Z powodu choroby wycofuje się z telewizji. Rozpoczął swoją walkę o życie
Prezenter radiowy i telewizyjny, Filip Chajzer, po krótkie nieobecności na antenie ogłosił, że zawiesza swoją działalność zawodową. Przyznał, że decyzja ta związana jest ze stanem jego zdrowia. Mężczyzna postanowił całkowicie skupić się na walce o siebie, bo jak sam przyznał, w najbliższych tygodniach czeka go „remont generalny bez gwarancji, że skończy się sukcesem”.
Filip Chajzer na dwa tygodnie zniknął z telewizji śniadaniowej jednak po powrocie okazało się, że kłopoty ze zdrowiem, z jakimi się zmagał, nie minęły. To sprawiło, że Chajzer postanowił wycofać się z prowadzenia program w telewizji, by zająć się leczeniem.
Już w połowie maja dziennikarz wyznał, że jest pod opieką specjalistów i dziękował Bogu oraz swoim najbliższym za to, że trafił pod nią w ostatniej chwili. Mężczyzna nie zdradził jednak, o jakich specjalistach mowa oraz co dokładnie mu dolega.
Dziennikarz w 2021 roku, za pośrednictwem mediów społecznościowych, przyznał, że choruje na depresję. Potwierdził wówczas, że leczy się farmakologicznie oraz uczestniczy w terapii. Dziennikarz wyjawił wówczas, że choroba wyniknęła z rosnącej fali hejtu, kierowanego w jego stronę.
"Od stycznia zeszłego roku mierzę się z depresją. Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli, na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulice, Himalaje wysiłku, żeby stanąć przed kamerą" - tak pisał wówczas o swojej chorobie prezenter.
Filip Chajzer w poruszającym wpisie dodał również, że "styczeń 2020 to tysiące komentarzy dziennie o tym, że powinienem się zabić, że jestem nic nie warty, że jakiś człowiek z jutuba ma rację. Nawet kiedy wiesz, że nie możesz tego czytać to jest wszędzie. Zmasowany atak, który zniszczył mi soft. Do dziś go do końca nie poskładałem. Często słyszę, że nawet kiedy się uśmiecham zdradzają mnie oczy. I tak pewnie jest".
Depresja mocno odbiła się na samopoczuciu prezentera i ogólnej jakości jego życia. W późniejszych wpisach mężczyzna pisał o tym, że depresja powoduje fizyczne skutki zdrowotne.
W mediach społecznościowych "Dzień dobry TVN", którego prowadzącym jest Filip Chajzer, pojawiła się informacja związana z tymczasowym odejściem prezentera. Dziennikarzowi życzono odzyskania sił, a w komentarzach... wylał się hejt. Niektóre wiadomości zamieszczone pod postem były nieprzychylne dla mężczyzny, a niektóre obraźliwie i wulgarne.
Depresja to choroba, która objawia się nie tylko spadkiem nastroju czy innymi objawami związanymi ze stanem emocjonalnym chorego, ale powoduje również szereg somatycznych objawów, które znacznie obniżają jakość życia pacjenta.
Depresja może objawiać się:
- zaburzeniami snu,
- zmniejszonym apetytem,
- zaburzeniami funkcjonowania układu pokarmowego,
- bólami głowy i karku,
- pogorszeniem widzenia,
- bólami kręgosłupa.
Filiip Chajzer zwrócił uwagę na fakt, że ostatnio postanowił nieco bardziej zainteresować się swoim zdrowiem. Lata pracy w telewizji, pod presją czasu oraz w stresie sprawiły, że zaniedbywał swoje zdrowie i go nie kontrolował. Ostatnia wizyta u lekarza zdecydowała o tym, że Chajzer postanowił zrobić sobie przerwę od pracy. Prezenter nie zdradził jednak dokładnie, jaką diagnozę usłyszał w gabinecie lekarskim.
CZYTAJ TAKŻE:
Chodzą do szkoły i pracy, a nocami płaczą. Depresja wysokofunkcjonująca jest inna
Nie potrafimy towarzyszyć innym w "trudnym", dlatego wciąż spychamy depresję poza nawias
Twarz oblewa rumieniec, serce przyspiesza, ręce drżą. Ujawnia się w towarzystwie
