Japoński lekarz dożył 105 lat. Oto jego przepis na długowieczność
Dr Shigeaki Hinohara, japoński lekarz, który zmarł w 2017 roku w wieku 105 lat, nazywany jest "ekspertem od długowieczności". W wywiadach, a także w swojej książce zatytułowanej "Living Long, Living Good" dzielił się radami na długie, szczęśliwe i zdrowe życie. Podkreśla się, że był jedną z osób, które przyczyniły się do wydłużenia średniej życia Japończyków, toteż co rusz przypomina się jego zalecenia. Co radził dr Hinohara? Oto jego przepis na długowieczność.
Dr Shigeaki Hinohara to ważna postać w świecie japońskiej medycyny. Przypisuje się mu m.in. wprowadzenie systemu regularnych badań okresowych i ich popularyzację wśród Japończyków.
Niemal przez całe życie dr. Hinoharę zajmowała kwestia długowieczności. Uważa się go za jedną z osób, które przyczyniły się do wydłużenia średniej życia mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Japonia od lat znajduje się w czołówce państw, których obywatele żyją najdłużej na świecie. W Japonii żyje aż 10 proc. światowej populacji stulatków. Przeciętna Japonka żyje ok. 88 lat, a przeciętny Japończyk 81 lat.
"Ekspert od długowieczności" żył według zasad, których nie ukrywał przed światem - chętnie się nimi dzielił. Zawarł je m.in. w książce "Living Long, Living Good", co można przetłumaczyć jako "Żyć długo, żyć dobrze". Mówił też o nich w wywiadach. Zmarł w 2017 roku. Dożył 105 lat i do kilku miesięcy przed śmiercią był aktywny - przyjmował i leczył pacjentów, pracował po 18 godzin dziennie, a jego kalendarz zaplanowany był na kolejne pięć lat.
Jaki przepis na długie i szczęśliwe życie, w dobrym zdrowiu, miał dr Hinohara? Oto rady, którymi się podzielił. Niektóre zaskakują.
1. Nie przechodź na emeryturę. Jeśli musisz, zrób to znacznie później niż w wieku 65 lat.
Dr Hinohara uważał, że im dłużej będziemy aktywni zawodowo, tym lepiej. W wywiadzie dla "The Japan Times" mówił, że odkładanie emerytury tak długo, jak to możliwe bądź praca przez resztę życia może wydłużyć oczekiwaną długość życia. Z jego obserwacji wynikało, że wiele osób, które przeszły na emeryturę, utraciło radość życia i energię do działania. Sam, jak wyżej wspomnieliśmy, jeszcze kilka miesięcy przed śmiercią przyjmował pacjentów i pracował po kilkanaście godzin dziennie. Hinohara wskazywał, że wiek emerytalny ustalono w Japonii na 65 lat w czasach, gdy średnia długość życia wynosiła tam 68 lat i tylko 125 Japończyków miało ponad 100 lat, a wskaźniki te uległy zmianie. Według niego najpierw, tzn. do czasu, gdy skończy się 60 lat, powinno się pracować dla rodziny i siebie, aby osiągnąć swoje cele, a w późniejszych latach powinno się wnosić wkład w społeczeństwo. Dr Hinohara od 65. roku życia pracował jako wolontariusz.
2. Bądź aktywny fizycznie.
Dr Hinohara był wielkim zwolennikiem codziennej aktywności fizycznej. Można zacząć od czegoś prostego i zamiast windy wybierać schody. Sam Hinohara mówił, że "pokonuje dwa stopnie naraz, by rozruszać mięśnie". Sam nosił swoje bagaże, a gdy wygłaszał wykłady (miał ich 150 rocznie i zwykle przemawiał 60-90 minut), robił to na stojąco, "aby pozostać silnym". O zdrowotnych konsekwencjach siedzącego trybu życia piszemy więcej TUTAJ.
3. Pilnuj się, by nie mieć nadwagi.
Dr Hinohara twierdził, że utrzymywanie wagi w ryzach ma kluczowe znaczenie dla długiego życia. "Wszyscy ludzie, którzy żyją długo - bez względu na narodowość, rasę czy płeć - mają jedną wspólną cechę: nikt nie ma nadwagi" - wskazywał. Na śniadanie pijał kawę, szklankę mleka i odrobinę soku pomarańczowego z łyżką oliwy z oliwek. O oliwie z oliwek mówił, że jest to produkt świetny dla tętnic i utrzymania skóry w dobrej kondycji. Jego lunch składał się z kilku ciasteczek i mleka. Bywało i tak, że nie jadł o tej porze nic, bo "był zbyt zajęty, by jeść". Na kolację jadał warzywa, rybę i ryż, a dwa razy w tygodniu pozwalał sobie na 100 g chudego mięsa.
4. Zasady są stresujące. Spróbuj je poluzować.
Dr Hinohara oczywiście promował ćwiczenia fizyczne i zdrowe odżywianie, ale jednocześnie utrzymywał, że nie musimy mieć obsesji na punkcie ograniczania naszych zachowań. Jego zdaniem powinniśmy mniej martwić się o to, jak się odżywiamy i ile śpimy, a powinniśmy dobrze się bawić. "Wszyscy pamiętamy, jak jako dzieci, kiedy się bawiliśmy, często zapominaliśmy o jedzeniu lub spaniu. Wierzę, że możemy zachować tę postawę także jako dorośli. Najlepiej nie męczyć ciała zbyt wieloma zasadami takimi jak pora obiadowa i pora snu" - przypomina jego słowa Światowe Forum Ekonomiczne.
5. Nie podążaj ślepo za tym, co mówi lekarz.
Dr Hinohara uważał też, że medycyna ma swoje granice. Wskazywał, że operacja nie zawsze jest słusznym rozwiązaniem (może powodować niepotrzebny ból) i za każdym razem powinniśmy się upewnić, czy nie istnieją inne, mniej inwazyjne metody leczenia. "Kiedy lekarz zaleci wykonanie testu lub operacji, zapytaj, czy zasugerowałby, aby jego lub jej współmałżonek bądź dzieci poddały się takiej procedurze" - radził.
6. Baw się, by zapomnieć o bólu.
Zdaniem dr. Hinohary dobra zabawa to najlepsza sposób na to, by zapomnieć o bólu. Jako przykład podawał dziecko z bolącym zębem. Gdy rodzic zaczyna się z nim bawić, natychmiast zapomina, że coś mu dolega. "Szpitale powinny skupić się na tej powszechnej ludzkiej potrzebie: chcemy się więcej bawić! W moim szpitalu są warsztaty muzyczne, terapia z udziałem zwierząt i zajęcia plastyczne" - wymieniał.
To oczywiście nie wszystkie rady japońskiego eksperta. Radził on również, by nie skupiać się na gromadzeniu rzeczy materialnych, "bo nie można ich zabrać ze sobą", by mieć wzór do naśladowania, który może stać się dla nas motywacją do działania, a także, by planować z wyprzedzeniem i być przygotowanym "na wypadek katastrofy".
CZYTAJ TAKŻE:
Wystrzegaj się jedzenia o tej porze. Skraca życie
ZUS: Stulatkowie dostają specjalne emerytury
Siostry odkryły sekret długowieczności. Każda z nich ma ponad sto lat