Odkryto, co wywołuje chorobę Alzheimera. Ma ją nawet 2/3 populacji

Występująca u ok. 2/3 populacji bakteria Helicobacter pylori może zwiększać ryzyko rozwoju choroby Alzheimera u osób w wieku 50 lat i więcej - wskazują kanadyjscy badacze. Do tej pory o H.pylori mówiło się przede wszystkim w kontekście choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, a także raka żołądka. Naukowcy liczą, że wyniki ich badań przyczynią się do opracowania nowych strategii walki z najpowszechniejszą formą demencji.

Helicobacter pylori - co to za bakteria?

Helicobacter pylori to spiralna, Gram-ujemna bakteria, która bytuje przede wszystkim w ludzkim żołądku. Zakażenie jest bardzo powszechne, może dotyczyć nawet 70-80 proc. osób dorosłych, jednak nie wszyscy z tego powodu chorują. Bakteria przenoszona jest drogą oralno-oralną lub fekalno-oralną. Do zakażenia dochodzi poprzez używanie tych samych sztućców czy picie z tej samej butelki. Innym czynnikiem ryzyka jest nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny i zbyt rzadkie mycie rąk.

Długotrwałe zakażenie prowadzi do zmiany pH żołądka na zasadowe, wytwarzania w nim toksyn oraz rozwoju komórek nowotworowych. Duże zmiany w żołądku wywołane bakterią prowadzą do wystąpienia m.in. bólów brzucha, nudności i wymiotów, uczucia pełności po posiłku czy częstego odbijania. Najczęściej przebiegają bez gorączki. Więcej o bakterii Helicobacter pylori piszemy TUTAJ

Reklama

Helicobacter pylori a choroba Alzheimera - wyniki badań

Naukowcy z McGill University (Montreal, Kanada) przestrzegają przed kolejnym możliwym skutkiem działania Helicobacter pylori. Jak zwracają uwagę, występuje ona u 2/3 populacji świata i dotąd jej działanie wiązano przede wszystkim z wrzodami żołądka, a także jego zapaleniami, niestrawnością, nawet nowotworami tego organu. Okazuje się jednak, że może mieć jeszcze jedno, zaskakujące oddziaływanie.

Analiza, która objęła trzy dekady informacji na temat aż 4 mln mieszkańców Wielkiej Brytanii w wieku od 50 lat, pokazała, że osoby zakażone tą bakterią i doświadczające związanych z tym objawów mają o 11 proc. wyższe ryzyko rozwoju choroby Alzheimera.

Uważa się, że za rozwój tego schorzenia odpowiadają różne czynniki, ale rezultaty badania wspierają wcześniejsze teorie o istotnej roli infekcji, szczególnie właśnie Helicobacter pylori.

Odkrycie otwiera drogę do badań sprawdzających, czy usunięcie chorobotwórczego mikroba z organizmu zmniejszy zagrożenie najpowszechniejszą formą demencji.

Demencja - prognozy

Demencja dotyka milionów ludzi na całym świecie, a według prognoz będzie występowała coraz częściej.

"Ponieważ światowa populacja ludzi się starzeje, liczba przypadków demencji prawdopodobnie potroi się w ciągu następnych 40 lat. Jednocześnie brakuje skutecznych metod leczenia tego typu chorób" - mówi prof. Paul Brassard, autor pracy opublikowanej w piśmie "Alzheimer's & Dementia". 

W Polsce na chorobę Alzheimera choruje ponad 350 tys. osób.

"Mamy nadzieję, że wyniki naszego badania dostarczą wglądów odnośnie potencjalnej roli Helicobacter pylori w powstawaniu demencji i pomogą w opracowaniu strategii zapobiegawczych, takich jak zindywidualizowane programy usuwania bakterii, a także ograniczania zakażeń na poziomie populacyjnym" - dodaje prof. Brassard.

CZYTAJ TAKŻE:

Nietypowe objawy, które zwiastują demencję. Chorują coraz młodsi

19-latek z Chin najmłodszą osobą z chorobą Alzheimera. Jego przypadek jest nietypowy

Ten gen zwiększa ryzyko choroby Alzheimera. Ma go 15 proc. społeczeństwa

PAP/INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL