Jama ustna jako barometr zdrowia. Objawy ukrytych niedoborów, których nie warto ignorować
Codziennie szczotkujesz zęby, płuczesz usta i przykładasz wagę do świeżego oddechu. Ale co, jeśli mimo dbania o higienę jamy ustnej coś zaczyna nie gra? Pojawia się nieprzyjemne pieczenie, pękają kąciki ust, a na języku widzisz dziwny nalot? W takiej sytuacji warto przyjrzeć się bliżej… swojej diecie i badaniom krwi. Bo właśnie jama ustna bywa pierwszym miejscem, w którym organizm sygnalizuje braki witamin i minerałów.
W codziennej gonitwie łatwo zbagatelizować drobne dolegliwości. Przypisujemy je stresowi, zmianie pogody albo temu, że "coś nam zaszkodziło". Tymczasem ciało rzadko milczy - zwłaszcza, jeśli mówimy o miejscach tak czułych jak jama ustna. To właśnie tu, na języku, dziąsłach czy w kącikach ust, mogą pojawić się pierwsze sygnały, że nasz organizm potrzebuje wsparcia.
I choć wyglądają niepozornie, mogą być ważną wskazówką, że w naszym układzie pokarmowym czy odpornościowym zaczyna czegoś brakować. Witaminy, minerały, mikroelementy - to nie tylko składniki diety, ale i niewidzialni sprzymierzeńcy zdrowia. Kiedy zaczyna ich brakować, to właśnie usta często mówią pierwsze "sprawdzam".
Niedobór witaminy B12 to jeden z najczęstszych powodów występowania bolesnego zapalenia języka (tzw. języka Huntera). Staje się on wygładzony, piekący, a czasem pojawia się na nim metaliczny posmak. Jak pokazuje raport National Institutes of Health, wśród osób powyżej 60. roku życia aż 15% cierpi na niedobór tej witaminy.
Witamina B12 odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu układu nerwowego i krwiotwórczego. Jej niedobór, oprócz objawów w jamie ustnej, może prowadzić do anemii megaloblastycznej, zaburzeń koncentracji, drętwienia kończyn, a nawet stanów depresyjnych.
Zajady, bladość błon śluzowych, suchość w ustach i nawracające afty to klasyczne objawy niedoboru żelaza. Badanie opublikowane w "Journal of Oral Pathology & Medicine" wykazało, że ponad 60% pacjentów z przewlekłymi owrzodzeniami jamy ustnej miało obniżony poziom ferrytyny, czyli zapasów żelaza.
Warto wspomnieć, że w skrajnych przypadkach może dojść do rozwoju tzw. zespołu Plummera-Vinsona - schorzenia, które objawia się trudnościami z przełykaniem, anemią i atrofią błony śluzowej przełyku. Częściej dotyczy kobiet w wieku 40-60 lat.
Cynk pełni w jamie ustnej funkcję "niewidzialnego ochroniarza" - wspomaga gojenie ran, działa przeciwzapalnie i wpływa na jakość śliny. Jego niedobór wiąże się z aftami, utratą smaku i większą podatnością na grzybicę (kandydozę jamy ustnej). Jak pokazują dane z American Journal of Clinical Nutrition, osoby z niskim poziomem cynku znacznie częściej skarżą się na zaburzenia smaku i suchość w ustach.
Kwas foliowy (witamina B9) i witamina B6 są często pomijane w kontekście zdrowia jamy ustnej, tymczasem ich niedobory mogą prowadzić do pojawiania się bolesnych nadżerek, aft oraz stanów zapalnych języka. Badanie opublikowane w "Oral Diseases" sugeruje, że osoby z nawracającymi zmianami aftowymi mają znacząco niższe poziomy tych witamin w surowicy krwi.
Warto wspomnieć, że niedobory B6 i kwasu foliowego są powszechne u osób nadużywających alkoholu, palaczy, a także u pacjentów z chorobami jelit (np. celiakią czy zespołem jelita drażliwego).
Choć kojarzy się głównie ze zdrowiem oczu, witamina A odgrywa ważną rolę w utrzymaniu integralności błon śluzowych. Jej niedobór może prowadzić do suchości w ustach, nadmiernego rogowacenia i większej podatności na infekcje. Według badań Harvard School of Public Health, brak tej witaminy może także spowalniać regenerację tkanek po urazach - również w obrębie jamy ustnej.
Nie każda ranka w ustach i nie każde pieczenie języka musi od razu oznaczać poważny niedobór. Jeśli jednak objawy utrzymują się dłużej niż kilka dni, nawracają lub towarzyszy im ogólne osłabienie - warto potraktować je poważnie. Najpierw dobrze jest przyjrzeć się swojej diecie. Czy dostarczasz organizmowi wystarczająco dużo żelaza, witamin z grupy B, cynku czy witaminy A? Czy jesz regularnie, różnorodnie i z uwzględnieniem produktów pełnowartościowych?
Drugim krokiem powinna być diagnostyka laboratoryjna. Najlepiej zacząć od podstawowych badań krwi, takich jak:
- morfologia z rozmazem - może wykazać anemię, która często towarzyszy niedoborom,
- poziom ferrytyny - pozwala ocenić zapasy żelaza,
- poziom witaminy B12, kwasu foliowego i witaminy B6 - kluczowe przy problemach z błonami śluzowymi,
- poziom cynku - szczególnie jeśli pojawiają się afty, trudności z gojeniem i zaburzenia smaku.
W przypadku nieprawidłowych wyników warto skonsultować się z lekarzem rodzinnym, a także - jeśli objawy są nasilone w jamie ustnej - ze stomatologiem lub periodontologiem. Coraz częściej lekarze współpracują z dietetykami klinicznymi, którzy pomagają dobrać odpowiednią suplementację i zbilansować codzienne posiłki tak, aby niedobory się nie powtórzyły.
Nie należy też samodzielnie przyjmować suplementów "na wszelki wypadek". Przykładowo - nadmiar witaminy A lub cynku może być toksyczny, a suplementacja witaminy B12 u osoby bez niedoboru bywa po prostu nieskuteczna. Kluczowe jest dostosowanie dawek do faktycznego zapotrzebowania organizmu.
Źródła:
National Institutes of Health - Vitamin B12 Fact Sheet for Health Professionals
Journal of Oral Pathology & Medicine - Iron deficiency in patients with recurrent aphthous stomatitis
Harvard School of Public Health - The Nutrition Source: Vitamin A
American Journal of Clinical Nutrition - Zinc and oral health
CZYTAJ TEŻ:
Zwiększa ryzyko udarów i cukrzycy. Metoda dwóch minut nie zawsze działa
Krzywy zgryz to nie tylko problem estetyczny. Tyle kosztuje leczenie ortodontyczne w Polsce
Dbanie o higienę jamy ustnej może zmniejszyć ryzyko udaru. Naukowcy odkryli związek