Pozycja, w jakiej śpicie, wiele mówi o waszym zdrowiu. Lekarze przestrzegają przed jedną
Kilka badań naukowych sugeruje, że dzielenie łóżka z ukochaną osobą, zwiększa szanse na dobry sen i lepsze zdrowe. Ale co naukowcy są w stanie wyczytać, z tego, w jakim ułożeniu śpimy obok drugiej osoby? Okazuje się, że całkiem sporo, bo pozycja, ją często przyjmujemy śpiąc z kimś, może zdradzać, jakie problemy zdrowotne będą nam dokuczać. Zastanów się, jak wy spicie, i zobacz, co na to eksperci od snu.
Śpicie odwróceni od siebie plecami czy może wtuleniu na łyżeczkę? Na boku, na plecach, a może jedno z was notorycznie rozpycha się na łóżku? Jak podaje brytyjski dziennik The Sun, badania przeprowadzone przez University of Arizona wykazały, że osoby, które śpią z partnerem, szybciej zasypiają, rzadziej doświadczają bezsenności i ogólnie - lepiej się wysypiają. Śpiący z partnerem mają również również mniejsze ryzyko bezdechu sennego - zagrażającego życiu stanu, w którym oddech najpierw niebezpiecznie się spłyca, a czasem nawet oddychanie jest przerwane.
Teraz, gdy już wiesz, że nauka radzi, abyśmy dzielili z kimś łóżko, zastanówmy się, jak najlepiej to zrobić? Nie każda pozycja we dwoje jest bowiem dobra dla zdrowia.
Pozycja łyżeczkowa polega na tym, że partnerzy śpią jednocześnie na tym samym boku, prawym lub lewym, a jedna osoba obejmuje ramionami drugą od tyłu.
To pozycja sprzyjająca bliskości, która zmarzluchom pomaga się dodatkowo ogrzać. To ułożenie dobre dla całego organizmu. Spanie na boku zapobiega chrapaniu, łagodzi objawy refluksu, wspomaga oddychanie, ponieważ nie blokuje dróg oddechowych. To także pozycja dobra dla krążenia krwi, pod warunkiem, że oboje śpicie na lewym boku.Czytaj także: Śpisz na lewym boku? Zobacz, jak wpływa to na twoje narządy wewnętrzne
A co z kręgosłupem? Tu warto zadbać o dobre podparcie głowy, aby nie wisiała (na rynku są dostępne poduszki do spania na boku). Aby zachować naturalną krzywiznę kręgosłupa i uniknąć skręcania się pleców (tzn. aby biodro znajdujące się na górze nie spadało na bok krzywiąc postawę) warto między nogi włożyć dodatkową poduszkę, zwiniętą kołdrę, lub - nogę partnera. To dodatkowa korzyść ze spania we dwoje.
Znana również jako "lądowanie na Księżycu" pozycja tyłem do siebie to inna wersja spania obojga partnerów na boku, co jak omówiliśmy wyżej, jest dobre dla układu oddechowego i sercowo-naczyniowego. Często partnerzy śpią dotykając się plecami, co może mieć dodatkowe benefity - taka pozycja jest dobrym sposobem na podparcie ciała i zrównoważenie ułożenia, co pomaga rozluźnić mięsnie głębokie i zmniejsza nacisk na narządy wewnętrzne.
Jest to relaksująca pozycja do zasypiania, pozwalająca się skupić na śnie, nie na partnerze, co może świadczyć wcale nie o oddalaniu się od siebie, a przeciwnie - o dojrzałości związku. Pozycja plecami do siebie pozwala każdej osobie mieć własną przestrzeń, nie unieruchamia nikogo, więc podczas snu można wygodnie zmieniać pozycje w razie potrzeby, co gwarantuje lepszy sen i mniej wyburzeń w ciągu nocy.
Gdy jedna osoba śpi na boku z głową na klatce piersiowej partnera, a druga (zwykle mężczyzna) służy jej za poduszkę i poparcie mówimy o kołysce zakochanych. Takie ułożenie zapewnia intymny kontakt, daje poczucie bezpieczeństwa, który sprzyja uwalnianiu oksytocyny, czyli hormonu miłości i przywiązania. To pozycja łagodząca stres, dobra dla osób nerwowych.
Jednak nie jest to najlepsza pozycja dla tych, którzy mają problemy z kręgosłupem, bo przybierana zbyt często, może je pogłębiać. Długotrwałe przebywanie w pozycji kołyski spowoduje ból szyi lub drętwienie ramion. Stosujcie ją tylko na chwilę.
Śpicie mając swobodne ręce, ale oplatacie się z partnerem jedynie nogami? To miłe - bo w ten sposób cały czas pozostajecie w kontakcie. Ale nie jest to najlepsza pozycja do spania całą noc. W takiej pozycji łatwej o przykurcze mięśni, opuchliznę i drętwienie kończyn. Jeśli masz tendencję do żylaków, słabego krążenia, marznących stóp i obrzęków limfatycznych - postaraj się by twoje nogi podczas snu były ułożone swobodnie.
Nogi zaciśnięte lub zablokowane przez długi czas w ustalonej pozycji sprawiają, że także kręgosłup nie znajduje się w neutralnej pozycji - co oznacza, że po przebudzeniu nie poczujesz się w pełni wypoczęty.
Specjaliści od snu mówią o pozycji rozgwiazdy, gdy jeden z partnerów dosłownie rozpościera się na całą swoją szerokość. Wyciągnięte ramiona i rozłożone nogi sprawiają, ze druga osoba śpiąca w tym samym łóżku ma bardzo mało miejsca. ma to swoje plusy i minusy, pozycja na plecach z rozłożonymi kończynami daje przestrzeń, której zmęczonej ciało potrzebuje, aby naprawdę się zrelaksować, - koś kto tak śpi, zwykle budzi się wypoczęty.
Spanie na plecach na dość twardym materacu jest też świetne na ból pleców i uważane za jeden z najlepszych naturalnych sposobów wspierania kręgosłupa, pomagając złagodzić bóle, a nawet zmarszczki, ponieważ kontakt skóry twarzy z poduszką jest minimalny.
Ale jest też druga strona medalu, - pozycja na wznak sprzyja chrapaniu, pogłębia problemy z bezdechem sennym, bo rozluźniony język często dociska podniebienie utrudniając oddychanie. Jeśli więc twój partner chrapie, pod żadnym pozorem nie pozwalaj spać mu na plecach. To zagraża twojemu snu oraz co kluczowe - jego/jej zdrowiu i życiu. I namów go (ją) też koniecznie na wizytę u lekarza - chrapanie należy leczyć.
CZYTAJ TAKŻE:
Pozycje seksualne do zadań specjalnych. Która sprzyja orgazmom, a która... ciąży?