Ile witaminy D w organizmie to za mało? To wyraźny znak, że masz niedobór

Gdy przychodzą cieplejsze dni, chętnie się wystawiamy na słońce, by nabrać ładnego koloru i zdrowszego wyglądu. Zachęcani przez specjalistów od zdrowia, chcemy też "nałapać trochę witaminy D". Z drugiej jednak strony słyszymy wszędzie, że słońce jest niezdrowe, bo przyczynia się do rozwoju nowotworów skóry, zatem chowamy skórę pod kremami z filtrem, unikając promieni UV. Gdzie leży prawda i czy aby na pewno pośrodku? Zasłaniać się przed promieniami czy jednak wychodzić na słońce po witaminę D? I jak w ogóle sprawdzić, czy mamy dość witaminy D w organizmie? Prezentujemy sezonowy (i nie tylko) poradnik o witaminie D.

Krótka historia witaminy D

O czym mówimy, kiedy myślimy "witamina D"?

Witamina D to tak naprawdę grupa organicznych, steroidowych związków chemicznych, występująca u ludzi w mniejszej ilości w formie witaminy D2, oraz w dominującej frakcji pod postacią cholekalcyferolu - witaminy D3. Jej aktywna forma - 1alfa, 25-dihydroksycholekalcyferol - powstaje za pomocą dwóch reakcji hydroksylacji (dodania dwóch grup hydroksylowych) w wątrobie i nerkach, otrzymując z tego powodu miano kalcytriolu (tri - ol, czyli "posiadający 3 grupy -OH). Schemat przekształceń przedstawia się następująco: 7-dehydrocholesterol -> fotoizomeryzacja pod wpływem światła -> prewitamina D3 -> izomeryzacja -> cholekalcyferol (witamina D3) -> aktywacja przez hydroksylację -> kalcytriol. Kalcytriol posiada szereg funkcji, które czynią z niego niezbędną witaminę i hormon w organizmie człowieka.

Reklama

Skąd najlepiej czerpać witaminę D?

Większość witaminy D, potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu, powinniśmy przyswajać w wyniku biosyntezy skórnej, w odpowiedzi na działanie promieni słonecznych. Niestety, w naszych szerokościach geograficznych, witamina D pozyskiwana "ze słońca", jest niewystarczająca, aby pokryć zapotrzebowanie organizmu, zwłaszcza w miesiącach od października do maja. Wytwarzanie witaminy D w wyniku ekspozycji słonecznej zależne jest od zbyt wielu zmiennych, aby mogło być w pełni efektywne. Do zmiennych tych należą:

  • długość fali światła słonecznego,
  • obecność przeszkód, takich jak wysokie drzewa czy chmury;
  • pora roku;
  • zanieczyszczenia atmosferyczne;
  • stan i wiek skóry;
  • pigmentacja, czy wreszcie
  • stosowanie kremów z filtrem (chroniących skórę przed nowotworem, jednocześnie blokując pozytywne działanie światła słonecznego).

Z tego względu biosynteza witaminy D w skórze nie jest tak skuteczna, jak doustna suplementacja. Oczywiście, wychodzenie na zewnątrz i napędzanie tym samym syntezy witaminy D w skórze jest jak najbardziej zdrowe i zalecane, jednakże im dalej od równika, tym trudniej utrzymać poziom tej witaminy w normie, polegając wyłącznie na ekspozycji słonecznej.

Istnieją także pokarmy, w których znajduje się witamina D, m.in. tłuste ryby, mleko czy jajka, jednak aby uzupełnić niedobory, które posiada większość populacji Środkowej Europy, trzeba by było spożyć zdecydowanie za dużo takich rzeczy, mając równocześnie na uwadze, że witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, nie w wodzie.

Dlaczego w ogóle witamina D jest taka ważna?

