Koniec darmowych testów na COVID-19. Nowe zasady

Od 1 kwietnia nie można już zrobić bezpłatnego testu w kierunku COVID-19 w aptekach, laboratoriach oraz mobilnych punktach wymazowych. O zleceniu testu antygenowego decyduje teraz lekarz i tylko dla pacjentów będzie on darmowy. Zmiany objęły również testy PCR.

Koniec darmowych testów na COVID-19. Jeden wyjątek

1 kwietnia weszły w życie zmiany w zasadach zlecania i wykonywania testów na koronawirusa.

"Od 1 kwietnia 2022 r. zostaje wstrzymane odrębne finansowanie procedury wykonywania testów do diagnostyki SARS-CoV-2 przez apteki ogólnodostępne, laboratoria i mobilne punkty pobrań, a także inne podmioty lecznicze włączone w system testowania z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19" - czytamy na stronie NFZ.

Bezpłatnego testu antygenowego nie można już wykonać w aptece i punkcie wymazowym. Nie wykonują ich także laboratoria. Bezpłatne testy na obecność koronawirusa można wykonywać jedynie na zlecenie lekarza. Specjalista podejmuje decyzję o skierowaniu na test na podstawie oceny stanu zdrowia pacjenta, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19.

Reklama

Możliwość wykonania testu bez ponoszenia za to kosztów, m.in. w aptekach, wprowadzono pod koniec stycznia tego roku.

Koniec darmowych testów na COVID-19. Co z testami PCR?

Zmiany dotyczą także drugiego rodzaju testów - testów PCR. Zniknęła możliwość samodzielnego zapisania się na test PCR przez formularz zgłoszeniowy wypełniany online, a także przez konsultanta infolinii Domowej Opieki Medycznej (DOM).

"Test PCR będzie mógł zlecić lekarz przed przyjęciem do szpitala, jeśli uzna to za konieczne. W praktyce test PCR będzie stosowany w przypadku ostatecznego potwierdzenia lub wykluczenia, czy objawy infekcji dróg oddechowych, z którymi pacjent pojawił się w szpitalu, są wywołane koronawirusem" - zaznaczono.

Pozytywny wynik testu na COVID-19. Jak wygląda procedura?

Co w przypadku pozytywnego wyniku testu w kierunku SARS-CoV-2?

"W przypadku zachorowania na COVID-19 dostaniesz zwolnienie lekarskie i zalecenie samoizolacji w domu aż do ustąpienia objawów. Długość zwolnienia (zalecane minimum siedem dni) będzie zależała od Twojego stanu zdrowia, czynników ryzyka ciężkiego przebiegu choroby COVID-19 (np. brak szczepienia przeciw COVID-19, zaawansowany wiek, choroby przewlekłe m.in. cukrzyca) oraz wysokiego zagrożenia powikłaniami" - czytamy na stronie pacjent.gov.pl

NFZ wskazuje, że to postępowanie jak przy każdej chorobie zakaźnej, np. grypie. 

CZYTAJ TAKŻE: 

Ciężki przebieg COVID-19. Kto jest w grupie ryzyka? 

Zniesienie izolacji dla chorych na COVID-19. Nie dostaniesz mandatu, ale możesz pójść do więzienia

Covifenz - pierwsza roślinna szczepionka przeciw COVID-19

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: COVID-19 | testy na COVID
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL