Dobry i silny związek? To możliwe. Psycholożka wskazuje trzy składniki udanej relacji
Walentynki to taki dzień w roku, w którym drobnymi gestami przypominamy drugiej osobie, jak jest dla nas ważna. Psycholodzy i psychoterapeuci zwracają jednak uwagę, że szczęśliwy związek wymaga zaangażowania każdego dnia, a święto zakochanych to tylko dobry moment, by przypomnieć sobie o tym, jak dbać o relację. Jak zbudować dobry i silny związek? Co stanowi podstawę udanej relacji? Co na co dzień jest najistotniejsze? Pytamy o to dr. Marzenę Sekułę, psycholożkę i psychoterapeutkę z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED.
Psycholodzy wyróżniają zwykle sześć faz rozwoju związku miłosnego: zakochanie, romantyczne początki, związek kompletny, związek przyjacielski, a następnie związek pusty i jego rozpad. Ostatnia faza następuje wtedy, gdy zanikają składniki miłości, które dają nam poczucie bezpieczeństwa w związku oraz pragnienie doświadczania razem kolejnych etapów w życiu. Te trzy składniki to: intymność, namiętność i zaangażowanie w utrzymanie związku. To z nich zbudowany jest trójkątny model miłości opracowany przez Roberta Sternberga.
- Intymność odnosi się do nawiązywania relacji dwojga osób poprzez wspólne dbanie o siebie, wzajemny szacunek, zrozumienie i wsparcie. Jest to pragnienie zapewnienia ukochanej osobie dobrostanu, radość ze wspólnego przebywania, spędzania czasu, dzielenie się wszystkim i wspieranie się emocjonalne. Dla namiętności charakterystyczne jest występowanie i przeplatanie się pozytywnych (zachwyt, tkliwość, pożądanie, radość), jak również negatywnych emocji (ból, niepokój, zazdrość). Namiętność można poznać zazwyczaj po pragnieniu i poszukiwaniu fizycznej bliskości, pragnieniu "połączenia się z partnerem". Ostatnim składnikiem miłości jest zaangażowanie, które odnosi się do tego, jak myślimy, jakie emocje nam towarzyszą i jakie decyzje podejmujemy. Oprócz uniesień i zachwytu nad partnerem/partnerką zaczynamy dostrzegać jego wady, a mimo to jest dla nas ważny, chcemy z nim być i tworzyć związek - wyjaśnia dr Marzena Sekuła, psycholożka i psychoterapeutka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED.
Kolejne fazy rozwoju związku przedstawiane są więc też tak: zakochanie (tylko namiętność), romantyczne początki (dołącza intymność), związek kompletny (dołącza zaangażowanie), związek przyjacielski (zanika namiętność), związek pusty (zanika intymność) i rozpad (zanika też zaangażowanie). Najbardziej pożądaną fazą jest oczywiście związek kompletny, w którym obok namiętności i intymności obecne jest zaangażowanie.
- Siłą napędową związku jest relacja, pozytywne emocje, bliskość oraz akceptacja i zainteresowanie drugą osobą. Brak tych fundamentów jest "killerem" trwałego związku - podkreśla dr Sekuła.
Psycholodzy zgadzają się co do tego, że aby związek był kompletny, potrzebna jest nie tylko namiętność, ale i intymność oraz zaangażowanie. Równie zgodnie mówią jednak, że trudno podać uniwersalny "przepis" na dobrą i trwałą relację. W rozmowie z Interią ZDROWIE dr Sekuła wymienia, o co na co dzień warto dbać, by związek uczynić lepszym. Jej rady zebraliśmy w kilka punktów.
Aktywne słuchanie: wymaga ono pełnego skupienia, zrozumienia i reagowania na to, co mówi partner. Warto w tym czasie odłożyć wszystkie rozpraszacze, przekierować wzrok i uwagę na rozmówcę. Ćwicząc tę umiejętność, dajemy sygnał parterowi, że jest dla nas ważną osobą, że szanujemy to, co myśli i mówi.
Komunikacja potrzeb: Mówmy szczerze i otwarcie o tym, jak się czujemy i czego potrzebujemy w relacji. Niektóre pary zamiast mówić o swoich potrzebach, czekają, aż partner/partnerka domyśli się, czego potrzebują, co skutkuje nagromadzeniem emocji i niekontrolowanymi wybuchami złości. Szczerość w związku pozwala uniknąć niedomówień i "czytania w myślach", budując zaufanie i przyjaźń, którą możemy w terminologii Sternberga nazwać intymnością.
Budowanie bliskości: Czasami uśmiech czy dotyk wyrażają więcej niż słowa. Niewerbalna mowa ciała pozwoli wyrazić emocje i pogłębić więź.
Rozwiązywanie konfliktów: Nieporozumienia i problemy są częścią każdego związku. Nie ma sensu się kłócić czy obrażać. Warto spróbować przyjąć perspektywę drugiej osoby, zrozumieć jej/jego emocje i wspólnie pracować nad rozwiązaniem napotkanych trudności. Radząc sobie z problemami w sposób dojrzały, możecie zbliżyć się do siebie. Chodzi o wzajemne wspieranie się, akceptowanie w dobrych i złych chwilach.
Problemy i nieporozumienia są częścią każdej relacji miłosnej. Zwykle zaczynają się wraz z końcem pierwszej fazy, kiedy "odkłada się na półkę" różowe okulary. Często zdarza się, że związki nie docierają nawet do trzeciej fazy, czyli związku kompletnego, bo kłótnie to dla wielu wyraźny sygnał niedopasowania. A wtedy przecież "nie ma sensu brnąć w to dalej, szkoda czasu". Tymczasem kłótnie zwykle świadczą o tym, że coś jest dla nas ważne i na kimś lub na czymś nam zależy. Zdarzają się w każdym związku i nie zawsze muszą oznaczać końca miłości.
- Jeśli związek stanął w obliczu trudności, istotne jest, by skupić się na kluczowych pytaniach. Czy partner/partnerka wnosi wartość do wspólnego życia? Jak długo jesteśmy razem? Czy przeżyliśmy trudne chwile i razem sobie z nimi poradziliśmy? Tak otrzymamy odpowiedź, czy warto ratować związek - mówi dr Marzena Sekuła. I dodaje: - Związek, o który warto walczyć, wymaga dużo pracy od obu stron. I jest to warunek konieczny. Tak długo, jak partnerzy będą mieli motywację i będą zaangażowani w relację, warto walczyć o związek i szczęśliwe życie, pomimo napotkanych przeszkód. Jeśli kochasz partnera/partnerkę, warto włożyć wysiłek w utrzymanie związku.
CZYTAJ TAKŻE:
Samotność prowadzi do wielu chorób. Na liście udar, zawał i depresja
Całowanie się działa jak lek. Sześć powodów, by robić to częściej
Oto co dzieje się z człowiekiem po rozwodzie. Objawy także fizyczne