To złodzieje odporności. Nie jedz i nie pij, bo organizm słabnie
Jesień za rogiem, co oznacza, że nieubłaganie zbliża się sezon infekcyjny. Jak zadbać o odporność? Lekarze wskazują, że właściwe funkcjonowanie układu odpornościowego zależy m.in. od dobrze zbilansowanej i prawidłowo skomponowanej diety, dlatego warto przyjrzeć się temu, co znajduje się na naszych talerzach. Nie powinno na nich zabraknąć warzyw i owoców bogatych w witaminę C i beta-karoten, produktów stanowiących źródło witaminy D3, warzyw cebulowych czy fermentowanych produktów mlecznych. A jakie produkty osłabiają układ odpornościowy? Wymienimy kilka takich, których spożycie warto ograniczyć do minimum.
Nie trzeba regularnie spożywać alkoholu i pić dużych jego ilości, by miał on wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego. Jak wskazuje Alcohol and Drug Foundation, "wypicie 5-6 drinków podczas jednej sesji może osłabić układ odpornościowy nawet na 24 godziny". Jeśli jednak po alkohol, w różnych postaciach, sięga się częściej, może to prowadzić do długotrwałych problemów. Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog, kilka miesięcy temu zwracała uwagę, że alkohol powoduje szybsze starzenie się układu immunologicznego, większą podatność na infekcje, przyczynia się do szybszego rozwoju infekcji oraz dłuższego ich trwania. Infekcje w przypadku osób regularnie pijących nie są też tak skutecznie zwalczane jak w przypadku osób, które nie sięgają po alkohol. Z badań wynika, że intensywne picie może skutkować 3-7 razy większą podatnością na poważne schorzenia, w tym zapalenie płuc będące następstwem powszechnych infekcji dróg oddechowych.
Nie wyobrażasz sobie dnia bez batonika, czekolady lub kawałka ciasta z cukierni za rogiem? Jedzenie słodyczy jest nie tylko zgubne dla sylwetki. Nadmierne spożywanie cukru m.in. zwiększa ryzyko przewlekłych chorób. Utrudnia też walkę z infekcjami. Badanie przeprowadzone przez badaczy z Loma Linda University, którego wyniki znane są już od lat 70. XX wieku, wykazało, że zdolność białych krwinek do pochłaniania drobnoustrojów znacząco spada po spożyciu różnych rodzajów cukru. Skutki, jak zaobserwowano, utrzymywały się do 5 godzin po spożyciu słodkiego produktu.
Wiele innych badań powiązało wysokie spożycie cukru z gorszą odpornością. Naukowcy zwracają uwagę, że spożywanie produktów, które znacząco podnoszą poziom cukru we krwi, np. o dużej zawartości dodanych cukrów, może nasilać stan zapalny, hamować reakcję fagocytów, których podstawowym zadaniem jest niedopuszczenie do rozwoju infekcji, a także szkodzić funkcjonowaniu bariery jelitowej i powodować brak równowagi bakterii jelitowych, co może zmieniać odpowiedź immunologiczną i zwiększać podatność organizmu na infekcje.
Zmniejszenie spożycia soli kuchennej i produktów o wysokiej zawartości soli wpłynie korzystnie na funkcjonowanie organizmu, w tym układu odpornościowego. Naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Bonn zaobserwowali, że u osób, które spożywały dodatkowo 6 g soli dziennie (jak zwracają uwagę, to mniej więcej tyle, ile mieści się w dwóch daniach typu fast food - dwóch burgerach czy dwóch porcjach frytek), granulocyty, czyli komórki układu odpornościowego, radziły sobie znacznie gorzej z bakteriami. Jak się wskazuje, sól może hamować funkcjonowanie układu odpornościowego, tłumić odpowiedź przeciwzapalną, zmieniać bakterie jelitowe i promować wytwarzanie komórek, które biorą udział w patogenezie chorób autoimmunologicznych. Nie powinniśmy spożywać więcej niż 5 g soli dziennie.
Do produktów, które negatywnie wpływają na pracę układu odpornościowego, zalicza się również smażone potrawy. Smażenie jest przyczyną powstawania końcowych produktów zaawansowanej glikacji, tzw. AGEs. Gromadzenie się tych związków może mieć ogromny wpływ na kondycję organizmu oraz patogenezę wielu chorób. Uważa się, że AGEs osłabiają układ odpornościowy na kilka sposobów - wywołują stan zapalny, wyczerpują mechanizmy antyoksydacyjne organizmu, wywołują dysfunkcje komórkowe i negatywnie wpływają na bakterie jelitowe. Naukowcy uważają, że dieta bogata w AGEs może zwiększać ryzyko zespołu metabolicznego, niektórych nowotworów i chorób serca. Zdrowszymi dla smażenia alternatywami są: pieczenie, duszenie i gotowanie, zwłaszcza na parze.
Jak często sięgasz po frytki, hamburgery, hot dogi, zapiekanki czy kebaby? Żywność typu fast food bogata jest w tłuszcz, w tym kwasy tłuszczowe typu trans, cukier, sól czy glutaminian sodu, a ma małą zawartość błonnika. Regularne jej spożywanie może prowadzić do otyłości, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, chorób serca, a także nowotworów. Należy liczyć się również ze spadkiem odporności organizmu na infekcje. Dieta obfitująca w produkty typu fast food i wysoko przetworzoną żywność może m.in. wywoływać stany zapalne w organizmie, a także zmniejszać różnorodność bakterii składających się na florę jelitową, a właściwy skład flory bakteryjnej jelit warunkuje prawidłowe działanie systemu immunologicznego. Jedzenie typu fast food może zawierać również ftalany, które zaburzają funkcjonowanie układu hormonalnego. Mogą również osłabiać odpowiedź immunologiczną na patogeny i powodować rozregulowanie układu odpornościowego.
CZYTAJ TAKŻE:
Dlaczego niektórzy nie chorują? Sekret świetnej odporności
Mikstury na odporność. Pięć sprawdzonych receptur
Lider wśród domowych sposobów na odporność. Wzmacnia organizm i zwalcza infekcje