U Tomasza Lisa stwierdzono „dziurę w sercu”. Tak objawia się ubytek przegrody międzyprzedsionkowej
Tomasz Lis od 13 października przebywa w szpitalu, do którego trafił po czwartym już, przebytym udarze mózgu. Dziennikarz wciąż nie wyszedł do domu, a dodatkowo pojawiły się u niego inne kłopoty ze zdrowiem, o czym poinformował w mediach społecznościowych. Przyczyną jego dalszej hospitalizacji jest „dziura w sercu”, którą wykryli lekarze. Czym jest ta przypadłość, jakie daje objawy i czy można ją wyleczyć?
13 października Tomasz Lis na swoim koncie społecznościowym zamieścił informację, że przebywa na "erce" neurologicznej z powodu kolejnego udaru mózgu. U 56-latka to czwarty raz, kiedy doszło do zamknięcia światła tętnicy mózgowej i ponownie miało to miejsce po tym, jak dziennikarz wziął udział w maratonie, tym razem w Chicago.
Rokowania mężczyzny nie były pewne i jak sam napisał, w nocy, kiedy dostał udaru, lekarze nie byli pewni, czy przeżyje. Do tej pory dziennikarz nie opuścił szpitala, ponieważ zdiagnozowano u niego kolejną chorobę, którą sam nazwał "dziurą w sercu".