Zwężone naczynia i mało tlenu w sercu, czyli czym jest choroba niedokrwienna, wieńcowa i zawał
Wiele osób myli pojęcia choroba niedokrwienna serca, choroba wieńcowa i zawał serca, lub używa tych pojęć zamiennie. Tymczasem - stany te nie są ze sobą tożsame, choć częściowo z siebie wynikają lub łączą je te same dolegliwości. We wszystkich trzech jednostkach chorobowych dochodzi do niedotlenia serca, w pierwszej - stan ten jest przewlekły, w drugiej - niedotlenienie występuje tylko w konkretnych tętnicach, w trzeciej - w przypadku zawału, do niedotlenienia dochodzi nagle i ostro. Zawał to też często dramatyczne powikłanie choroby niedokrwiennej serca. Jak dokładnie objawiają się te schorzenia? Skąd się biorą i co mogą oznaczać dla pacjenta? Wyjaśniamy.
Choroba niedokrwienna serca (w skrócie: ChNS), to dość szeroki termin, który kryje w sobie kilka zjawisk, a jednym z nich jest właśnie zawał serca.
Choroba niedokrwienna serca rozwija się wtedy, gdy tętnice wieńcowe, czyli naczynia doprowadzające tlen do mięśnia sercowego, zaczynają się zwężać na skutek odkładania się blaszek miażdżycowych. Im bardziej ograniczony przepływ krwi, tym mniej tlenu dociera do serca, a ono zaczyna coraz gorzej funkcjonować. Gdy dochodzi do całkowitego zamknięcia naczynia, następuje zawał serca tzn. martwica fragmentu mięśnia sercowego. Warto pamiętać, że zawał jest jednym z możliwych, groźnych następstw ChNS, ale nie zawsze do niego dochodzi. Czasem choroba rozwija się skrycie i długo nie daje dramatycznych objawów, choć ryzyko poważnych konsekwencji stale narasta.
Choć określenia te używane są jako synonimy i tu można doszukać się pewnych rozbieżności w definicjach. O ile choroba niedokrwienna serca obejmuje wszystkie stany niedokrwienia mięśnia sercowego niezależnie od przyczyny, to choroba wieńcowa oznacza stany niedokrwienia mięśnia sercowego wynikające ze zmian w tętnicach wieńcowych, czyli tych, które zaopatrują mięsień sercowy w krew tętniczą, dostarczając mu tlen i składniki odżywcze.
Podsumowując u podłoża choroby niedokrwiennej serca, zwykle leży patologia naczyń wieńcowych - najczęściej miażdżyca. Warto jednak pamiętać, że przyczyna niedokrwienia mięśnia sercowego może lokalizować się poza naczyniami wieńcowymi lub może być czynnikiem współwystępującym z chorobą wieńcową. Przykładem może być niedokrwistość, która ogranicza ilość tlenu dostarczanego do tkanek, co może nasilać objawy niedokrwienia przy już utrudnionym przepływie krwi przez zwężone tętnice.
Na tak postawione pytanie można odpowiedzieć z lekkim przekąsem, że z życia i będzie w tym sporo racji. Choroba niedokrwienna to często efekt długotrwałego przeciążania organizmu tym, co dziś uznajemy za "efekt uboczny codzienności": stresu, nieodpowiedniej diety, braku ruchu, palenia papierosów, chorób przewlekłych.
Życie na wysokich obrotach może nasilać uszkodzenie naczyń - w miejscach tych mikrourazów może odkładać się cholesterol, wapń i inne substancje, co sprzyja tworzeniu się tzw. blaszek miażdżycowych, na których powstają zakrzepy. To trochę jak z zanieczyszczonym sitkiem: przepływ jest coraz słabszy, aż w końcu... ustaje.
Najbardziej charakterystycznym objawem choroby niedokrwiennej serca jest ból w klatce piersiowej, zwykle opisywany jako ucisk, gniecenie lub dławienie. Pojawia się za mostkiem, może promieniować do szyi, żuchwy, lewego ramienia, a nawet wzdłuż wewnętrznej strony ręki aż do palców. Zwykle wywołuje go wysiłek fizyczny albo silny stres. Dość typowe jest także to, że ustępuje w spoczynku lub w kilka minut po przyjęciu nitrogliceryny. Co ciekawe, objawy mogą nasilać się rano, m.in. przez fizjologiczne zagęszczenie krwi, dlatego osobom z ryzykiem choroby serca zaleca się rozpoczęcie dnia od szklanki wody. Ból może też nasilać się przy zimnej pogodzie lub po obfitym posiłku.
W przypadku zawału serca ból jest znacznie silniejszy, często trudny do zniesienia, trwa dłużej niż 20 minut i nie ustępuje po przyjęciu azotanów. Zdarza się, że towarzyszy mu ogromny niepokój, a nawet lęk przed śmiercią.
Choroba niedokrwienna serca to dziś jedna z największych bolączek zdrowotnych. Według danych Insitute for Health Metrics and Evaluation w 2021 roku zmagało się z nią ponad 2 miliony osób, czyli około 5,5 proc. populacji. W tym samym roku zarejestrowano 67,7 tys. przypadków zawału serca, a aż 65 proc. z nich dotyczyło mężczyzn. Co więcej, aż pół miliona Polaków, którzy przeżyli zawał między 2011 a 2023 rokiem, nadal żyło z jego konsekwencjami.
Choroba niedokrwienna serca odpowiada za prawie połowę zgonów sercowych i jedną piątą wszystkich zgonów w kraju. A co szczególnie ważne, aż 18 proc. z tych zgonów można by było uniknąć dzięki sprawnemu systemowi zdrowia publicznego, a ponad 60 proc. - przy pomocy skutecznego leczenia i opieki kardiologicznej. Mimo postępu medycyny, w Polsce wciąż aż 4 na 10 zgonów to efekt chorób układu krążenia. Pandemia tylko pogłębiła ten kryzys: śmiertelność z powodów sercowo-naczyniowych wzrosła o niemal 17 proc.
Źródła:
J. Knuuti i in., Wytyczne ESC dotyczące rozpoznawania i leczenia przewlekłych zespołów wieńcowych (2019), "Kardiologia Polska" 2020, tom 78, supl. 1, Zeszyty Edukacyjne 1/2020.
K. Thygesen i in., Czwarta uniwersalna definicja zawału serca (2018), "Kardiologia Polska" 2018, tom 76, nr 10.
OECD (2021), Health at a Glance 2021: OECD Indicators, OECD Publishing, Paris, https://doi.org/10.1787/ae3016b9-en.
CZYTAJ TAKŻE:
Czynniki, które osłabiają serce. To prosta droga do niewydolności układu krążenia
Nazywany jest "cichym zawałem". Pacjent długo nie wie, że go przeszedł
Zapominasz o piciu wody? Brak pragnienia może być objawem i przyczyną chorób