Szereg funkcji, które posiada witamina D, czyni z niej niezbędny dla nas związek chemiczny. Zalicza się go tradycyjnie do witamin, jednak ze względu na fakt, że sami możemy go wytwarzać, pełni on raczej funkcję prohormonu. 

Jego głównym zadaniem jest regulacja gospodarki wapniem w organizmie, co z kolei przyczynia się do udziału w kształtowaniu kośćca (np. podczas okresów wzrostu u dzieci) i ochrony przed osteoporozą. 

Oprócz tego witamina D wpływa na odporność: posiada działanie immunomodulujące, wspiera układ odpornościowy w produkcji leukocytów oraz wykazuje działanie aktywujące na niektóre geny, związane z produkcją substancji antybakteryjnych. Witamina D wykazuje również działanie przeciwnowotworowe, polegające na hamowaniu podziałów komórkowych. Wpływa także na zmniejszenie ryzyka sercowo - naczyniowego, wykazuje delikatne działanie przeciwzapalne, wspomaga regenerację niektórych typów tkanek.

Nie bez znaczenia pozostaje udział witaminy D w regulacji samopoczucia: niskie poziomy tego składnika powiązane są z wyższym ryzykiem depresji i zaburzeń lękowych, jednakże brak szerzej zakrojonych badań klinicznych, które obejmowałyby takie tematy.

Ile witaminy D w organizmie to za mało?

Trudno ustalić odpowiedni poziom witaminy D w populacji światowej, ze względu na zmienność geograficzną i osobniczą. Z tego względu różne instytucje, zależnie od kontynentu i kraju, podają różne wartości docelowe witaminy D3 w organizmie. Obecnie w Polsce przyjęto zakresy referencyjne:  31-50 ng/ml dla osób dorosłych jako poziom optymalny i 50-100 ng/ml jako poziom wysoki, jednak wciąż bezpieczny.

Z powodu różnic osobniczych, poziom witaminy D3 dla każdego człowieka powinien być oceniany jednostkowo przed włączeniem suplementacji. 

Badanie poziomu D3 przeprowadza się z krwi z żyły łokciowej, z pobrania na czczo. Uzyskany wynik posłuży lekarzowi jako punkt odniesienia do wyznaczenia odpowiedniego dawkowania. Należy pamiętać, że dawkowanie, zlecone przez lekarza, będzie także zależne od wieku pacjenta, posiadanych przez niego chorób i ogólnego stanu zdrowia. Nie powinno się nigdy przyjmować witaminy D bez oznaczenia jej ilości we krwi ze względu na możliwość osiągnięcia wartości toksycznej dla tkanek.

Czy latem trzeba brać witaminę D?

Czy zatem warto wychodzić na słońce, żeby "złapać" witaminę D3 (czy raczej: sprowokować jej biosyntezę w skórze)? Oczywiście! Czy to wystarczy u nas, w Polsce, gdzie przez 8 miesięcy mamy zimę, a przez 4 lato? Niestety, ale nie. Czy zalecam w związku z tym suplementację witaminy D w tabletkach lub kroplach? Jak najbardziej. Ale tylko i wyłącznie po wykonaniu badania poziomu witaminy D i po konsultacji z lekarzem, nigdy inaczej.

Źródła

·       https://www.synevo.pl/witamina-d-hormon-czy-witamina/
·       https://www.medicover.pl/badania/witamina-d/
·       Ann R. Webb, Who, what, where and when-influences on cutaneous vitamin D synthesis, "Progress in Biophysics and Molecular Biology", 92 (1), 2006, s. 17-25.
·       Dembińska - Kieć A., Naskalski J. W. (red.), Diagnostyka laboratoryjna z elementami biochemii klinicznej, Urban & Partner, Wrocław 2002.

CZYTAJ TAKŻE: 

Dwie łyżki dziennie przedłużają życie. Sekret zdrowia stulatków z Grecji i Włoch

Suplementacja witaminy D. O tym zapominamy najczęściej

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL