuje, nadaje gorzki smak i specyficzny, migdałowy aromat.
W organizmie człowieka amigdalina rozkłada się na: glukozę, aldehyd benzoesowy i cyjanowodór. Rozchodzi się o ten ostatni związek. Jest bardzo trujący, a w dużych dawkach nawet śmiertelny.
Amigdalina w stanie nienaruszonym nie jest groźna dla zdrowia, ale sytuacja zmienia się, gdy nasiona są uszkodzone, przeżuwane lub trawione.
Wymienione przez nas owoce na szczęście bardzo rzadko spożywane są wraz z pestkami - ich obecność zwyczajnie przeszkadza nam rozkoszować się smakiem owoców. Pestek się więc pozbywamy. Nie należy się też zbytnio przejmować pestkami jabłek, które, w przeciwieństwie do pozostałych owoców, zdarza nam się żuć lub połknąć. Kilka pestek jabłek nam nie zaszkodzi. Niemniej warto pamiętać, że w większej ilości mogą być szkodliwe dla zdrowia.
Medycynie znane są poważne przypadki zatruć, których przyczyną było spożycie pestek moreli bądź ekstraktu z pestek moreli. O jednym z takich przypadków przeczytasz TUTAJ.
CZYTAJ TAKŻE:
Jakie są najgorsze i najlepsze dla zdrowia owoce?