Czy zamienniki papierosów są zdrowsze? Tak działają e-papierosy i podgrzewacze tytoniu

Bezdymne alternatywy dla zwykłych papierosów zmieniły podejście do używania tytoniu. Nie generują dymu i likwidują inne niedogodności związane z paleniem, ale czy można je uznać za zdrowsze? Wyjaśniamy różnice pomiędzy zwykłym papierosem i jego elektronicznymi zamiennikami.

Czym różnią się e-papierosy od papierosów?

Papierosa trzeba podpalić, aby zaczął wytwarzać dym. Potrzeba temperatury ok. 800° C, aby tytoń zaczął się żarzyć. W tej temperaturze powstaje dym zawierający nikotynę, która powoduje uzależnienie. E-papierosy to urządzenia elektroniczne, które nie wymagają używania otwartego ognia, ponieważ płyn lub wkłady tytoniowe podgrzewane są za pomocą grzałek zasilanych bateriami.

Papierosy elektroniczne można podzielić na dwie grupy produktów. Są to e-papierosy na specjalne płyny z określoną zawartością nikotyny oraz podgrzewacze tytoniu. Do komory grzewczej e-papierosa wlewa się liquid na bazie glikolu propylenowego, który jest podgrzewany do temperatury pozwalającej na wytwarzanie aerozolu. Liquid zawiera określone stężenie nikotyny oraz substancje chemiczne nadające smak i aromat.

Reklama

Podgrzewacze tytoniu działają podobnie, ale zamiast syntetycznego płynu mamy wkłady tytoniowe. Są one specjalnie zaprojektowane - wyglądem przypominają zwykłe papierosy, z tą różnicą, że są krótsze. We wkładach znajduje się prawdziwy tytoń - preparowany w sposób, który pozwala uzyskać aerozol o określonym smaku. Wkład tytoniowy umieszcza się w komorze grzewczej podgrzewacza. Nabija się go na ceramiczną grzałkę, która podgrzewa tytoń do temperatury nie wyższej niż 350℃ i utrzymuje ją przez całą sesję. Ta temperatura pozwala uzyskać aerozol zawierający nikotynę, który smakuje prawdziwym tytoniem. Co ważne, w tej temperaturze nie dochodzi do spalania tytoniu.

Czy to oznacza, że e-papierosy są zdrowsze?

Różnica pomiędzy dymem i aerozolom jest zasadnicza - nie zawiera on substancji smolistych, jednak trzeba pamiętać, że wciąż jest to lotna substancja zawierająca nikotynę. Producenci podgrzewaczy tytoniu podają, że dzięki opracowanej przez nich technologii, ilość szkodliwych substancji w aerozolu została zredukowana o 95% w porównaniu do dymu papierosowego. Można zatem wysnuć wniosek, że aerozol jest mniej szkodliwy dla zdrowia. Lekarze ostrzegają jednak przed tak optymistycznym myśleniem - korzystanie z e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu nie jest zdrowe.

Badania nad szkodliwością papierosów trwają od kilkudziesięciu lat i wiemy dokładnie, jaki wpływ ma palenie czynne i bierne na organizm ludzki. E-papierosy i podgrzewacze tytoniu są stosunkowo nowym wynalazkiem i nie przeprowadzono jeszcze długoterminowych badań, które możnaby porównać do tych, którymi dysponujemy na temat szkodliwości papierosów.

Możemy natomiast zacytować stanowisko badaczy z Portland State University (USA), którzy udowodnili, że aerozol z e-papierosów zawiera rakotwórczy benzen. Jest go mniej niż w dymie papierosowym, co nie zmienia faktu, że trafia do organizmu osób korzystających z e-papierosów.

E-papierosy i podgrzewacze tytoniu powstały po to, by zastąpić zwykłe papierosy. Ich zadaniem jest dostarczenie do organizmu palacza nikotyny, od której jest on uzależniony. Kiedy FDA (ang. Food and Drug Administration, amerykańska Agencja Żywności i Leków, będąca częścią Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych) wydała pozwolenie na sprzedaż na terenie USA podgrzewaczy tytoniu i wydała również oficjalne oświadczenie na ich temat. Czytamy w nim, że wytwarzany przez te urządzenia aerozol zawiera mniej toksyn niż dym papierosowy, ale przejście na produkty bezdymne nie jest wolne od ryzyka.

Fakty są następujące - aerozol nie jest dymem i ma inny skład chemiczny. Wiemy, że nie zawiera on wysokiego stężenia substancji smolistych, które są najbardziej szkodliwe. Nie oznacza to jednak, że wdychanie aerozoli jest zdrowe, zawierają one wiele innych szkodliwych substancji - przede wszystkim silnie uzależniającą nikotynę.

Jak nikotyna wpływa na organizm człowieka?

Substancją uzależniającą w papierosach jest nikotyna, ale palacze przyswajają "przy okazji" wiele innych szkodliwych substancji. Dym papierosowy składa się z ponad 4000 lotnych substancji chemicznych. 80 procent jego objętości stanowią azot, tlen i dwutlenek węgla. W dymie znajduje się ok. 40 substancji, które uznawane są za szczególnie niebezpieczne dla zdrowia. Badania wykazały, że ich wdychanie jest przyczyną nowotworów.

Nikotyna to alkaloid zawarty w liściach tytoniu. Jest to neurotoksyna, która wykazuje działanie pobudzające. Pobudza wydzielanie adrenaliny, a to powoduje, że palacze nie odczuwają głodu. Niewielka ilość nikotyny działa również przeciwbólowo, ale przyspiesza częstotliwość rytmu serca i podnosi ciśnienie tętnicze. Wydaje się, że jest to substancja o niewinnym działaniu - nic bardziej mylnego. Nikotyna jest trucizną, której używa się m.in. w środkach owadobójczych.

Zatrucie nikotyną jest bardzo groźne, dlatego w wyrobach tytoniowych kontroluje się jej zawartość. Nie ma ryzyka zatrucia nikotyną, gdy palisz, jednak odnotowano wiele przypadków groźnych zatruć u osób przebywających stale w zadymionych pomieszczeniach. 

E-papierosy uzależniają bardziej?

Nikotyna jest niebezpieczna również ze względu na to, jak silnie uzależnia. Co więcej, układ nerwowy staje się coraz mniej wrażliwy na jej działanie i mózg dopomina się coraz większej jej dawki, by zaspokoić głód. Dlatego E-papierosy i podgrzewacze tytoniu nie mogą być traktowane jako sposób na wyjście z nałogu. Wręcz przeciwnie, mogą prowadzić do silniejszego uzależnienia. Szczególnie że brak dymu i innych uciążliwości związanych z paleniem papierosów sprawiają, że korzystamy z zastępników częściej.

Brak dymu nie jest powodem, by okrzyknąć e-papierosy zdrową alternatywą dla palenia. Jeśli chcesz rzucić nie łudź się, że elektroniczny dymek Ci w tym pomoże. To raczej rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą lub nie potrafią wyjść z nikotynizmu, ale szukają bezdymnych alternatyw dla zwykłego papierosa. 


CZYTAJ TAKŻE: 

Choroby naczyniowe bardziej zagrażają palaczom, niż rak płuc

Rzuć palenie w pięciu krokach, a organizm ci podziękuje

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL