Kiedy najlepiej brać witaminę D? Przed, w trakcie czy po posiłku?
Przed posiłkiem, w trakcie czy po posiłku? Rano, w ciągu dnia, a może wieczorem? Często przyjmujemy suplementy, nie zadając sobie tych pytań. To oczywiście błąd. Pora suplementacji w wielu przypadkach ma znaczenie. Tak jest m.in. w przypadku witaminy D, po którą sięga wielu z nas. Witamina D dla organizmu jest nieoceniona. Odpowiada za utrzymanie prawidłowego poziomu wapnia i fosforu, mineralizację kości i właściwy rozwój układu kostnego. Sprawdź, kiedy jest najwłaściwszy moment na "witaminę słońca".
Witamina D dla organizmu jest nieoceniona. Odpowiada za utrzymanie prawidłowego poziomu wapnia i fosforu, mineralizację kości i właściwy rozwój układu kostnego. U dorosłych zmniejsza ryzyko osteoporozy i osteopenii, u dzieci natomiast zapobiega krzywicy. Bóle kości i mięśni są jednymi z najczęściej występujących objawów niedoboru.
Witamina D obniża ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego - udowodniono związek między niedoborem witaminy D a zawałem serca, udarem mózgu, niewydolnością serca, nadciśnieniem tętniczym czy miażdżycą. "Witamina słońca" wpływa również korzystnie na system nerwowy, wspiera pracę układu trawiennego i działa stymulująco na wydzielanie insuliny.
Badania laboratoryjne pokazują, że witamina D może hamować rozwój komórek rakowych (jej niski poziom w organizmie uznawany jest za czynnik rozwoju lub progresji m.in. raka piersi, raka prostaty, raka jelita grubego i płuca), pomagać kontrolować infekcje i zmniejszać procesy zapalne. Co więcej, sugerują także, że może odgrywać ważną rolę w zapobieganiu różnym chorobom alergicznym i autoimmunologicznym. Ma pozytywnie wpływać również na nasz nastrój.
Z racji tak wielu ważnych dla organizmu funkcji witamina D nazywana jest "eliksirem życia". Ponieważ duży procent światowej populacji jest zagrożony niedoborem, jest ona jednym z najczęstszych suplementów diety. Niedobór witaminy D może dotyczyć nawet ponad 90 proc. Polaków.
Dlaczego niedobór witaminy D to tak powszechny problem?
Najczęściej witamin poszukujemy w warzywach i owocach. Myślimy, że zapewniając je w codziennej diecie, dostarczamy sobie odpowiednią dawkę pożądanych przez organizm składników. Z witaminą D problem polega na tym, że dieta jest w stanie zaspokoić jedynie ok. 20 proc. zapotrzebowania organizmu. 80 proc. znajdującej się w ustroju witaminy D pochodzi z syntezy skórnej - witamina D powstaje w skórze w wyniku ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Przebywanie na słońcu w tym wypadku więc jak najbardziej nam służy. Jednak nawet w tych cieplejszych miesiącach, często ze względu na wykonywaną pracę, nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie odpowiedniej "dawki" słońca. A jesienią i zimą słońce naturalnie się chowa.
Jesienią kończą się letnie zapasy witaminy D, dlatego w miesiącach wrzesień-kwiecień, kiedy nie możemy pozyskać wystarczającej jej ilości z naturalnych źródeł, i kiedy o odporności zazwyczaj myślimy intensywniej, powinniśmy wdrożyć suplementację, oczywiście pod okiem specjalisty. Każdy, kto chce włączyć dodatkową suplementację "witaminy słońca", powinien najpierw wykonać badanie poziomu jej matabolitu wątrobowego 25-(OH)D w surowicy krwi, a następnie z wynikami udać się do lekarza lub farmaceuty. Dawka profilaktyczna witaminy D uzależniona jest od wielu czynników. Pod uwagę brane są: wiek, masa ciała, stan zdrowia, przyjmowane leki czy tryb życia.
O witaminie D powinni pamiętać seniorzy. Wraz z wiekiem zmniejsza się bowiem zdolność jej wytwarzania w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Do przyczyn niedoboru witaminy D w tej grupie zalicza się również pogorszenie wchłaniania z przewodu pokarmowego i zaburzenia metaboliczne.
Jakie jest dzienne zapotrzebowanie na witaminę D wśród dzieci, jakie wśród dorosłych, a jakie wśród seniorów o tej porze roku? TUTAJ znajdziesz oficjalne zalecenia.
Wiele osób woli przyjmować suplementy z samego rana. Często jest to dla nich wygodniejsze, a poza tym pozwala uniknąć sytuacji, w której dzienna dawka zostanie pominięta. I tak się składa, że w przypadku witaminy D ranek, a na pewno pierwsza połowa dnia, wydają się być lepszą porą na suplementację. Wczesne badania sugerują, że przyjmowanie witaminy D wieczorem lub w nocy może źle wpłynąć na nasz sen - zwiększenie poziomu witaminy D może tłumić melatoninę, hormon, którego najważniejszą funkcją jest kontrola rytmu okołodobowego.
Niski poziom witaminy D wiązany jest też z wyższym ryzykiem zaburzeń snu, gorszą jakością snu i krótszym czasem snu. W jednym z badań naukowcy przyjrzeli się poziomowi witaminy D i jakości snu 3048 mężczyzn w wieku 68 lat i starszych. Mierzono całkowity czas snu, czas i częstotliwość budzenia oraz "wydajność snu", czyli czas spędzony w łóżku w porównaniu do czasu spędzonego na spaniu. Badanie wykazało, że niski poziom witaminy D (wcześniej sprawdzono jej poziom za pomocą badania krwi) był powiązany ze słabą jakością snu i snem krótszym niż pięć godzin na dobę. Niski poziom witaminy D był również związany z niższą oceną wydajności snu.
Co warte uwagi - nie przeprowadzono wystarczających badań poświęconych związkowi między witaminą D a snem. Konieczne są kolejne, dlatego obecnie wielu ekspertów skłania się ku temu, że pora przyjmowania witaminy D nie ma znaczenia.
Za to na pewno znaczenie ma, czy przyjmiemy witaminę D przed, w trakcie czy po posiłku.
Witamina D jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach (jak witaminy A, E oraz K), co oznacza, że najlepiej wchłania się do krwiobiegu w połączeniu z wysokotłuszczowymi pokarmami. Zaleca się przyjmowanie odpowiedniej dawki witaminy D wraz z posiłkiem zawierającym zdrowe tłuszcze - z naciskiem na "zdrowe". Hasło "tłuszcz" nie oznacza bowiem skąpanych w oleju frytek czy mięsa w panierce. Zdrowe tłuszcze to np. awokado, oliwa, tłuste ryby, orzechy czy pełnotłuste produkty mleczne. Wystarczy też kromka chleba z masłem.
Warto jednak przed przyjęciem preparatu (jak zresztą w przypadku każdego leku czy suplementu) przeczytać ulotkę dołączoną do opakowania. Jeśli w naszym preparacie z witaminą D znajduje się już tłuszcz (np. oliwa z oliwek), nie ma potrzeby przyjmowania już tłuszczu z jedzeniem.
CZYTAJ TAKŻE: